no ustalone :D tylko wiesz...nie wystrasz się mnie - bo ja zbytnio urodziwa nie jestem ;P i szczupłością też nie grzeszę :D no ale może nic Ci nie będzie :D
więc do zobaczenia :D
Wersja do druku
no ustalone :D tylko wiesz...nie wystrasz się mnie - bo ja zbytnio urodziwa nie jestem ;P i szczupłością też nie grzeszę :D no ale może nic Ci nie będzie :D
więc do zobaczenia :D
przyszłam tylko powiedzieć, że po spotkaniu z noe wciąż żyję :lol:
fajnie było, no nie? :D no miło i w ogóle ;)
a teraz lecę dalej, spotkać się z koleżanką i jej chłopakiem, może sobie trochę pospacerujemy, taka ładna pogoda :)
zresztą ja już się dzisiaj nachodziłam nawet trochę :roll:
z jedzonkiem ok, babcia jest, ale nie gotuje :shock: więc średnio jem. płatki na śniadanie i teraz stary ryż sprzed kilku dni z jogurtem i cukrem :lol:
a w między czasie cappuccino i koktajl :D
uciekam. miłego dnia! :D
Zhej Agasse :mrgreen:
jak fajnie :D spotkasz sie z noemcią :D
mozę zrób jakeiś zdjecie jak wygladacie razem :D
waga juz spadła
no rozgadałam sie że hej
musże troszkę ograniczyć długość swoich postów, bo nikt nie będzei czytał takich długich :roll:
miłego dnia 8)
zmieniam posta, bo sie rozminełyśmy
ale fajnie że spotkałas sie z Noemcią :D
agassek powaznie zyjesz po tym spotkaniu? :shock: :lol:
a co ta Twoja babcia sie wziela na sposob i nie dba o wnukow? :shock:
U mnie by to nie przeszło ;)Cytat:
z jedzonkiem ok, babcia jest, ale nie gotuje
cześć, słonko, ja nie wiem, co tu się u was działo, ale...spac mi się chce, więc pewnie nic nie napisze mądrego, idę oglądac video :lol:
jej, zapomniałam o moim wątku :oops: :oops: :oops:
cały dzień mam jakiś taki nudny, wolałabym już siedzieć w pracy :mrgreen:
ale w czwartek znów idę :lol: na to samo, w to samo miejsce- fajnie tam było i fajni chłopacy pracują :mrgreen: w ogóle mam dylemat, bo koleżanka, która mi to załatwia, też będzie pracowała i spytała, dokąd chcę iść, powiedziałam, że tam gdzie ostatnio...
a w sumie bliżej mam do m1 a ona bliżej ma tu :roll:
poza tym tu są perfumy a tam znów jakieś szity do włosów, które się nie będę sprzedawać... :roll: no i w m1 praca jest na 4 dni, a ja tak długo nie chcę... i co?
ona twierdzi, że wszystko jest okej, ale ja jakoś tak nie w porządku się czuję :roll:
tyle marudzenia ;)
kitola: a pisz długie posty! ja lubię taki czytać :) i wtedy myślę, że ktoś naprawdę chciał coś u mnie napisać :) a nie tylko cześć, cześć, byle coś :P
ago: ano żyję :lol: trochę jeszcze serce muszę podreperować, ale będzie dobrze ;)
a babcia... jest dość wyluzowana :P nie było tak źle, ale myślałam, że obiadki będą lepsze, a tu ja musiałam wymyślać :shock:
dzisiaj zrobiłam dla mamy (bo wróciła z Anglii) naleśniczki ze serem :D i pomidorową z ryżem (ze słoika :P )
kuba: no moja babcia z reguły też we mnie wciska, zresztą dziadkowie z drugiej strony zawsze gotują jakieś wypaśne obiadki,a tym razem widzisz :P
babcia była też na wakacjach i stwierdziła, że będziemy się odchudzać :lol:
xixa: fajnie, że już wróciłaś :mrgreen:
no... a ja wczoraj jeździłam na skuterku mojego brata :D dzisiaj też będę :P muszę się nauczyć w końcu :P i jeszcze próbuję Pawła namówić, żebyśmy coś robili wieczorem :)
ale jeszcze nie wiem co :P
miłego wieczoru! :D
Cześć Agsse :lol:
a tak poza tym co napisałaś to co słychać ?? :wink:
agasse widze, ze robota Ci sie spodobala :lol:
to co Ty robisz w czasie wakacji, skoro tak sie nudzisz? nic? o rany, chcialabym tak :lol:
chociaz moze nie tak do konca, skoro chcesz sie wyrwac z domu :roll:
ja Ci dam fajnych chlopcow!!! ja Ci dam!! a na Pawla to drzesz pychol,a sama sie rozgladasz :?: :!:
posluchaj, jesli kolezanka mowi tak, to zamknij sprawe i juz. Czasem trzeba sie pozbyc wyrzutow, przeciez ludzie chyba wiedza na co sie decyduja. Jest dorosla i skoro mowi, ze ok, to ok.
moj Patryk tez ma skuter, ale ja sie boje na nim jezdzic, nie wiem czemu :roll: fajny jest, nowy, wiec nic mi sie teoretycznie nie rozwali, ale boje sie i kropka.
dzien doberek, a co tu takie pustki? :roll: :D