-
cze... ale dzis dzien... z grypka nic nie wyszlo... wiec niestety musze jechac, moze jakos te 2 dni przetrzymam... wlasnie wrocilam do domu, caly dzien bylam po za, bo na moje nieszczescie rodzinka robila pizze i sernik z rosa dol!! kurcze ciezko jest tak samemu bez wsparcia prowadzic diete... praktycznie juz z nimi nie jadam... troche to dziwne bo czesto wlasciwie posilek byl jednym z elementow wspolnych dla nas wszystkich... bo mnie niestety nie ma wciaz w domu moja zmora dzis staly sie jablka :/ mam ich dosc. jem jedno dziennie a czuje sie jak gdybym wciela cala skrzynke... ba pol jabloni zauwazylam tez ze z braku czasu tak duzo nie pije (wody min) a nie chce sie zmuszac... musze jakos sobie to wszystko urozmaicic...
dzis pochlonelam:
10.00-200
13.00-200
16.00-300
19.00-110 = 810kcal niezle <wow>
jutro wyjazd... hm... ale skocze sobie jeszcze do fryzjera.. mam ochote cos zmienic (jak zawsze co jakis czas ) buziaki dla wszysstkich!! pa
-
Witam
Jestem u Ciebie poraz pierwszy i mam nadzieję, że nie poraz ostatni. Fakt, masz o co walczyć - cel szczupła sylwetka, ale nie martw się wszystkie tutaj o to walczymy!!! Razem raźniej. Na pewno dasz radę i uda schudnąć (jak ja nie lubię tego słowa - schudnąć wolę wyszczupleć), więc uda Ci się wyszczupleć do satyfakcjonujących Cię rozmiarów. Jesień przed nami i zima, więc mamy duuużo czasu, by do przyszłego lata imponować ludziom swoim pięknym ciałem. Co Ty na to wchodzisz w ten układ ze mną????
-
Ważne jest to jak wyglądamy, a nie to ile pokazuje licznik na wadze. Jestem tylko rok starsza od Ciebie i równiez z moją silną wolą nie jest najlepiej. Dieta jaką wybrałam to 1000 kcal, tak jak Ty i zobaczysz, że razem napewno nam się uda . Możesz na mnie liczyć. Ja zaczęłam od zaczęłam od wczoraj i narazie dobrze się trzymam. Na dole pod wskaźnikiem wagi masz adresik do mojego pamiętnika. Jak będziesz miała chwilke czasu to będę bardzo wdzięczna za wsparcie .
Jeszcze jedno. Staraj się nie schodzić poniżej 1000 kcal. 850 to za malo. Dziewczynki bardziej doświadczone w tej diecie (czyli nie ja ) będą krzyczeć.
Powodzenia w dietetykowaniu.
-
Kolejny dzionek mija a o miinii ani śladu.. urlopowiczka jedna..
-
witam wszystkich wrocilam... szczesliwa !! nie poleglam :P mimo ze imprezowalam (mialam imieninki). odbylo sie bez wpadek... i jestem w 1000% pewna ze nie przekroczylam 1000kcal Agape007 bedzie mi szalenie milo kasieq87 dzieki i wzajemnie bytherainbow -> ojjj juz jestem a co do wyjazdow... to u mnie tak zawsze... nie ma mnie przez cale wakacje w domu... np za tydz jade na weekend nad morze przynajmniej nie odpuscilam z cwiczeniami... byl jogging po lesie pozdrawiam cieplutko... po za tym jestem szczesliwa (to nic ze zaczyna sie szkola ) wszyscy zaczynaja dostrzegac efekty... a wiem ze ponad 800kcal to malo.. ale ja czesto wiecej nie mieszcze (serio)... po za tym pije ok 2l wody min dziennie wiec nie czyje glodu.]
-
a opaliłas sie troche ?
oo.. to życze jak najwiecej zrzuconych kilogramków, dojscia do wymarzonej figury i carpe diem, ciesz sie z życia ile tylko mozna! wszystkiego naj .. :*
wiesz ja tez wczoraj mniej niz 1000 kcal zjadłam, wiec to chyba nie jest grzech..
teraz jade do centrum i mam nadzieje ze nie bede myslec o jedzeniu takczesto jak teraz, chyba ze ktos przejdzie tuz obok z pysznym kawałkiem pizzy serowej czy ostrym pierozkiem calcone.. cóż, najlepsze są surowe marchewki..
wy tez tak czesto myslicie o jedzeniu? a w brzuchu burczy.. heh
wpadne tutaj po powrocie na pewno..
dobij zdrowo do tych 1000 kcal i zdaj strzeszczenie na koniec..
trzymam kciuki..
take care.. :*
p.s. w ciągu tyg. zleciały Ci 4 kg??
-
Brawo!!!
Najważniejesze, że nie zaliczyłaś wpadki. Ja też miałam weekendową pokusę, ale nie dałam za wygraną i przetrwałam. Fajne uczucie, co? Wiesz, że jednak masz silną wolę! Takimi małymi (a może dużymi) kroczkami uda nam się dojść do celu i potem utrzymać tą wagę (bo u mnie trudniej jest utrzymać wagę i utrzymać 1000 kalorii dziennie). Mamy na to cały rok! Jest pieknie
-
hej hej hej
A ja muszę zrzucić jakieś 5-6 kg do 11 września, więc wybrałam dietę kopenhaską, ale chyba bez brokułów, bo chce mi się po nich wymiotować. jeszcze zobaczę co z tego wyniknie raz na jakiś czas można sobie na nią pozwolić bo to na start, a potem 1000kcal
dzisiaj pierwszy dzień:
piszę, bo każde wsparcie się przyda
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...6613&start=255
-
cze bytherainbow dzieki dzieki dzieki opalilam sie troszke... nie przepadam za zbyt dlugim lezeniem plackiem... tak, w ciagu rownych 7 dni zgubilam 4 kg ... ale po jakims czasie waga przestanie tak szybko spadac i sie unormuje... chyba organizm usuwa zbedne subst.. (mnie tez to dziwi). hehe ja o jedzeniu mysle non stop prawie... nam iescie najgorsze sa zapachy ktore wydobywaja sie z restauracji i innych fast foodow... ale mi wystarcza mala mineralka :P
Agape jestem dumna (z nas obu ) po 2 latach odchudzania doszlam do wniosku ze zadna dieta-cud-blyskawiczna mi nie opomoze (a nawet zaszkodzily - w ciagu 3 lat przytylam 20 kg) ale teraz mysle optymistycznie... bo to jest podstawa :]
AAnikAA trzymam kciuki
P.S. ide cos zjesc... bo dopiero wstalam... i narazie nie mam z czego sie spowiadac a pozniej mam pare spraw na miescie papasie :*
-
No to gratuluje postępów i silnej woli.
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin :*. Oczywiście co najważniejsze szybkiego osiagnięcia wymarzonej figurki i duuuużo szczęścia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki