Boze.... Juz nie mam siły na to odchudanie. Dziś zjadłam 1200- przekroczony lumit świadomie. Poprostu siedziałam sobie przed klompem i stwierdziłam ze MUSZĘ coś zjesc. No i oczywiscie to zrobiłam. Na dadatek waga wogle nie zlatuje- pewnie to jest źródło mojego zniechęceni.a Boje się ze jak tak dalej pójdzie to naprawde nie schudne do 100-dniówki. Rodzice cały czas krzyczą ze nic niejem!! A ja przeciez jem!! te 1000 kalorii nie spada z nieba....

Trace nadzieje:/