buraczeq- odpowiadam ci u mnie, bo nie chce "zaśmiecać " agassi wąteczku :wink: :lol:
zgdłaś :)
Wersja do druku
buraczeq- odpowiadam ci u mnie, bo nie chce "zaśmiecać " agassi wąteczku :wink: :lol:
zgdłaś :)
cześć Agassi ;*
jak tam dieta dzisiaj ? 8)
u mnie pogoda wspaniała ;D wszyscy narzekają, że od wielu dni tylko pada i pada a u mnie kropli deszczu ni ma ;D haah ale uciecha ^^
Ago niech nie pada we Wrocławiu xD bo jak ja przyjadę to ma być piekna słoneczna pogoda ! :twisted:
jak nie bedzie to chyba sie pochlastam :?
xD
cześć Rybki :*
olcieek: u mnie dietka średnio. najpierw to śniadanko u babciów (ukłon w stronę buraczka? czy kogo? )
teraz robiłam naleśniczki, i zjadłamdwa z serem. ale jestem najedzona, tak zdrowo. nie mam ochoty na nic więcej :)
wieczorkiem na salsę, ostatnią już...
giul: znudziło mi się, fakt. już gdzieś pisałam, że taniec sam w sobie jest fajny, ale my jakiś dziwny układ mamy i cały czas to samo wałkujemy, tzn. dodajemy co zajęcie nowe kroki, ale i tak jakoś to takie monotonne jest :roll:
ale mama chce się ze mną na siłownię zapisać :D fajno :)
buraczku, agabie: możecie u mnie gadac na ten temat przecież ;) też jestem zainteresowana i niczego mi nie zaśmiecacie ;)
a jakbym miała 2 miesiące wakacji, i ferie i inne dni wolne, jak w szkole to już bym nie potrzebowała osobnego urlopu, serio ;)
zresztą zobaczymy, jak to wszystko się potoczy :)
poza tym nie absolutnie nie uważam, że praca nauczyciela, to "lekki kawałek chleba" ;)
tylko sądzę, że dla kobiety z dziećmi jest to jeden z wygodniejszych zawodów :)
ago: surowa to ja jestem zdecydowanie ;) heh, a to chyba nie jest najlepsza moja cecha charakteru :P choć włazić sobie na głowę nie pozwolę, fakt :P
buźki Małe :*
Aguś ja to strasznie bardzo (hehe...) chciałabym iść już uczyć do szkoły, ale faktem jest, że... bardzo się boje... i tego, że po pierwsze nie dostane pracy a po drugie, że.. moge sobie nie poradzić a to przecież jednak spora odpowiedzialność :(
ale.. nie przekonam się póki nie spróbuje więc... ślęcze teraz nad CV i listem motywacyjnym... ciekawe co ciekawego sklece... :lol:
no i jak nastroje? :D
heh, u mnie fajnie, wróciłam z salsy, i jak na ironię, dzisiaj mi się podobało :D
we wrześniu ma być kurs II stopnia, będę się musiała zastanowić :P
zjadłam sporo, znów, ale bez obżarstwa :) bez podjadania między posiłkami :)
jutro już będzie dobrze, hehe :twisted:
w końcu mi się uda :twisted: :twisted: :twisted:
i nie wiem czy już mówiłam, mama powiedziała, że chce chodzić na siłownię :D
więc też fajnie. w końcu zacznę coś ze sobą robić :)
miłej nocy i kolorowych snów :)
do jutra :*
no widzisz jednak ta salsa nie taka nudna ;) heh na koniec układ urozmaicili ? ;p
qrka fajnie masz, że tak mamcia chce z Toba na siłownie :roll:
miłych snów ! :*
ja nigdy nie jadłam tych % czekolad... może lepiej żebym nie próbowałą bo jeszcze mi zasmakują :)
ale Ci Aguś dobrze z ta mamą... ja też bym sobie chętnie pochodziłą na siłownie, ale u mnie wszytskei znajome wolą aerobik... a ja jednak siłownie :(
ale dzisiaj wcześnie jestem :roll: kurde, musiałam wstać o 7!!! bo muszę jechać do lekarza i trzeba było się zarejestrować :? a teraz czekam, może jeszcze pójdę spać na godzinkę, no bo w sumie co mam robić ;)
potem jadę do Poznania, na uczelnię, muszę znaleźć mój oryginał świadectwa :? nie pamiętam na który kierunek go dałam :?
potem mam jeszcze jednego lekarza, w między czasie spotkam się z koleżanką.
boshhh, co za dzień :roll:
olcieek: no właśnie nic nie dali ;) ale w końcu były takie zajęcia, że cały czas tańczyłyśmy to, co umiemy. była zabawa, a nie wciąż jakieś sucharskie nowe kroki ;)
a z tą siłownią też się cieszę. bo tu gdzie meiszkam, nie znam prawie nikogo. a dziewczyn z Poznania nie będę przecież ściągała do mnie ;)
buraczku: ja może też wolę aerobik. na siłownię nigdy tak na poważnie nie chodziłam ;) raz na jakiś czas mi się zdażyło i tyle ;)
a czekolady, masz na myśli te 9o% kakao na przykład? z wątku xixy?
no to one są zwykłe gorzkie czekolady, nic specjalnego w nich nie ma ;) ale podobno im więcej % tym zdrowsza :)
zostawiam Was i zmykam jeszcze na chwilkę do łóżeczka :*
echh ja dzis tez wstalam o 7 i teraz poprostu usypiam :P ale klasc sie juz nie bede najwyzej wczesniej spac pojde albo usne gdzies heheh
fajnie masz z ta mama :) ja tez chcialam chodzic na silownie ale tak samej to kapa bo to takie nudne :P a w towarzystwie zawsze razniej i cwiczac mozna poplotkowac albo co :P
a to ze masz dzisiaj duzo zajec to powinno cie cieszyc :) przynajmniej nie bedziesz o jedzeniu myslec i troche ruchu zazyjesz :)
bo ja jak siedze w domu to tylko mysle co tu wszamac :roll: a jak gdzies ide to wtedy malo co jem :wink: