ja też tak czasami mam, że nie mogę się zdecydować, a jak już to zrobię, to akurat nie ma tego co chcę :lol: no i też dochodzę do wniosku, że mi to niepotrzebne 8)
a grzeszki urozmaicają życie, nadają mu smak słodko - gorzki 8)
Wersja do druku
ja też tak czasami mam, że nie mogę się zdecydować, a jak już to zrobię, to akurat nie ma tego co chcę :lol: no i też dochodzę do wniosku, że mi to niepotrzebne 8)
a grzeszki urozmaicają życie, nadają mu smak słodko - gorzki 8)
nio ale z drugiej strony gdyby nie te grzeszki.. i nei te pokusy na coś słodkiego i tuczącego.. to łatwiej byłoby chudnąć.. ale z drugiej strony o ile mniejsza byłaby nasza satysfakcja prawda ;))) :) a tak to zrzucić te kilka kilogramów może wzbudzić podziw :))
ale ładna pogoda dziś.. :) popołudniu na basen i wieczorem na mszę.. pewnie jeszcze wcześniej na jakiśmiły spacer :)
aguś super że taka zadowolona jesteś z tych tańców.. :) pewnie masę kalorii spaliłaś i ta wieczorna sałatka się nie odłożyła ;) [/url]
wiecie, a jednak mi nie chodzi o szybkie schudnięcie, no i takie odchudzanie się bez grzeszków 8) bo inaczej...wiem, co po tym bywa...coś na J...zawszetak mam...a może by tak jak agassi...? bo widzę, że bardzo rozsądnie do tego podchodzisz 8)
xixatushka: czy bardzo rozsądnie... hm... staram się ;)
dzisiaj zjadłam ciasto, dziadkowie przyjechali, mama wczoraj miała urodziny :)
mogłam zjeść mniej, ale trudno
dwa kawałki- tary i babki
tak sobie pomyślałam, że raz na dwa tygodnie, może na miesiąc będę piła alkohol nie licząc jego kalorii
bo ostatnio zawsze jak wychodzę, siedzę z wodą mineralną
wkurzam sie na Pawła, że chce pić :evil:
i psuję wszystkim dookoła imprezę
na szczęście nie piję za dużo
więc pewnie na dwóch, góra trzech piwach się skończy ;)
raz na jakiś czas mi nie zaszkodzi, prawda?
dzisiaj na tańcach było fajnie... ale tak mnie wszystko boli, kolana i łokcie, że trudno mi było turlać się i wywijać jak wczoraj ;)
optymistycza wiadomość- w kwietniu prawdopodobnie będą jeszcze jedna warsztaty :D
allunia: miły spacer? :twisted: z kim tym razem?
czesc słonka ....
wróciłam...
chce bardzo chce ...ale czasem smutek i słabości są silniejsze :cry:
mam nadzieje ze teraz sie uda ...
tak wiec ja i moje jojo zaczynamy walke ze sobą ...bede Was potrzebowała ...
agasku.... dzieki :*!
agassi to super musiałaś nieźle dać czadu na tych tańcach że taka wykończona byłaś..
a jeśli chodzi o spacer to byłam po prostu tylko z aśką ;)
ja czasem sobie pozwalam na jakieś piwko.. ;) niestetty nei wpływa pozytywnie na odchudzanie no ale człowiekowi sie coś od życia należy.. :)
marlenko fajnie że ponownie jesteś.. wierzę że Ci się uda.. widzę że lecisz z podobnego pułapu co ja kiedyś.. trzymam kciuki :)
a wy tu o grzeszakch i alkoholu i zakwasach...
:arrow: zawkasy i ja mam...po wnoszeniu mebli-plecy i po ostatnim aerobicu uda...a dzis jeszcze dwie godztine musze wyskakac...ale jak sie czlowiek rozgrzeje to idzie jakos!!!!
:arrow: grzaszki...ja uwielbiam grzeszyc :twisted: jak mala dziewczynka zamknac sie zeby nikt nie widzial i jesc ile sie da!!!!okropna :oops: wczoraj podjadlam 5 chipsow...jeju jak ja chcialam jeszcze ale nia zatrzymalismy na zadnje stacji i nie mialam gdzie kupic....i glodna spac poszlam-mile i okropne uczucie
:arrow: alkohol-mi od zapachu juz sie kreci w glowce :wink:
A nasz agasek dni do kolejnych warsztatu bedzie odliczal...jak fajnie""!"!!!!
pa pa
hej :)
dzisiaj szybko będzie, bo mam mnóstwo nauki
jutro koło z anatomii. jeszcze za dużo nie zrobiłam, a kurde moja sytuacja jest średnio ciekawa
jak jutro dostanę papcia, to chyba od razu będę musiała pisać podanie o warunek ;)
jak do tej pory u mnie wszystko gra
tylko znów kawałek ciasta zjadłam :oops: wstyd!
na kolację będzie tylko pomarańczko ;)
mady: ja już dawno nie mam ochoty na takie maksymalne obżarstwo :shock:
często mam uczucie przejedzenia i wiem, że wtedy już nic w siebie nie mogłabym wepchnąć :) zobaczymy ile to potrwa ;)
allunia: dobrze, że masz taką Aśkę. ja w Poznaniu też miałam :) i tez Asię :) i sobie właśnie wieczorami spacerowałyśmy :) miło to wspominam :)
marlenka: uda się! musi :)
ale najwięcej tu zależy od Ciebie... więc wiesz, bez wykrętów ;)
będzie dobrze :* prawda?
no... to już lecę
do jutra
buziaki
nio ale za to dziś z kolegą byłam na spacerze.. :) :)
ma na imię Artur :) heh.. pewnie nic z tego nie będzie ale jako kolega jest fajny.. :) razem uwielbiamy FC Barcelonę i to nas bardzo łączy :)
o której jutro trzymać kciuki za anatomie? :)
agasku kochany w koncu do ciebei dotarlam! widze ze do przodu odchudzanie pieknie wiosennie i niech tak bedzie! nie martw sie agasku o silna wole, kto dzis ja ma? nie iwem, znacie takich?
u mnie do przodu w czwartek jade do domku na 17 dnii zastanawiam sie jak to bedzie no ale mam nadzieje ze bedzie dobrze!
spodnie nowe mam! :) i to dwie pary :)
ogolnie smutno mi bo jade bez komorki i dostepu do netu i do Was juz nawet od czasu do czasu przez te 17 nie bede zagladac i i z christofem tez nie pogadam chyba ze bede pozyczac tel od taty choc bedzie to niechetnie robil no ale jakos to bedzie ..
aniolki odchudzajcie siepieknie! wpadne przed wyjazdem ! zdlam egzamin z nederlandzkiego na 83 % to dobrze bo sie nic nie uczylam, no dobra, nie uczylam sie ile powinnam :)
lece juz! pieknych snow!