wlasnie napisalam przepiekna i wzruszajaca spowiedz o moim odchudzaniu i paskudnym losie grubasa, ale cos sie stalo i wszystko poszlo...zniknelo po prostu no i dobrze, koniec uzalania sie nad soba, czas zaczac walczyc.Rozsadnie i skutecznie. Mam 22 lata, 156 cm wzrostu , waze 68 kg. Duzo za duzo. Motywacji poszukuje, a to pisanie ma zmobilizowac. I tak bedzie trzymajcie kciuki.....