Wątek: Ślub tuż tuż... Zostało 18 dni.

Nie jest dobrze...

Hej lili co tam slychac.Jaka jest dokladna data twojego slubu.

Dzięki za wsparcie - Fatti, Puellcia, Magrol, AleXL, Ksenia.

U mnie tak sobie. Głód minął, ale za to przegrywam walkę z musli tropikalnym Ale mam już dość, nie będę go kupować. Poza tym jem normalnie, staram się jeździć na rowerku i mam wrażenie, że to daje efekty. Na wadze ostatnio 53 kg, jutro podam aktualną wagę i może wymiary.

Ślub 16 sierpnia - wciąż mamy sporo spraw do załatwienia, ale jakoś stres ze mnie opadł, nie dociera do mnie, że to już, za chwilę. Bardziej jestem przejęta ślubem mojej przyjaciółki (mojej świadkowej), który już za 2 tygodnie! Czeka nas fajna imprezka w Krakowie
Potem następny ślub już nasz, więc może dopiero wtedy poczuję stres.
aktualnie jesteśmy na etapie ustalania ostatecznej listy gości. Oczywiście na zaproszeniach podaliśmy termin potwierdzenia, ale jakoś wszyscy go zignorowali, do każdego trzeba dzwonić i dopytywać. Strasznie jestem zła! niektórzy jeszcze nie wiedzą... A kiedy będą wiedzieć??? U nas dochodzi jeszcze kwestia transportu, który już trzeba załatwiać, a nikt jakoś tego nie widzi... Ech...
Rozpisałam się, przepraszam. To w końcu forum dietkowe, a nie ślubne Miłego dnia!

ooo jaa, nie wiedzialam ze ze slubem jest tyle zachodu, jeszcze trzeba sie marwic o transport??
tzn chodzi Ci o autokary ktore przewozic beda ludzi z kosciola do miejsca gdzie ma sie odbyc wesele??
a wogole to robisz wesele w jakims domu weselnym?
a jaka masz kreacje na wesele swojej przyjaciolki??
pokazesz zdjecie? :P

kurcze 16 sierpnia, ale ten czas biegnie, dopiero bylo czerwiec a tu juz lipiec

Hej Lili!

Tak to niestety jest z ta lista.U nas tez byl podany termin i choc wszyscy ladnie potwierdzili,to i tak byly numery.Niektorzy dali znac tydzien przed,ze nie moga,a 2 osoby po prostu nie przyjechaly.
Umowilismy sie jednak z babka,ze zaplacimy za pewne osoby i po weselu wyrownamy,jesli bedzie wiecej.

Podziwiam Cie za ten rowerek.Ja odkad zaczelam prace,to nie robie juz nic.Zero ruchu.A jem niezdrowo,niepotrzebnie,za duzo..ehh..szkoda gadac.Musze sie jakos wziac za siebie,ale odkladam to zawsze na jutro.

Trzymam kciuki,zebysmy obydwie jakos sobie poradzilyMilego weekendu!

Nowy tydzień - oby dietkowo był bardziej udany, bo już przecież nie mam czasu na takie obijanie się! Ech...

Monic - no, zachodu est mnóstwo. My oprócz prze4wozu gości z kościoła do sali (ok. 30 km) organizujemy też transport dla mojej rodziny do Częstochowy - pochodzę z miejscowości ok. 200 km stąd. Na szczęście mój Tata już pogadał z rodzinką i mniej więcej wiemy, na czym stoimy. Ale ogólnie nadal sporo zamieszania z tymi kwestiami...
Wesele robimy w ośrodku wypoczynkowy - w wielkim, pięknym drewnianym domu, z domkami noclegowymi, w lesie, nad rzeczką
Na wesele przyjaciółki nie mam kreacji Chyba pożyczę sukienkę od siostry, taką zwykłą, a le w której fajnie wyglądam i dobrze się czuję

Kafig - no, ja o takich niespodziankach na ostatnią chwilę na razie nie myślę, choć biorę je pod uwagę.
Z rowerkiem bywa różnie, ale jeżdżę więcej, bo mam dużo więcej czasu. Gdy pracowałam, też nie miałam sił i zapału. Ale ogólnie to ostatnio jest tak sobie, jem za dużo i też tak jakoś nie do końca dobrze... Hm, czas najwyższy wziąć się do roboty, co?

a jak dietka??
No i nasze umiłowanie do crunchy, bo mojego jakos nie umiem zahamować jak tylko widzę w sklepie cos w tym rodzaju to zaraz ląduje w koszyku a po przyjsciu do domu w moim brzuchu - to jest jakies uzależnienie...zastanawiam się czy oni do tych płatków czegoś nie dosypuja

Lilus
milego tygodnia
dietkowego bardzioej bo czasu coraz mniej

buziaki

kochana, to naprawde trzeba miec duzoooo cierpilowsci aby zorganizowac wesele..

Ten osrodek wypoczynkowy musi wyglada cudnie, jak jest las i rzeczka ;]

Kfiatuszku - ja przez ostatni tydzień objadałam się musli tropikalnym, też z crunchy, które uwielbiam! ale od tego tygodnia już staram się być twarda - muszę się powstrzymać przynajmniej do ślubu! Ja mogłabym takie rzeczy zjadać paczkami

Majussiu - dzięki Twoim słowom zmobilizowałam się i nie poszłam kupić dzisiaj tego musli Dziękuję!

Monic - no, ośrodek super, zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. Wkleję jakąś fotkę, o ile uda mi się ją zmniejszyć.