Przestańcie już o tych lodach i pizzy :? bo aż mnie ssie w żołądku, dobrze wiecie ze ja zaraz tez chcę. Kuba wcina drozdzowkę, a ja tylko patrzę :( chyba sobie herbate zrobie, rany , już dawno nie byłam taka głodna o tej porze :?
Wersja do druku
Przestańcie już o tych lodach i pizzy :? bo aż mnie ssie w żołądku, dobrze wiecie ze ja zaraz tez chcę. Kuba wcina drozdzowkę, a ja tylko patrzę :( chyba sobie herbate zrobie, rany , już dawno nie byłam taka głodna o tej porze :?
giul: i dobrze :D kiedyś chyba zrobię napad na tą Twoją lodziarnię :lol: :lol: :lol:
kitola: no ja się wypnę na niego ;) dupa tam, koniec z lodami :twisted:
ja dziś jak narazie grzecznie :) płatki na śniadanko zjadłam. z jogurtem i jabłkiem prażonym :) pycha :) i można się najeść. choć chyba będę musiała wrócić do owsianki :) ja w ogóle mam takie fazy, że wciąż jem takie samo śniadanie. potem po jakimś miesiącu, dwóch mi się odmienia i przez kolejne kilka tygodni jem znów to samo ;)
ja dzisiaj jadę na działkę :D miałam ambitny plan, żeby trzymać 15oo, ale wiem, że nie wyjdzie :? nie potrafię i już ;)
dlatego przez te 3 dni będę jadła 175o kcal (żeby jedno piwko poza limitem się zmieściło) i codziennie chodziła na basen. nie przytyję od tych trzech dni :D
no ale tez nie schudnę niestety :roll: a w niedzielę już wracam, więc piwka nie będzie :D i ładnie zjem 15oo :D
a dzisiaj nie wiem :roll: ale mam tańce jeszcze :)
zaraz II śniadanko :D tylko nie wiem co zjeść :) rogalika chyba :)
ale mi pożywne i wartosciowe sniadanie, rogalik :roll:
owoców jakiś sobie zjedz, albo jogurt, czy serek homo, albo lody z owocami, a ty rogalika będziesz jadła.
Hehe ja zjadłam goracy kubek i 10 dag kiełbasy żywieckiej. Im bardizej próbuje nie jeść mięsa, tym bardziej mnie do niego ciągnie.
za późno ;) zjadłam rogalika. kawałek z masłem orzechowym, reszta sucha :)
uwielbiam rogaliki. ale tak często w końcu ich nie jem :)
tylko mam ochotę na jeszcze. ale nie martwcie się, raczej nie zjem nic więcej, wytrzymam do obiadu :D
kitolka: Ty mi za to świecisz przykladem z tymi gorącymi kubkami :D
próbowałaś zupki pfofi? jedna porcja ma podobną ilość kcal, a są lepsze i zdrowsze (chyba) :D
:wink:
ja przyszłam tylko powiedzieć, że już jadę zaraz :) tzn. teraz na tańce, ale potem prosto z Poznania do Sierakowa :)
i jak się cieszę :D taka piękna pogoda jest, że nie ma co siedzieć w domu :D :D :D
tylko będzie nie dietkowo. znam siebie i wiem jak się tam zachowuję. dlatego właśnie to zwiększenie limitu. może to mnie zmobilizuje do jakiegoś pilnowania się :)
2ooo kcal to już absolutne maximum!!! :twisted:
trzymajcie kciuki :) i za ten basen, który sobie i Wam obiecałam!
no, to do niedzieli :)
buziaki
na 2000 nie przytyjesz, zresztą to tylko 3 dni :D
wracaj do nas szybciutko :wink:
xix, no ja mam nadzieje ze na 2000 nie przytyje bo ostatnio wlasnie tak slabawo...
no tez do poznania na dzienne na uam :P a ja na uam ale zaoczne i w zamiejscowym osrodku wiec nie w poznaniu :)
baw sie dobrze i na pewno nie przytyjesz nawe tna 2000 ani tez nie schudniesz :)
oj Agus... kurcze jakoś tak... pustawo bez Ciebie :) zawsze Cie wszedzie pełno, ale w wakacje caly czas gdzies wymykasz :P ja juz dzis do domku wracam... choc na pare dni :) i w sobote tez mam zamiar zaliczyc jakieś jeziorko :P