Wątek: Kobieta

Cześc Joasiu

a jeszcze co do wagi to jeżeli jest ona elektroniczna to mówią ,ze nie wolno jej trzymac w łazience bo głupieje podobno

Trzymaj córcię i siebie rzecz jasna najdalej od różnego rodzaju fast foodów i chipsów i słodkości i innych takich . Chude mięsko i wedlinki, jogurty ,serki i dużo warzywek i owocków nie zaszkodzą. Bo dzieci rosną i potrzebują energii więc rygorystycznego odchudzania jej sama nie możesz zafundować i sobie również organizm musi mieć siłę by funkcjonował prawidłowo . Wierzę ,ze o tym pamiętasz.
Powodzenia

cześć Savanko - przepraszam, że się nie odzywałam ale naprawdę nie miałam czasu.
widzę że masz problem zotyłością małej - tyle zdążyłam poczytać. Poczytam dokładnie i postaram ci się jakoś pomóc
Ewa

Witam, dzisiaj na wadze wyskoczylo 55,4 (to tak do wiadomosci).

Zuzanka, a czemu wagi elektroniczne w lazience "glupieja" czy to jakis przesad?

Niunia jakbys wiedziala cokolwiek na temat "leczenie" otylosci u dzieci prosze o informacje. Oczywiscie sama nie mam zamiaru Jej odchudzac, dlatego poszukuje (bezskutecznie) odpowiedniego specjalisty.

A jezeli chodzi o mnie. Ja juz nie wiem czy to tak mi sie wydaje ale widzac po mojej wadze chyba nie, mam coraz wieksze faldy na brzuchu, zaczynaja mi sie robic nawet jak siedze prosto. Zaczynam sie czuc nieswojo, ze tak to nazwe w swoim ciele. Widze i czuje to (czuje fizycznie i psychicznie), ze grubne. Znowu pomalu odstawiam czesci mojej garderoby do "glebokiej szafki".

Dzisiaj zjadlam na sniadanko, bialy serek (wiejski) i grachamke.
Na obiadek (bo drugiego sniadania nie jadlam), piers z kurczaka i salatke z bialej kapusty.
Na podwieczorek troszke salatki jarzynowej.
A kolacja jeszcze przedemna.

Slyszalam, ze jedzenie jablek (tylko ale w ilosciach zapotrzebowania, czyli jak jestam glodna to jem) przez tydzien, oczyszcza organizm. Czy to prawda, czy to zdrowe jesc same, tylko i wylaczie jablka przez 7 dni? Oczywiscie pic mozna ale tylko wode niegazowana. Co o tym sadzicie. Pytam z ciekawosci bo sama nie wiem ale wydaje mi sie, ze po jakims 3 gora 4 dniu jedzenia samych jablek mialabym ich dosyc - poprosty chybaby mi zbrzydly.

Wiecie cospytam Was. Moze moj organizm potrzebuje np 800 kcla a nie 1000 czy 1200? Czy jest to mozliwe. Wprawdzie jak wyliczalam to ze wzoru, ktorey dostalam od jednej z Was to wyszlo mi chyba tyc tyc, ponad 1000 (sprawdze to)... mam to bylo tak:

665,09+9,56*49,928+1,84*1,58-4,67*26=665,09+477,31168+2,9072-121,42=1023,88888

w przyblizeniu 1024kcal to moje zapotrzebowanie
a moja idealna waga to chyba to 49,928 czyli jak moja wymarzona bedzie 48 to tez bedzie idealnie?

Wiec mam niby zapotrzebowanie na 1024kcal - czy w moim przypadku moge zejsc do 800? Podobno kazda zasada/regula ma wyjatki, moze wiec ja takim jestem/jestem wyjatkowa hahaha...

Wiecie co zauwazylam, ze jak dobry humor to przymykam oczy na moja wage, waleczki, jest mi zle ale mowie sobie cos w stylu: aaa trudno widocznie taka juz jestem ... moze to przychodzi poprostu z wiekiem ... dzisiaj moge troszke "wyluzowac" od jutra sie przypilnuje ...
a jak mam "dola" tzn, no nie takiego duzego dola ale ogolnie jak mam troszke mniejszy humor to mysle sobie o tym, ze mam tu i tam za duzo, zdaje sobie sprawe, ze caly czas tyje, ze nie powinnam jest za duzo (nie przekraczam 1200 kcal - wyjatkiem byly swieta ale nie obrzeralam sie do upadlego, pewnie, ze wiecej zjadlam ale ruszalam sie o wlasnych silach, hahaha ...), o tym, zeby naprawde zastosowac diete z duzo mniejsza iloscia kalorii i ... wtedy bardziej mi to wychodzi i jestem zadowolona i pelna energii.
Moze warto sie przypilnowac przez jakis tydzien, dwa. Nie mowie tu o glodowce ale, zeby tak jesc nie wiecej niz 800 kalorii a po dwoch tygodniach przezucic sie na 1000?

Prosze o rady co do mojego pomyslu.

Savvanko, rzadko pisze, ale czytam Twoj pamietniczek regularnie!

Jestem ostatnio strasznie zabiegana, wiec w wolnej chwili napisze wiecej!

Pozdrawiam, powodzenia!

54,8!

Hej

Tendencja spadkowa wiec pomału wszystko się unormuje i będzie ok
Może jakieś ćwiczenia sobie zafundujesz.

A o wadze to najlepiej poczytać w instrukcji , bo podobno wilgoć łazienkowa szkodzi jej

WITAM SKARBY MOJE
POSZUKUJĘ ODPOWIEDZI NA PYTANIE: JAK NIE RZUCAĆ SIĘ WIECZORKIEM NA JEDZONKO, CZY KTOŚ TUTAJ MI POMOŻE
POZDRAWIAM

Savanko - martwią mnie twoje sokoki wagowe i nie chodzi o to że jesteś gruba bo nie jesteś. Jak już kiedyś pisałyśmy ci - rozregulowałaś sobie metabolizm przez głodowe porcje, dlatego nie rób tego ponownie, bo to jest błęne koło. Teraz musisz po prostu przeczekać aż ci się metabolizm unormuje. Nie schodź poniżej tysiąca.
A jeżeli chodzi o córkę - to może wybrałabyś się do dietetyka. Poszukaj w internecie, albo podzwoń po prywatnych przychodniach. Piszesz, że lekarze już badali córeczkę, wiec jest pod opieką, nie będę ci radziła co zrobić, bo ja myślałam że po prostu za dużo je słodyczy itd.
Mój synek w wieku ok 5 lat zaczął przybierać na wadze, niby mało jadł, ale jak sie przyjżałam tak dokładnie to posiłków normalnych nie jadał, ale słodycze, chipsy i inne niezdrowe przegryzki wtryniał bez mojej wiedzy - niestety babcie się do tego niestety przyczyniały. Teraz ma po prostu zakaz, babcie też - najpierw normalne jedzenie a słodycze tylko czasami.
Ale w twoim przypadku najlepiej byłoby skontaktować się z dietetykiem a on ci powie co robić. Może sama też byś się wybrała? Choć powiem ci szczerze, że na zdjęciu wyglądasz przeraźliwie chudo.
Pozdrowienia Ewa

nie schodź poniżej 1000, bo właśnie przez to, że jadłaś 500-800 kcal teraz tyjesz, choć powinnaś chudnąć. Zaciśnij zęby i metabolizm wróci do normy, a wagę wyrzuć lub schowaj - po co masz się denerwować. Nie nakręcaj koła z powrotem, bo to nie jest wyjście

Savvanko, cieszę się, że tendencja spadkowa, choć nie powinna ta waga aż tak się wahać.

A jeśli chodzi o to zapotrzebowanie kaloryczne, to jest to zapotrzebowanie organizmu na kalorie potrzebne do funkcjonowanie wszystkich organów, oddychania, trawienia, itp. Pracując, chodząc, sprzątając w domu (ba, nawet cały dzień siedząc) spalasz dodatkowe kalorie, więc nie bój się, ze przy niższej wadze jedząc 1000 kcal jesz więcej, niż zapotrzebowanie organizmu

Usciski