Strona 333 z 697 PierwszyPierwszy ... 233 283 323 331 332 333 334 335 343 383 433 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,321 do 3,330 z 6968

Wątek: i-love-chocolate.com

  1. #3321
    alluniag86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-04-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    8

    Domyślnie

    aguś dasz radę.. ja niestety z większości kolokwiów i egzaminów to uczę się z dnia na dzień bo inaczej to jakoś nie ma czasu.. no tylko wtej sesji na parę dni rozkładałam.. dziś wieczorem mają być wyniki ze staty i już się boję.. ;/

    wczoraj ja też trochę słodyczy pojadłam ale na wadze nie jest tak źle choć tutaj jest inna niż w wawie i troche inaczej pokazuje.. widzę przez okno że ładna pogoda się na dziś zapowiada..

    czekam na prawko.. powinno już byc w tym tyg. do odbioru bo dziś mijają już 3 tyg.. wczoraj poprosiłam tatę i dał mi zrobić parę manewrów na pustym parkingu.. ćwiczyłam parkowanie bo co to za frajda jeździć kółkami cały czas jak człowiek jeździł po warszawie a nie po pustym parkingu :P

    efekt motyla oglądałam już dawno.. jakieś 3 lata temu.. i bardzo mi się spodobał od tej pory widziałam go chyba 3 albo 4 razy

  2. #3322
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    zhej dziubki :**
    jestem, jestem
    uufff.. trza by nadrabiać zaległości
    fajnie się czyta tyle postów.. rozłożyłam je - ma się rozumieć na raty - trochę czytałam w sobotę, trochę wczoraj, no i dzisiaj mam wreszcie chwilke, by Wam odpisać
    ale zaraz znów siadam do książek
    otóż tak: w sobotę zaliczyłam matmę na 4
    gratulujcie mi :P
    test z angielskiego zaliczyłam na 5
    nooo gratulujcie mi :P
    no i wczoraj zaliczyłam zarządzanie - ale na 3+ (i to mi psuje trochę średnią hehehehe)
    ale i tak mogłybyście mnie pochwalić :P

    ok, a teraz poważnie ==>
    widziałam rozwinął się paskudny temat popadania ze skrajności w skrajność
    powiem Wam więc miśki, że aureoli nie mam w tym względzie nad głową, ale mam nadzieje, że sie zrehabilituje obecnym dietkowaniem.. bo kiedyś, kiedyś (jeszcze czasy liceum) wymiotowałam codziennie, ba! kilka razy dziennie widziałam w tym wyj ście z sytuacji, ale szybko zaczęłam odczuwac skutki uboczne - ciągłe pieczenie w gardle, silne bóle żoładka, opuchnięte dziąsła, twarz, poranione kostki, no i zupełnie zryta psychika no i tu tez pomógł mi mój Misiek (koffany jest :**).
    No i przestałam - ciężko było, troche to trwało nim zrozumiałam, ale udało się. Od tamtej pory nawet nie próbowałam - po prostu sie boję.
    Kiedys Wam już o tym pisałam - Moja kuzynka (obecnie 17 lat) od jakichś 4 -5 lat wciąż się odchudza. Najpierw się obżerała i rzeczywiście miała sporo ciałka. Tylko, że wtedy była wesoła i usmiechnięta. Kiedyś tak objadła sie frytkami, że się pochorowała. Od tamtej pory wciąż się odchudza. Popada w skrajne stany. Od anoreksji, po bulimię. Jak nic nie jadła, to ćwiczyła po kilka godzin dziennie. Jak znalazła "alternatywę" i zaczęła wymiotować, zupełnie wyłączyła ruch ze swego życia. Jest przeraźliwie chuda. Zanikł jej okres, potem po roku wrócił, obecnie znów nie ma. Potrafi zjeść pół blachy ciasta (poważnie mówię), a potem wypiera się, że w ogóle do ciasta podchodziła. Wymiotuje po wszystkim i non stop. Kiedys ciocia znalazła (przepraszam Was - obrzydliwe) to co oddałą w worku w biurku!!!!!!!!!! Fuuujj
    Jeżdża z nia do psychiatry, psychologa, sa w kontakcie ze szkolnym psychologiem. Nikt im nie pomaga Obiecują, że spróbują jakoś wpłynąć, pomóc i.. NIC!!!
    Ona robi sie baaardzo agresywna, kłamie, jest potwornie dwulicowa, bezczelna, krzyczy, przeklina rodziców (a oni daliby sie pokroić za nią). Rozmawiałam z nią miliony razy. Jest głucha jak pień na argumenty. Opowiedziałam jej o sobie - nic nie dało. A jak wyszłam to nagadała ciotce jaka to ja jestem święta i że mnie przez to nie znosi.

    Naprawdę nie wiem jak pomóc jej rodzicom. To wspaniali ludzie, ale wykańczają sie psychicznie.
    Ehh ale się rozgadałam, pewnie żadna z Was nie doczyta tej "opowieści dziwnej treści" do końca. Przepraszam Was, ale jakoś tak ten temat jest mi szczególnie bliski. szkoda.

    zizzulka wiesz, że jak jest źle, to własnie należy pisac i pogadać? a nie tylko jak cos wychodzi?
    kitolka najwazniejsze, że wracasz do normy. Agassek dobrze mówi - skoro wcinasz ciacha, znaczy, że z brzuszkiem znacznie lepiej. Ale zaraz, zaraz Ty na jakiejs imprezce byłaś, w tej niebotycznej bluzce i spodniach.. hę? jak było?
    jak tylko sie wyrobię, poodwiedzam Was u Was
    allunia bardzo mądre podejście do dietkowania. Tragedii nie ma Jak z Maćkiem? jak weekend? udany? opowiadaj..

    Grzibcio możesz wrzucic mi tu jakis przepsiik na ten bosski ryż z jabłakami? bo jak czytałam Twojego posta, to aż mnie skręcało
    motylq ja tez nie lubię takich kości jakoś tak odstręczająco to wygląda, no i zupelnie brak takim kobietom seksapilu
    xixa jak z Twoim humorkiem od poniedziałku? pozytywna maniaczko żadnego smutania się - nie możesz nam wypaść z rytmu pozytywnie zakręconej karuzeli, bo nakręcasz nią nas wszystkie
    corsic no, bo my to w ogóle jesteśmy najlepsze no nie?

    a jakie skromne
    agassku tez jestem zdania, że sie wyrobisz, żeby nie wiem co.. jak to sie mówi "z palcem w d...."
    ja mam dzis prawo gospodarcze (tez kobyła straaaszna) o 20:00, a jutro ma inna grupa i chyba pójde jutro z tamta grupą - będe miała więcej czasu na naukę, w końcu nic nie tracę, a zyskać można
    a pasztecik.. mm miodzio. Ja zwykłych w slepie w ogóle nie jadam, bo sie brzydzę ale taki swojski - pierwsza klasa

    dobra - wypadałoby żebym sie wreszcie zamknęła, nie? :P
    wpadne później, a teraz spadam do książek i ustaw

  3. #3323
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Ago - No to gratulacje, gratulacje, gratulacje . Wystarczająco ? Tu ma tego przepisa dla ciebie -
    Około 0,5l mleka, 100g ryżu, 60g masła, 50g cukru pudru, 2jajka - ryż normalnie na mleku ugotować, dać schłodzić. Z cukru, masła i żółtek zmiksować masę jak na ciasto, wmieszać do schłodzonego ryżu, nakoniec wmieszać ubity z białek śnieg . Do jakiego garnka, albo specjalnej formy na zapiekanie porzekładać warstwy masa ryżowa - jabłka posypane rodzynkami i cynamonem - masa ryżowa. Dać piec, bo ja wiem na 45minut tak na 180stopni, ostatnie z 10minut zawsze odkryte, żeby się skorupka na wierzchu zrobiła . Pychaaaa, dziś też jeszcze mam na obiad .
    A z tą aną to się tylko modlę, żeby znowu nie powróciła do dawnego trybu życia . Bo przyznaję co jak co, ale naprawdę czasami miałam ochotę zabić gołymi rękoma jak mnie dobijało jej zachowanie . Najgorsze, że trudno u takiego człowieka szukać potem wsparcia, bo on sam żąda, żeby wszyscy go pocieszali z jego trudnym losem bycia grubym nieudacznikiem .

    Agassi - chyba lepiej byś pasztetomaniakiem niż czekoladoholikiem, choć akurat mnie by chyba do pasztetu nawet parą wołów nie zaciągnął . Z takim trybem egzaminów to już prawie nic tylko wprost nocować na uczelni , jedyny tutej plus moich examów, że na każdy trza kuć z minimum 2tygodnie, przynajmniej opłaca się nawe do domu jeździć . Niech siły wyższe z Tobą . I powodzenia na hiszpanie !

    alluniag - ale zazdroszczę tego jeżdżenia, ja już prawko prawie dwa lata i tylko raz od tego czasu za kierownicą siedziałam, bo mum twierdzi, że ja psychicznie niezrównoważona i mi się nie powinno dawać samochodu w posiadanie . Don´t worry ze staty - u nas zazwyczaj najwięcej się zawsze bali ci, którzy najlepiej zadawali, czyli wynik jasny

  4. #3324
    alluniag86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-04-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    8

    Domyślnie

    hmm weekend taki niespecjalny.. no bo właściwie z maćkiem spędziłam wieczór w piątek i poranek w sobotę a potem już pojechałam do domku.. ale mnie pierwszy raz odwiózł na dworzec ;P

    w sobotę w domku odpoczywałam.. wczoraj kościół spacerek i trochę autko a potem tv i komp więc tak średnio

    dziś leniu****ę jadę potem do babci i potem z tatą wracam..

    mi się wydaje że z tej staty mogę dostać max 3 ;/

    ago: no jesteśmy z Ciebie dumne jesteśmy :P :P

  5. #3325
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Witam

    Agassek cieszę się ze dietka super
    a taki pasztet domowej roboty to tez lubię, i sama robię pyszny na Wielkanoc zrobię
    Powodzenia na egzaminach

    Ago
    na imprezie nie byliśmy
    spędziliśmy noc i potem pół dnia w szpitalu z Kubą, bo załapał grypę jelitową i do tego jeszcze przyplątało sie zapalenie gardla, gorączka 41 stopni, i odwodnienie organizmu.
    Ale jest lepiej.

  6. #3326
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    miałam się uczyć
    uczę się, ale jakoś tak wciąż sobie przerwy robię :P znając mnie, pewnie dopiero jutro się zepnę i zrobię najwięcej :P
    ale zaraz wskakuję na rowerek, to wezmę ze sobą książkę, bo lepsze to niż takie bezmyślne pedałownie :P

    corsic: hiszpański dopiero zaczęłam w tym roku. ale naprawdę nic nie umiem beznadziejnie są te zajęcia prowadzone, tylko raz w tygodniu, a że ja w domu jakoś nic nie robię, to nie widzę żadnych postępów. zresztą ostatnio miałam 6 tygodni przerwy ale po sesji może trochę bardziej przysiądę i coś porobię :P

    allunia: fajnie, że prawko odbierzesz tzn. dla mnie to żadne przyjemność :P ale skoro Ciebie to bawi, to super!
    a nawet jak dostaniesz 3, to przecież nie ma się czym martwić ważne, że zdane :P

    ago: ale posta napisałaś
    jasne, że jesteśmy z Ciebie dumne :* świetnie sobie ze wszystkim poradziałaś!
    a to co było kiedyś, to już przeszłość. ważne, że teraz jesteś rozsądna i już nie próbujesz głupich metod! mam nadzieję, że już Ci to nie wróci!
    dobrze, że masz fajnego faceta, który potrafi wesprzeć i pomóc
    a kuzynka... mam nadzieję, że sama zrozumie, zanim będzie za późno bo taka osoba musi sama chcieć, niestety, choćby wszyscy inni pomagali, nie wyjdzie, dopóki nie zrozumie

    grzybcio: ja tym i tym jestem :P z przewagą czekoladoholizmu chyba- bo czekoladę każdą zjem, a pasztet tylko dziadka
    a przepis też sobie zapiszę, może kiedyś skorzystam

    kitola: też się cieszę w końcu jakoś się wzięłam, żeby tylko mi nie minęło. jestem przed okresem- trudny okres, ale narazie nie jest źle :P
    najważniejsze, że u Was lepiej, wszystko idzie w dobrym kierunku

    a teraz coś na poprawę humoru (trochę to wredne)
    cytat z nastolatek
    Tak swoja droga to co ja mam powiedziec jak nosze rozmiar 38
    żeby tylko takie "grubasy" chodziły po świecie

  7. #3327
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej

    Nie było mnie troszkę a tyle do nadrabiania że ho ho

    Najpierw zacznę od napisania jak moja koleżanka jadła kanapkę. No więc...Kasia (tak ma na imię) odkładała z kanapki górną część czyli bułkę czy chleb. Odkładała to w woreczek. Następnie malutkimi okruszkami zaczynała jeść kawałek bułki spod spodu a póżniej kawałek wędliny, następnie np. kawałeczek sałaty a później znów kawałeczek bułki....Jedną nieduża kanapkę jadła kilka przerw w szkole. Jak skończyła jeść tą niby jej kanapkę to brała górną część z tego woreczka i znów jadła okruszkami. BYwało tak,że dosłownie ta kanapka była rozłożona na czynniki pierwsze. Ja bym powiedziała,że to co ona jadłą to nie była kanapka tylko okruchy. Mówię Wam dziewczyny wyglądało to strasznie. Mówiła,że tak ich uczyli jeść w szpitalu i je tak od 3 lat już. Masakra

    Co do wymiotowania to NIGDY W ŻYCIU tego nie robiłam i nie zrobię. Obrzydliwe i uwłaczające mojej godności...Nie umiałabym tego zrobić po prostu...

    Agassi - "efekt motyla" świetny film Psychologiczny taki jak dla mnie i dający do myślenia no Cieszę się że dobrze Ci idzie z tego co czytam no i nie martw się że nic nie umiesz bo ja wiem,że umiesz No i zazdroszczę Ci tego hiszpańskiego. szaleję za tym językiem bo jest niesamowicie pociągający Strasznie mi się podoba. Nie uczę się go i dlatego Ci zazdroszczę. No ale może w wakacje się na jakiś kurs zapiszę jak będę miała pieniądze i czas bo w wakacje czeka mnie 3 misiące praktyk :/\

    Pozdrawiam i buziaki

  8. #3328
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    ago, kuzynka musi sama chcieć coś zmienić, nikt za nią tego nie zrobi

    ale już nie smućmy się, ważne, że jesteśmy zdrowe, piękne i cudowne

    wrócił mi dobry humorek juz w niedzielę, więc znów będę was motywować!!! nie pozwólcie już mi się dołować, nio?

  9. #3329
    Guest

    Domyślnie

    Hellu bejbe ;]
    Widzę że bosko bosko
    Tak trzymać i wyobraź sobie jakie lasencje będziemy na wakacjach w bikini hehe
    U mnie też good^^
    Buźka :*

  10. #3330
    Motyleq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no no przylaczam sie
    i rzeczywiscie efekt motyla super film :P tylko przyznam sie ze zanim skapowalam o co tam chodzi to .. :P :P ale naprawde fajny

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •