Dziewczyny, te moje smutki to nie z powodu dietki. Skomplikowało się tu u mnie i już nic nie wiem, nie wiem, co będzie... Czy kryzys minie, czy to jednak coś poważnego... Proszę, trzymajcie kciuki, żeby było dobrze!
Dziewczyny, te moje smutki to nie z powodu dietki. Skomplikowało się tu u mnie i już nic nie wiem, nie wiem, co będzie... Czy kryzys minie, czy to jednak coś poważnego... Proszę, trzymajcie kciuki, żeby było dobrze!
Zmienia się, ale nie aż tak bardzo
Całkiem staje na głowie kiedy dzidzia się wprowadza
Miłego wieczorka Liluś. I ez paniki proszę
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Dorin - witaj z powrotem! Miło Cię znowu u mnie zobaczyć.
AleXL - dzięki za te słowa!
Zamieszczone przez AleXL
Dymka - ech, problemy się na mnie zwaliły od wczoraj, więc nie wiem, czy uda mi się zrelaksować
Asq - codziennie sobie powtarzam, że musi być lepiej, ale nie jest lekko... A usmiechać się dzisiaj nie mam siły, niestety.
Pestka - no, zobaczymy, jak to będzie...
Marta - pranie, sprzątanie, praca itd. to dla mnie nie nowość To już teraz codzienność, bo z moim A. mieszkam już 5 lat! No, zobaczymy, jak to się poukłada.
A jak tam u Was - starania o dzidzię już trwają???
Monic - no, dokładnie, to wszystko jest mi już znane
A smutki to nie przez dietkę, więc póki co, tytułu nie zmieniam
Felicja - witaj! Jasne, że masz rację we wszystkim. Tyle tylko, że jak są problemy osobiste, to one mi zawsze wszystko przysłaniają. Od razu się boję, panikuję... Nie radzę sobie z tym.
Co do paznokci, to dzięki za rady, na pewno je wykorzystam! Buźka!
Magrolku - na, ja cała w panice właśnie, ale uwierz mi, że spadło na mnie coś strasznie dołującego - nie jęczę tu z powodu bzdur.
A dzidzię chciałabym jak najszybciej, choć się boję, oczywiście.
Liluś - pisałyśmy razem.
Będzie dobrze Kochana. Wszystko się poukłada.
Trzymam mocno kciuki
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Magrolku - dziękuję. I proszę, trzymaj kciuki - wcześniej zawsze pomagało oby teraz też.
Trzymam kciuki też!
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
witaj Lil
mam nadzieje ze dzis juz bedziesz miała siłe sie sumiechac i wszystko bedzie dobrze;*
AleXL - wielkie dzięki!
Asq - dzisiaj jeszcze nic się nie wyjaśni, niestety, więc znowu zapowiada się kiepski dzień...
Wczoraj z jedzeniem w miarę... Tzn. były słodkości, wieczorem też, ale nie jakoś dużo, a przez cały dzień jedzenie jako tako. Dziś musi być jeszcze lepiej. Była też godzinka rowerka.
Jutro jedziemy na wesele mojej przyjaciółki, więc czeka mnie dzisiaj trochę bieganiny... I nie mam pojęcia, w co sie ubrać - mam za duży wybór Chyba zdecyduję się na bordową suknię pożyczoną od mojej siostry, albo swoją krótką czerwoną... Nie wiem
Hej lili
Ijak dzis? Mam nadzieje ze juz jest lepiej
A sukienka to zaden problem, bo i tak pewnie w kazdej bedziesz slicznie wygladac
Lili baw się dobrze na weselu, może przynajmniej na chwilę oderwiesz się od tych problemów.
Buziaki
Zakładki