nooo noo Lenkas byle tak dalej :) :)
Wersja do druku
nooo noo Lenkas byle tak dalej :) :)
Lenkas wywnioskowalam ze jesz do 18 tak :?: :arrow: a nie jestes juz pozniej glodna :?: :?
hej wszystkim:)jestem tu nowa...ale czytajac Wasze posty zorientowałam sie ze mam takie samo pragnienie jak Wy:)rowniez chcialabym wazyc te 55 kg przy wzroscie 1.72..mam nadzieje ze z Wasza pomoca...uda mi sie:)jak rowniez chciałabym zaznaczyc ze ja jestem tu takze po to by pomagac Wam:)Jesli bylybyscie tak mile..bardzo prosiłaby o wyjasnienie w jaki sposob liczycie kalorie...czy kazda potrawe wazycie??bo z tego co wiem chyba tak powinno sie to robic by moc obliczyc kalorie..jak to wyglada...??i jakis jadłospis Wasz...o jakich porach jecie i czy faktycznie posiłki dzielicie na 5??wiem ze duzo tu pytan gdzie pewnie znalazlabym odpowiedzi jak bym dobrze poszukała..ale zalezy mi na Waszej opinii a nie na czystej teorii..Pozdrawiam
noo wiam kolejnego nowego przybysza :D
nom wiec szycha 69..jesli chodzi o mnie to ja juz przestalam wszystko wazyc ( bylo to tylko na poczatku moich zmagan z dietka ) ALe odchudzam sie od tak dawna, ze juz na "oko" potrafie mniej wiecej ocenic ile co ma :P gdybym dalej miala wszystko mierzyc i wazyc to bym chyba zglupiala hehe :P
co do posilkow to u mnie roznie bywa..ale miesci sie to w przedziale 4-5. zalezy o ktorej wracam ze szkoly..bo jesli pozno zjem obiad to potem tylko kolacyjka. a jesli w miare wczesnie to jeszcze jakas przekaske wciskam :wink:
tak wiec u mnie wyglada to tak ze rano sniadanko..do szkolki drugie w postaci owocka lub jesli duuuzo lekcji to jakas kanapka i jabluszko..potem obiadek (przekaska) kolacja :)
nom i probuje z tysiakiem..ale dzis znowu nie wyszlo wrrr
jutro przystepuje znowu do walki :P
tak w ogole to ile masz do schudniecia ? i jak chcesz zrzucic kiloski..tysiaczek..czy moze cos innego? :)
agassi..moze i masz racje, ale chyba jednak jakos sama wolalabym sie mobilizowac do tego biegania :P w-f poprostu niecierpie :P
lenkas ladny wynik :) tylko pozazdroscic :)
tazz nom gratuluje tego samozaparcia na kopenhaskiej :) mnie udalo sie wytrzymacx tylko 5 dni :roll: chociaz gdyby nie szkola to moze dotrwalabym do konca :P a tobie zycze powodzenia :)
Witam !!! :) ja tez z checia sie do was przylaczejesli mozna . Podobnie jak wielu z was odchudzam sie juz od bardzo dawna i kazda dietka konczyla sie niepowodzeniem :cry: wiem ze jestem slaba i to bardzo ale od niedawna postanowilam ze trzeba wreszcie cos zmienic i udalo mi sie schudlam 6 kg ale to i tak nie wtystarczajaco czekaja mnie jezcze 14kilosow mam nadzieje ze sobei jakos poradze bo najgorsze sa u mnie chwile slabosci wtedy jej wszystko co mi wpadnie tylko pod reke :cry: od dzisiaj zaczynam dealej ale mam nadzieje ze z konkretnym wynikiem trzymam za was wszystkich kciuki :wink:
Kochana aphrodisiac 87!!Mam nadzieje ze przy wspolnej pomocy damy rade...najwazniejsze by sie nie załamywac...to takze do Ciebie lejla 30:)Raz nie zawsze...te wyskoki beda sie zdarzac...bo całe zycie byc na diecie to koszmar...Jednak wierze ze nam sie uda..Musimy sie tylko wspierac i codziennie meldowac jak nam idzie...Co do mojego odchudzania to stram sie jesc racjonalnie..unikam weglowodanow prostych..zlozonych jem mniej..nie moge nabiału bo jestem uczulona na laktoze...takze za wielkiego wybou nie mam..ogolnie stram sie jesc mnostwo warzyw i owocow...ale wpier by sie odchudzac powinnam zadbac o lepsza przemiane materii..bo mam z tym spore problemy...czasem bez ziol nie moze sie obejsc;(wyprobowałam juz chyba wszystko..lecze sie u gastroenterologa ktory zlecil mi diete bogatoresztkowa...mnostwo blonnika ..ale tez nie dziala...nie mam pojecia co zrobic by to sie skonczylo..wystarczy ze 2 dni sie nie zalatwie to kg mam juz w gore..tragedia...a moge jesc naprawde malo;(aha..i jak maogłybyscie powiedziec mi ile wazy przecietna kromka chlebka razowego i piers z kurczaka ...bo powiem szczerze ze roznie to bywa..pozdrawiam i do uslyszenia:)
Hej wszystkim:** Witam Lejla :)
hmm... jak dietka? no cóż.. całkiem, całkiem:) póki ćwiczę -jest nieźle. Jem kilka dobrych posiłków w ciągu dnia.. np. śniadanko już o 7:00 rano (gdy wychodzę do pracy), potem koło 11:00, następnie około 14:30 jakieś jabłuszko i zjeżdżam na obiadek do domciu na 16:00 (16:30), a kolacja najpóźniej o 19:30. Jem jednak tak, jak Wam mówiłam - czyli wyznaję dietę MŻ. Staram się nie podjadać, choć czasem mam z tym spore problemy :oops:
:D daję jednak radę:)
Każdego dnia urządzam sobie trening, choć przyznam, że dla mnie to istna katorga :x nie lubię ćwiczyć, więc godzinna mordęga naprawde nie jest dla mnie niczym przyjemnym :? no ale cóż nie robi się dla sylwetki? :) :P w końcu o to nam właśnie chodzi 8) Hmm.. albo serwuję sobie ćwiczenia z płytą- 55 minut ciągłego ruchu (wydanie FAT BURNING z VITY), biegam (ale tylko 1 x w tygodniu), jeżdżę na rowerze szybkim tempem jakieś 20 km (bllleeeee) lub chodzę na basen:)
W każdym bądź razie nie ruszam się tylko w soboty - dyspenza:)
Szycha69 widzę, że duch optymizmu jest z nami:> I dobrze:)
Trzymam laseczki kciuki za Was!
Lenkas bijesz rekordy:) Gratuluje i "zazdraszczam" :D
Aphro nie zalamuj sie niczym, musimy być silne.. hmm..
nie wazyyłam sie juz dawno, dzisiaj sprawdze co tam wskazówka pokazuje i Wam naskrobie:)
...dziewczyny znacie jakieś fajne przepisy na lekkie i szybkie obiady?
Dziewczyny ja mam dzisiaj pierwsza przymiarkę u krawcowej na tę moja ślubną :? Ciekawe czy trafię na bezczelną i wredna babę, która wypomni mi moje krągłości :?: Jesli pogrąży mnie ta wizyta, to chyba pieprznę wszystkim i rezygnuję ze ślubu :twisted: eeehhh... czy wszystkie panny młode chcą wesela? ja nie chcę :x
Laski powiedzcie mi jak lubicie się ubierać? pytam z babskiej ciekawości:) mnie wciąż czepiaja się w domu, że nie mam niczego eleganckiego w szafie :evil: a ja nie lubie tego stylu :? i nawet do pracy biegam w dżinsach i bawełnianych koszulkach, no ewentualnie jakiś żakiet do tego :twisted:
Gdy szykuje sie jakaś nadęta impreza przeżywam istny horror -moja szafa jest uboga w ciuchy "na kant" :oops:
A Wy? macie swoje ulubione łaszki, w których czujecie sie najlepiej?
hmm..albo kolory? ja doskonale czuje się w czerni, ale wyglądam zbyt w niej poważnie, więc sama juz nie wiem :idea:
Wyobraźcie sobie więc, kiedy teraz muszę biegać po jakichś śmiesznych butikach w poszukiwaniu kostiumów (fffuuujj :evil: ), o mało szlag mnie nie trafi :x
Skrobnijcie w czym czujecie się dobrze, czy dużo czasu spędzacie przez lustrem i jak to jest przed tymi imprezami? :)