czesc sukienko - wreszcie sie pojawilam, wykurowalam i jestem
nie przestrzegalam wcale diey podczas choroby, a na dodatek mamuska dawala mi mega kaloryczne jedzenie, zeby organizm mial jak walczyc z choroba i teraz jest mi zle zle zle
czuje sie jak beczka czy jakos tak - beznadfziejnie
i znow zaczynam od nowa (ciekawe ile jeszcze razy to napisze)

a ta chandra - widze, ze to jakas choroba zakazna - wszyscy to maja

dzis calkiem niezle - ale ruchu za malo...
trzeba sie postarac

aha - i maturka sie nie martw tak bardzo - ja sie wcale nie uczylam i poszlo bez problemow... to wszystko jest przereklamowane - a tak na serio to bulka z maslem - serio
gwarantuje Ci, ze zdasz perfect

pozdrawiam