Cześć Słonka!!! Gdyby nie Wasze odwiedzinki, chyba nie miałabym sił do walki o utrate mojego sadełka. Dziekuje
Chleb, to niestety mój najwiekszy nałog im bardziej zastępuje chrupkim, kukurydzianym, otrebami, tym bardziej mi sie go chce. Zaczełam rozumiec palaczy. Wytrzymam tydzien na zdrowym, a potem i tak przypakiem zupełnie wędruje do sklepu tylko z białym no i puchne, jak na zakwasie
Madziu!!! Gdybyś widziała mojego meza jak cedzi zuope jarzynowa z jarzyn, pekłabyś ze śmiechu. Wiesz... u nas mało tłustego sie je, mało klusek, zupy na wodzie( strasznie pod tym wzgledem oszukuje) i w sumie właśnie tego nie rozumiem.
Uciekam do pracy. apapapap