BAŚKA:
MI TAM SZKOŁA SIĘ Z HORROREM NIE KOJARZY, BO PRZECIEŻ TAK NAPRAWDĘ NIE MUSZĘ SIĘ O NIC MARTWIĆ.......... A DO SZKOŁY MI KOLEZANKA KANAPKĘ PRZYNOSI (JEJ MAMA ROBI JEJ DWI A ONA ICH NIE JEST W STANIE ZJEŚĆ) CIEMNA BUŁKA + SER TOPIONY CZASAMI SOBIE JAKIŚ OWOC KUPIĘ CZASAMI JOGURT POZDRAWIAM
Zakładki