-
Cieżko zaczynać dietkę od imprezki, a było tak milusio, wspominkowo, pośpiewalismy przy gofrach. Mam nadzieje, ze nie złamałam zakazu o słodyczach, bo prawie nie były słodkie. Poza tym zjadłam 2 w ramach obiadu tylko z morelką i mandarynką( właściwie po połówce). Ale zacznę od rana
*herbata, cytrynka, cukier- 1 łyż.2 kr. chrupkiego z białym serem i ogórkiem kiszonym
*jabłko, kawa z mlekiem, mandarynka
*zupa ze słoiczka dla dzieci, rumianek
*zupa grochowa na wodzie
* 2 gofry, pół mandarynki, pół morelki, kawa z mlekiem
* herbata gorzka
kurcze w spisie nie ma gofrów. Czy ktoś wie ile mają kcal? Domowej roboty... śladowe ilosci cukru???
Poza nieszcęsnymi goframi zjadłam ok 543 kcal
-
Właśnie podliczyłam stratę kcal. Z marszem i wyciskaniem potów w intensywnej gimnastyce utraciłam 1043 kcal. mam nadzieje, ze gofry nie mają zby wiele kcal. Dobrej nocki Jutro będzie lepiej
-
Nie mam zupełnie czasu, ale staram sie trzymać dietki, a im bardziej sie staram, tym więcej mnie kusi. Nawet znienawidzone bezy bym zjadła i zagryzła kilogramem cukru...hłehłehłe
-
Ale z jednego jestem dumna. Mam fazę na ćwiczenia( nawet @ mi w tym nie przeszkadza), wyciskam ostatnie poty, biegam po mieście( trochę przez głupotę okresową- wciaz czegos zapominam i 10 razy wracam sie) jak oszalała( kiedyś na rowerze- eeechchchc- tęskniacz mi sie włączył- stare dzieje). Uciekam bo bredzę, to pewnie z głodu. Byle do rana
-
znalazłam kolejną skuteczna metode na odchudzanko ( oprócz wszystkich wspaniałych zasad przedświatecznych)- spać po 3-4 godziny. Co prawda nie bardzo pamiętam jak się nazywam, ale za to zakupy konieczne. Zamówiłam już sobie rozmiar mniejse ciuszki dla kaszalotów, ale zdaje się, ze i te będą za duże. Muszę kupić sobie szelki...Dziś chyba nie wytrzymam i sie zważę. Korci mnie strasznie... To pewnie z powodu teściowej... Zdaje sie, ze dzis naprawdę do nas zawita...buuuuuu...
-
Izunia! Super sie trzymasz, wiec Mikolajek przyszedl..
-
Madziu Droga wcale sie nie trzymam. Po wyjeździe teściowej zżarłam cała czekolady( a nienawidzę czekolady) i kurcze na pewno utyłam. Choc ciuszki nadal za małe. Oby jak najdłużeji corac bardziej.
-
Na nic nie mam casu, a tym bardziej na planowanie diety. Sprzątanie, gotowanie dla męża, zakupy...malo snu( to najlepszy sposób) i czuję się taka pusta w środku. Poza tymciągle mi zimno. Juz myślałam, ze to tarczyca mi sie buntuje ale na szczęście usłyszałam w Klubie Kwadransowych Grubasów, że to objaw chudnięcia. Organizm dostaje za mało kcal, więc musi oszczedzićna ogrzaniu cieliska. Huuurrraaaa. Bardzo mi sie to podoba. Uciekam do pracy. Może zszargane nerwy znów odejmą mi parę gram????? hihihihihi
-
Dziś był wielki dzień. Zwężyłam swoje spodnie4 cm, a i tak okazały sie zbyt szerokie. Moze na wadze niczego nie będzie widac... Koleżanka, która nie widziała mnie miesiac niestety powiedziała, ze przytyłam, ale wiem, ze muszę schudnac 20 kg żeby przy mojej wadze było to widać. na razie o tym nie myśle. Zwężać będę sobie ciuszki( co mnie bardzo bawi i cieszy), bo przesyłka z nowymi jakos nie dochodzi. Wyglądam trochę jak skate( nie wiem czy tak to sie pisze)- bo spodnie mi wiszą i pierwszy raz cieszę sie ,mimo iż moja utrata cm nie jest dla nikog( prócz męża) widoczne. To był dobry dzień
-
No i moje metody dają efekty. Znow musiałam zwężyć spodnie( jak ja to lubię) . Trochę boje sie swiat, bo będą całiem nieruchawel. nawet goscie do nas przychodza więc teoretycznie wcale nie musimy schodzic z naszego 4 piętra. Oj boję się , ze nadrobię- bbrbrbrbrbrrrrrr
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki