Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

Witajcie.
Mało mnie ostatnio na forum.
Wogóle mało wchodzę na neta.
Strasznie mam dużo pracy i wieczorami jestem tak zmęczona, że padam z nóg. Dosłownie

Dziś zaczynam 12TC...czas biegnie tak szybko.
Jak się czuję? Nie najgorzej. Ale szybko się męczę i od czasu do czasu mam mdłości jeszcze. Zwłaszcza rano i wieczorem.

Chyba najbardziej dokucza mi teraz to, że bardzo dużo budzę się w nocy. Chyba przez żołądek. Mam jakiś taki niesmak w ustach i się budzę. Właściwie 3, 4 razy na noc. Kiedyś tego nie miałam. I to jest męczące bo się nie wysypiam przez to

Tak po za tym to brak mi troszkę ruchu. Mam go jednak dość mało. Dlatego ostatnio poprosiłam męża, żeby wziął mnie na spacer. Muszę więcej spacerować jednak.
Wczoraj też zrobiłam serię ćwiczeń z shapea dla kobiet w ciązy i pojeździłam 20 min na rowerku Dobrze mi to zrobiło.

Spełniła się też wczoraj moja zachcianka. Miałam straszną ochotę na truskawki. I nie mogłam nigdzie dostać. Aż to w końcu pojawiły się na straganie ... Ale mi smakowały

W sobotę rano idę do ginki. Mam nadzieję, że wyniki badań mam OK.

Dziękuję, że mnie odwiedzacie. Kochane jesteście. Ja o Was pamiętam cały czas Nawet jak mnie tu nie ma

Aniu, to koniecznie nam zdaj relacje z wizytu u ginka!
spacerki napewno dobrze ci zrobia!! ja tez meza wyciagam jak tylko moge i idziemy z nasza mala rakieta!

Aniu, już zaczynam trzymać kciuki za sobotnią wizytę

A spacery są wspaniałe! ja też bardzo je lubię :P :P

U mnie już są truskawki prawie wszędzie

Spokojnego dnia

A kto tutaj mi robi smaka na truskawy.. bo chyba zacznę ich szukac hehe

Aniu cieszę sie ze ogólnie czujesz się lepiej, a do ruchu Cię namawiam choć widzę ze rowerkujesz, a ja ciągle nie.. od niedzieli bolą mnie coś (takie kłucia) jajniki i podbrzusze.. i cały czas się boję usiaść na rowerek, ale w końcu muszę to przełałamać
Anusia to już 12 tydzień leci co nie? zobaczy dopiero był 5 jak się dowiedziałysmy

no to ja też juz zaciskam kciuki za sobotnią wizytę gorąco Cię pozdrawiam! buziaczki

Madzia mój mąż zamiast "rakiety" bierze aparat. Ja spaceruję a on najczęsciej pstryka zdjęcia

Kasieńko u Nas właśnie truskawek nie za dużo. Dopiero wczoraj zobaczyłam na straganie. A już od tygodnia za mną chodziły. Widziałam też arbuza ...takiego soczystego ..Może dziś kupię.

Anusia jeśli nie czujesz się najlepiej to nie wsiadaj na rowerek. Poczekaj, aż ci przejdą te bóle. Po co ryzykować?
A truskawki polecam. Pyszne, mało kalorii. Co prawda te obecne nie są jeszcze takie słodkie ale i tak dobre

Aniu jak mnie nie przestanie boleć to nie wsiądę, cos Ty..
jejciu ale śliczne truskawy
ślinka cieknie

Jak kupowałam te truskawy to panie na straganie się zaczęły śmiać. Mama moja powiedziała im, że mam zachcianki właśnie na truskawki

Aniu zaglądam z ranka życzyć Ci miłego dnia
pozdrawiam Cię truskawkowa dziewczyno! buziaczki

Miałam wczoraj tak fatalne popołudnie, że szkoda gadać...Już koło 12 zaczęła mnie boleć głowa. Zażyłam 1 Apap. Pomogło na chwilę . o 15 znów ...tym razem mocniej. Chciałam jakoś wytrzymać. Ledwo do domu dojechałam. Jazda autem strasznie mnie męczy, robi mi się niedobrze i wogóle.
W domu kolejny Apap ale on mi nic nie pomógł.Od tego bólu głowy dostałam strasznych mdłości. Wymiotować mi się chciało na maxa.
Myślałam, że zwariuję.
Ledwo zasnęłam. Ale w nocy budziłam się co chwilę.
Rano wstałam o 6. Nie mogłam już spać. I nie bolała mnie głowa. Ale wsiadłam w auto i stojąc w ogromnym korku do pracy znów zaczęła mnie boleć. Tak ćmić ... Masakra ...Teraz chyba jest lepiej ale czuję, że znów mnie rozboli. Czuję to

Aniu tak mi przykro ze znów samopoczucie masz takie złe
czy to nie przez tą 3,5 godzinną podróż samochodem wczoraj ??
Aniu nie jeździj jak tak się źle czujesz... kurcze, siostra musi jakoś to rozwiązać, Ty jesteś w ciąży, Ty masz o siebie dbać i o Maleństwo.. przecież Twoje samopoczucie na pewno też na nie wpływa..
Anusia mam nadzieję ze Ci to szybko przejdzie.. trzymaj się, pozdrawiam CIę goraco