-
Agassku dość tego grzeszenia!!! Od dzis ma być już grzecznie:-)
Czereśnie też uwielbiam, mogłabym jeść kilogramami, zresztą truskawki też ale troszkę już mi się znudziły:-( Jak skończę tę swoją dziesięciodniową dietkę to znów sobie nakupuję owoców...
Buziaki i grzecznie dietkować proszę:-)
-
kitola, od paru dni, albo mi sie wydaje, albo tak sie obrzerasz owocami ze nigsy nie dochodzisz do tysiaca??? bo truskawki na sniadanie, obiad i kolacje to mysle max 500 kcal :? ...
eh... ja dzis musialam sie stolowac na miescie wiec pochlonelam bule z tunczykiem i majonezem :?..
agassi, rozwalilas mnei z tym guzikiem od spodni :lol: ... dobre :wink:
a niskoweglowodanowa jest przyjemna (wbrew pozorom) i maxymalnie skuteczna :wink:
no ale to jeszcze zobaczy sie :wink:
buziaki ode mnie i od Pikoslawa :lol: :
http://img155.imageshack.us/img155/2...z0104zl.th.jpg
ale mine strzelilam... :roll:
-
Giuli ja nie liczę kalorii, więc nei wiem czy dobijam czy nie, nie dbam o to od dawna, mam nie być głodna i tyle, ale też nie żreć za dużo. I masz rację, przez pięć dni jadłam wyłącznie truskawki i czereśnie,ale teraz od trzech dni jem jeszcze obiady a poza tym truskawy. Oczyszczam się :D JUż niedługo będę jadła śniadania i obiady :D
Sliczna jesteś :D
-
bo ja myslalam, ze ty tez na tysiaku jestes :oops: :roll: ....
wlasnie wcinam serek wiejski ze szczypiorkiem :wink:
a za chwile lece kupic i tu uwaga, bo nie wiem jak to sie nazywa po polsku :lol: ... takie patyki do okien na ktorych sie wiesza firanki :wink:
kitola jak ja bym jadla tylko truskawki to bym chodzila caly czas glodna :shock: ...
-
heeeeeeeeeeej :D :D :D :D piękny ten twój piesek 8) giuli, cicho bądź z niskowęglową, bo mnie skusisz :!: :!: :!:
-
-
qrde, dubel :evil:
cos nie dziala za dobrze forum :evil:
a niskoweglowodanowa juz od przyszlego tygodnia :wink:
-
nie no Giulietta Twój pies mnie rozbraja :P
jest strassssznie rozkoszny :lol:
-
Giuli o kareo ci chodziło ?? te patyki ?? :lol: :lol: :lol: :lol:
no ja akurat nie chodzę głodna, chociaż dzisiaj zjadłam jednak łazanki na obiad zamiast truskawek :D ależ mi smakowalo :D
A z reszty ciapy truskawkowej (kurde, nigdy więcej nie dam sobie wcisnąć tak przejrzałych truskawek) zrobiłam taki niby koktajl z maślanką, włąściwie to to były same truskawki i szklanka maślanki i zmiksowałam je i nalałam do malutkich kubeczków po serkach homo. i uwaga, włożyłam je do zamrażalnika. Pięknie nie rozwaliłam :D
Robilam drugą turę i zapomniałam że te kubeczki stoją ledwie ledwie, mocno pociągnełam za szuflade i chwilę potem sciera zbierałam te cholerne koktajle z podłogi, szuflad zamrażalnika, myślałam że szlag mnie trafi.Ale to już chyba zmęczenie ,,bo chwile wcześniej wkładałam moja ulubioną miseczkę do zmywarki i upuściłam ją, no i sie pobiła. Została mi tylko jedna :( Już dzisiaj się za nic nie biorę, bo znowu coś porozwalam.
-
ojj moja mama zawsze narzekała że ja zbijam różne rzeczy i że bałąganie, rozlewam ..
ostatnio jakoś mi sie to nie zdarza :P
Moze nastały nowe czasy ? :lol: