Witam Cię ateczko. Dzięki, że zajrzałaś do mnie. Nie zadręczaj sie tymi flipsami. Jest juz po fakcie i trzeba wziąć sie w garść a nie płakać nad rozlanym mlekiem.
Co do mnie to na razie się trzymam. Dziś był juz jogurt, 2 kawy z mlekiem (oczywiście zagęszczonym ale nie mogę pić z normalnym bo kawa stje mi w gardle). Po przyjściu z pracy planuję zrobić sobie leczo z kabaczka, papryki, przecieru no i może jednej berlinki. W pracy mam jeszcze ze sobą 2 kromki wasy, 2 plasterki wędliny, pomidora i ogórka. I to chyba będzie na tyle.
Mam nadzieję, że wytrwam wieczorem ale o tym napiszę jutro.
AAAAAA jeszcze mój wzrost, żeby ktoś nie pomyslał, że nie mam z czego się odchudzać.
No więc 160 cm.
Narka