Strona 3 z 39 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 385

Wątek: Kobieta

  1. #21
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    a bedę zagloadać, a co?
    ja bym chciała do konca września pozbyc sie 13kg
    staram sie jeść jak najmniej, ale jakos duzo mi wychodzi, co Ty jadłaś? wtedy wiesz o co chodzi

  2. #22
    Guest

    Domyślnie

    Witam Marti.
    Faknie, ze zajrzalas. wiesz nie gniewaj sie dla mnie sexowniej wyglada kobieta z 45 kg w ciasnej czarej obcislej mini niz ta ktora ma tych kg np 55. To tylko moje zdanie i mam nadzieje, ze Cie nie urazilo. Zagladaj do nas czesto. Pozdrawiam.


    laluniaa, wtedy to ja nie jadlam prawie nic - uwierz, jak tylko bylam glodna to woda niegazowana (a nie lubie takiej) i jeszcze raz woda, woda, woda. Poczulam glod woda, znowu, znowu woda ... w nocy z glodu sie budzilam, otwieralam lodowke ale zamykalam i napilam sie wody, cala szklanke, po takiej glodowie szklanka wody zapelnia Ci zolondek na maxa, za pol godziny pobudka (bo siku) i znowu woda. Ale wiesz tak nie mozna dlugo bo sie "skonczysz". Trzeba w miare swoich mozliwosci. Jestem nadzieji, ze uda ci sie!!!

  3. #23
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Savvana, jak duszonka? Pojadlas czy tylko sprobowalas?
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  4. #24
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Savanna no coś Ty nie uraziło , ja juz czuję się seksownie, bo uważam, że w seksabilu nie ważne są wymiarki tylko to coś w środku , ale kobietki o okrągląglejszych kształatach (nie mylić - nie takie pulchniaczki jak ja teraz ) wyglądają ponętniej...
    Zauważ, że do prezentacji bielizny nikt nie bierze wychudzonych modelek , którym odstają kości, tylko owszem też lasezki, ale o lekko zaokrąglonych kształatach .
    Zawsze uważałam, że kobieta musi mieć ładny cyc i okrąglejsze biodra, by mieć czym kręcić ...
    I założę się, że przy 48 kg wygldałabyś super!!!!
    Nie mniej jednak to tylko moje zdanie . Powodzenia!


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  5. #25
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzięki savvana za wyjaśnienie

    tak popatrzyłam, i boshe, ale ja do Was to jestem ogromna!

    miłego dnia

  6. #26
    Guest

    Domyślnie Czesc

    Witam Was.
    No wiec tak duszonka super ale zjadla ... duzo! Moglobyc mniej. Raz sie zyje hahaha. Juz nie bede sie tak objadac. Dzisiaj zjadlam tylko 5 malych kotlecikow sojowych , wypilam 2 kawy i szklanke mineralnej - na tym koniec, no chyba, ze bedzie mi sie chcialo pic.
    Co do kraglosci i chudosci to masz racje ale uwazam, ze ja rowniez ja mam. Chodzi o to, ze kazda z nas ma swoje zdanie ale to dobrze, bo nodnoby bylo jakysmy wszystkie byly jednakowe i jednakowo myslamy. Pozdrawiam.

    Ps. A co Wy dzisiaj zdadlyscie???
    Ps'. Acha, nie odpowiedzialm na pytanie ile mam wiosenek - 26.

  7. #27
    Guest

    Domyślnie

    Rany, co sie dzieje mam 4 dzien diety i ... nic. W pierwszy dzien zjadlam ok 700-cos kcal, a drudi ok. 300- cos kcal, w trzeci ok 200- cos kcal, a dzisiaj ok 450 i nie chudne. Jestem przerazona!! DLACZEGO??

  8. #28
    Guest

    Domyślnie

    A moj brzuszek ... zaczyna mi odstawac coraz wiecej. Przed czterema dniami mialam prawie plaski a dzisiaj wyglada jak w 4 miesiacu ciazy AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  9. #29
    Guest

    Domyślnie

    hej, hej dziewczyny, czemu sie nie odzywacie??

  10. #30
    Guest

    Domyślnie 5 dzien

    Dzis mam 5 dzien diety.
    Jest niedziela, idealny dzien do nieprzestrzegania zasad. Siedzi sie w domku, a z nudow mozna sie objadac. Tak, przewaznie tak ze mna bylo, zawsze jadam duzo wiecej jak sie nudze, jak nie mam nic do zrobienia. Ale to przeszlosc. Teraz - tak jak dzisiaj, napewno nie dam sie zlapac pokusie , czyli ... po pierwsze zaczne od brzuszkow. Zaraz jak skoncze pisac, wlacze swoja ulubiona piosenke - Eamon vs. Jagged Edge I don't Wanna Get Marri (to przerobka Eamon Dont Want You Back ), przy ktorej robie brzuszki i 1,2,3,4,5,6,7....191. Piosenka trwa 7 min i 19 sek, a ja w jej trakcie robie 191 brzuszkow. Robie je do rytmu, zeby nie zwalniac. Tak wiec wychodzi 7 min, 19 sek i 191 brzuszkow, to mniej wiecej 2,29 sek. na jeden brzuszek. Ogolnie jak juz wiecie straszny ze mnie len jezeli chodzi o jakiekolwiek cwiczenia ale brzuszki lubie robic i zrobie dzisiaj kilka takich serii (takie mam zalozenie). Te moje brzuszki to cos z czego jestem dumna, nie kazy potrafi zrobic tyle brzuszkow za "jednym zamachem". Szkoda tylko, ze do innyuch cwiczen calkowity ze mnie "obibok". Po brzuszkach zrobie sobie kawke, rozpuszczalna (parzona mi sie skonczyla i jakos tak wyszlo, ze nie kupilam), nie slodzona oczywiscie. Nie slodze od 12 roku zycia i wcale nie brakuje mi cukru w napojach, moglby dla mnie nie istniec. To ma swoje plusy bo przez to, ze nie slodze nie lubie wszystkich slodkich sokow, napoi bo ... sa za slodkie. Pije tylko wode mineralna. Bardzo lubie gazowana, wiem, ze powinnam sie przestawic na niegazowana bo jest zdrowsza i bardziej "sprzyjajaca" do diet ale woda gazowana to moja slabostka. Wiem, wiem na slabosci powinno nie byc miejsca podczas diety, moze jednak powinnam sie przestawic Pomysle o tym, tym bardziej, ze nie mam akurat w lodowce gazowanej wody, moze to dobry czas na nie kupienie jej wiecej Ok, troche sie za bardzo rozpisuje i przez to czesto zmieniam watki , pisalam o kawie bez cukru, po kawce posprzatam pokoj - dokladnie. Wiecie w tej sprawie musze sie Wam do czegos przyznac - jestem straszna pedantka W zasadzie nawet jak nie mam co sprzatac to sprzatam. To moje "porzadnictwo" jest uciazliwe dla innych ale co zrobic U mnie w domku ma byc porzadek Odkurzam codziennie, uwielbiam sprzatac lazienke (ukladac kosmetyki), w szafkach mam wszystko poukladane kolorami a na wieszakach wg. dlugosci. Nie mam za to problemu jak ktos odwiedzi mnie niespodziewanie - zawsze mam wszedzie czysto . Ma to tez swoje plusy tego typu, ze przy takim sprzataniu spalam kalorie. Ale nie myslcie sobie, nie jestem takim idealem jezeli chodzi o to sprzatanie. Nie lubie myc okien bo nie potrafie, zawsze mi mazy zostaja, nie lubie myc podlog i zmywac. No ale nie kazdy musi lubiec wszystko.
    Chyyyyy... chyba mam mizerne plany: brzuszki, kawa, sprzatanie, a co dalej
    Pewnie cos wyjdzie w trakcie. Wiem, po sprzataniu zrobie druga serie brzuszkow. Chyba narazie tak tylko wyglada moj plan ale dobre i tyle, wieczorkiem napisze Wam czy zrobilam to, co zaplanowalam, co wiecej (czy cos wyszlo dodatkowego i wogole), oczywiscie co zjadlam i w jakich iloscia.
    Moja waga sie nie zmienia, stoi w miejscu. Nie zniecheca mnie to jednak, wrecz przeciwnie od wczoraj wieczoram jak tak sobie o tym myslalam stwierdzilam, ze to dla mnie wieksza mobilizacja. Wiec jestem silna, zdecydowana i nie dam sie pokusie obzarstwa :P

Strona 3 z 39 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •