Wątek: Dłuuugaśna droga do 55kg...Teraz już bez wpadek!!..oby :P

Hej

Ago , aphro <pasem w tyłek> hehe ale wam lańsko wyprawiłam :P hehe
Ago no na prawko musze zdac ,bo sobie nie wybacze
Dzisiaj miałam dwie godziny jazd i facet poweidział ,że jezdze o wiele lepiej niz jezdzilam z nim miesiac temu I mowi ,że juz w czwartek musze zdac

no wiec napisze wam co z naszym niemieckim.
Przez dwa lata liceum mielismy taka babke ,która nic z nami nie robila. Nie to ,ze ona nie chciała ale my ;P Wiec przez te dwa lata zamiast sie czegoś nauczyc to wszystko zapomnieliśmy No i nasze lekcje wygladały tak ,że przez dwa lata przegadaliśmy. Dos łownie. Może jedna czy dwie lekcje były normalnymi lekcjami.Wiec nic nie umiemy. niby to nasz wina ale jej tez ,bo powinna sobie poradzić z uczniami. Inne sobie radza to ona dlaczego nie? A wogole to wyglada jak uczennica nie jak nauczycielka Ma z tego co pamietam 27lat ma ok 160wzrostu jak nie mniej i ubiera sie młodziżowo tak raczej , wiec jak idzie korytarzem to wyglada jak uczennica No i zawsze były 5 i 4 a w głowie pusto. No i teraz nam dali inna babke ,bo tamta wyjechała. I taaaakie oczy miała jak sie dowiedziałą,że my nic nie umiemy, bo przez dwa lata nic nie robilismy. Widać po jej minie na lekcji ,że nie wie co ma z nami robić czy uczyc od podstaw czy dalej robic materiał taki jaki jest w 3 klasie. A najlepsze jest to ,że kilka osob zdaje niemca na maturze wiec musi ich w pol roku przygotowac ;/ Mam nadzieje,że wtedy nas nie bedzie meczyc

no a takto to nudy w tej szkole. Ciasno jak nie wiem ;/

no nic uciekam ,bo już pierwsze lekcje mamy zadane ;/

Papa :*

oj milusiaa chyba musisz nam wieksze lanie zafundowac..a bynajmniej mnie :P

a prawko zdasz nie ma bata pierwsze koty za ploty, teraz juz powinno pojsc jak po masle 3mam kciukasy

Aphro - Dziekuej bardzo ale lansko tez dostaniesz Wiiieeeelkim pachem w tylek hehehe

No jutro moj wielki dzien ehhhh
Jak wróce to odrazu napisze czy zdałam ...obym

a ja póki co się trzymam zobaczymy jak długo

milusia: będę trzymała kciuki!

a z tą babką to nieciekawie macie. u nas też było kiepsko z niemcem. w ogóle to ja uczyłam się chyba z osiem lat! a jestem na poziomie kogoś, kto jest po pierwszym, góra po dwóch latach nauki
ale było tak, że nasz babka była spoko, w lo robiliśmy podręcznik do gimnazjum i szkoły podstawowej tylko po roku nam zmienili i niezły sajgon się zaczął. ledwo miera miałam w drugiej klasie chyba a w pierwszej 5
dobrze, że już nie będę miała (odpukać) z niemcem nic wspólnego

a ago gdzie znów wywiało?

spadam na obiadek :*

hmm.. a ago wywiało w piz**du
rany skąd ja mam wziąć mobilizację? laski jak Wy sie trzymacie? widze, że aphro też narzeka u mnie masakra ostatnie kilka dni to jakis obłęd
dostałam @ i generalnie nie robiłam nic innego, tylko objadałam się
za jednym razem zjadłam czekoladę, ptasie mleczko, kromke chleba z tuńczykiem, za chwile tosty rzeźnia
byłam juz tak ciężka, że windą mogłabym jeździc tylko sama
dzisiaj w nocy miałam jakąś qrna rewolucję i biiieeeeegunkę jak stąd do Was (przepraszam za dosłowność) i zrobiłam się troche lżejsza.. no i pomyślałam, że może to było za kare za to obżarstwo
i uznałam, że to dobry wstęp do dietkowania, skoro tak się oczyściłam
za dwa dni mam weselicho, a jeszcze u krawcowej nie byłam.. musze poprawić kieckę, bo za długa jest mam nadzieje, że zdąży jak zwykle na ostatnia chwilę

milusiaa szybciutko zdaj nam relacje z egzaminu trzymamy kciuki i wiemy, że będzie git
a ten niemiecki.. łoo matko to my wszystkie jak widze z niemcem na bakier ja też nie trawie tego języka i nie umiem ni w ząb, mimo że miałam przez 3 lata w LO. Tak jak u Was mieliśmy luzy i każdy zlewał jak mógł a teraz mam ciotke, kuzyna i wujka-Niemca i nawet nie umiem z nimi pogadać, wstyd

agassku gratuluję silnej woli bejbe super, że sie trzymasz i tak ma być, a co! może i ja wezme sie za siebie i będzie lepiej

hehe ago widze ze teoja "dietka" wyglada tak jako moja :P az wstyd sie przyznac ..zamiast brnac do celu to ja sie od niego oddalam dzisiaj przyjechali dziadkowie i diete tez diabli wzieli ale to oczywiscie moja wina no juz nie wiem..nic mi sie nie chce..ale trzeba przestac jesc

milusiaa noo czekamy na relacje tym razem napewno sie powiodlo prawda?

agassi zazdroszcze ze ci ladnie idzie..tez chce juz wrocic na dietke

no u mnie jako tako tylko wiecie. u mnie dobrze to jest 15oo, dla Was to porażka, więc proszę mi tu nie marudzić

właśnie zjadłam giga obiad i ledwo się ruszam, zaraz do miasta jadę. nic nie będę jadła ani piła!
i tylko kolację potem zjem i będzie super.

w ogóle mamy tyle owocków w ogródku nie wiedzialam. chyba zacznę żyć na samych owocach! :P
w każdym razie na kolację już postanowione- tylko warzywa i owoce (owoce!)
chociaż i nimi można ładnie limit przekroczyć
no ale będę się pilnowała :P

NIE ZDAŁAM !!!!!

Nic wiecej nie napisze, bo ma okropny humor

milusia: <przytul>
nie martw się Kochanie. tak to teraz jest. i nie ma się czym przejmować, ok?
więc uszy do góry.

f*u*c*k! bejbe nie smuć się <głaszcze>.. to nie koniec œwiata, choć wiem, że boli jak diabli.. jak każda porażka. Ja zdawałam (juz ostatnio Ci napisałam) 4 razy, byłam tak zniechęcona, że masakra. Chciałam rzucić to w cholerę, ale się zawzięłam. Pamiętaj, że nikt nie będzie pamiętał ile razy podchodziłas do tego egzaminu, za to wszyscy będa wiedzieli, że masz prawko. Serio. Nie dołuj się już dziubku :*** Dzisiaj jest juz na pewno lepiej, hę?