eeehhh czytam i czytam i końca nie ma
kurcze jestem taka zmęczona, że już Wam nic nie napiszę dziubki.. ale jestem i czytamjutro wieczorem się odezwę, bo mam korki z matmy
![]()
ogólnie anglistki są spokozawsze mnie lubily tylko tym razem trafiłam na taką jędzę
![]()
cocci chętnie pójde do Ciebie na korki żeby może z powrotem ten jezyk polubić :P
aguś widziałam zdjęcia aaggii i mnie aż przestraszyły z lekka.. ;/
ale ja nigdy nie będę taka.. u mnie nie jest możliwe aż takie schudnięcie..popatrz na mój tickerek jaki ładny..
a jutro lecę dawać na pilates.. kurcze jak już późno a mi sie w ogole spac nie chce ;/ chyba przestawiam się na sesyjny tryb nocny.. całuję mocno was wszystkie :*
ano... są ludzie i parapety... :P fajne określenie, co?
ale, żeby sie poprawić, warto by bylo zobaczyć swoje błędy
Agasku, milego dnia![]()
Trzeba żyć, a nie istnieć!
a ja już dzisiaj po pilatesie jestem :P ale ciężko było po 2 tyg. przerwie ;/ ledwo co dawałam radę.. a teraz jestem w domku i muszę zrobić do konca projekt z informatyki..![]()
nio
to idziemy się ładne uczyć![]()
Trzeba żyć, a nie istnieć!
ZZhej
uczcie się pilnie
ja już nie musze, ale czasami mi tego brakuje.![]()
Dziwne, u mnie na studiach zawsze dostawalismy testy kartkówki do wglądu. i omawialismy, a jak ktos miał pytanie to mogł pytać. Jedynie na egzaminach tego nie było.
Anglisci są fajni, prawda ?? Cocci
moja nowa uczennica już ma dwie 5+ odkąd z nią mam lekcjea mam od niedawna
lubię korkiale nie mogłabym w szkole uczyc, bo bym sie zmieniła chyba w stolki, taborety i parapety w jednej postaci
potrafię byc wredna jak mi się coś lub ktoś nie podoba. A przeciez nie o to chodzi aby sie na uczniach wyżywać. Więc lepiej zeby mnei żadna klasa nie zobaczyła kiedys z dziennikiem za biurkiem
Pozdrawiam![]()
hihi, o ja nawet nie wiem, czy mogłabym uczyc dzieci. choć studiuję polonisykę, nie myślę, że mogłabym być nauczycielką heheh, nie pytajcie, co mam zamiar robic dalej, bo nie wiem na razie![]()
![]()
agassi, jak dziś dzionek minął?
hejka lasencje
ale jestem zajechana![]()
rano do pracy, potem do ginekologa, a na końcu korki z matmy - 2 godziny zegarowe (aktualnie pochodne funkcji)
ostatnimi czasy każdy dzień mam taki do dupy![]()
wczoraj do północy robiłam projekt z zarządzania..
agassku pytałaś jak matma idzie mamie - nie jest źle, ale ja mam więcej punktów. Najpierw załamywała ręce, ale już się przyzwyczaiłaa to, że wciąż labidzi (marudzi) to już norma, wciąż musze ją mobilizować, bo szybko się zniechęca..
![]()
ginekolog kazał mi włączyć jakiś lek, w drugiej fazie cyklu i tralalala.. nic z tego nie rozumiemale chce sprawdzić czy mam owulację, no i mam jutro iść na pobieranie krwi, bo musze zbadać poziom prolaktyny
hmm..
![]()
a ja się tak boję igieł![]()
![]()
Zakładki