pół dnia i cała ahh jakże piękna noc ;) chociaż Ty się po nocach nie uczysz więc to raczej odpada. Tak czy siak życzę powodzenia :)
Wersja do druku
pół dnia i cała ahh jakże piękna noc ;) chociaż Ty się po nocach nie uczysz więc to raczej odpada. Tak czy siak życzę powodzenia :)
szybki raport, bo jak obiecałam, to być musi.
odpiszę Wam jutro, jeżeli będę miała kiedy (prawdopodobnie wrócę do domu dopiero przed 2o)
śniadanie: dwie kanapki, jabłko (ok.4oo)
II śniadanie: cappuccino, jabłko, banan (ok. 23o)
obiad: 1,5 klopsa, warzywa, ziemniak (4oo)
podwieczorek: pół batona (15o)
kolacja: pół pączka ze śmietaną (dużego) i zupa-krem (ok. 4oo)
razem: 158o. też myślałam, że będzie gorzej.
był body shape, dziś wyjątkowo wyczerpujący.
uciekam już, jeszcze trochę się pouczyć, trzymajcie kciuki jutro :*
Bardzo ladnie agassku, oby tak dalej :D
bede 3mac kciuki :D
jak Ci poszedł egzamin?
mam nadzieję, ze 5 będzie :lol: :wink: :wink:
pewnie juz gdzieś baluje 8)
nie baluje... chyba smutki zatapia :mrgreen:
w sumie to jeszcze nie wiem czy nie zdałam, ale tak czuję. bo nie umiałam za bardzo i była jedna wielka ściema i tzw. wodolejstwo :lol: więc... czekamy do poniedziałku ;)
Xixa: świetny avatar i świetne włosy! :shock:
Corsic: j.w. a co do uczenia się w nocy- wczoraj pobiłam chyba swój rekord- uczyłam się do 1 :lol:
Migotka: dzięki :* ale chyba nie pomogły :P
a aerobik się kończy :( wszystkie prowadzące dziewczyny zrezygnowały i od przyszłego miesiąca nie ma- będę musiała poszukać czegoś innego :roll:
Nicol: no... kalorycznie nie jest źle, choć wieczorem jeszcze doszła kawa 3 w 1 czyli jakieś 1oo kcal... ale tych słodyczy powinno być zdecydowanie mniej :roll: ;)
Kitola: no nie tyj :mrgreen: bo ja też nie zamierzam :P chyba, że samo tak wyjdzie :lol:
żart.
dzisiejszy raport (te słodycze to chyba przez egzamin :oops:
śniadanie: płatki z mlekiem, dwie kostki czekolady (32o)
potem: kawałek bagietki z masłem (2oo)
II śniadanie: kanapka z masłem orzechowym i powidłami (25o)
obiad: pierogi (6oo)
podwieczorek: czekolada (2oo)
kolacja: zupa i makowiec (3oo)
razem: 187o
znów do tyłka... kurde, muszę zejść poniżej 15oo!
kurde, znów Was nie poodwiedzam chyba... bo jakaś zmarnowana jestem ;)
ale może potem, postaram się...
spokojnego wieczoru :*
eeee a może zdasz? :mrgreen: [ale cie pocieszyłam, nie? :mrgreen: ] ale postraszę cię trochę - ostatnio mi kolezanki opowiadają o tym, jak to nie zdały egzaminów :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
a twoja dieta wcale nie jest taka zła, no tylko faktycznie kalorii trichę sporo jak na odchudzanie, ale na 1800 tez sie chudnie, nie? 0.2 kg / tydzień :twisted: :twisted: :roll: :roll: ja nie skomentuję swojej wagi :? :? :?
a kolrek mówisz ci sie podoba? to nie photoshop, tylko mój prawdziwy kolor :roll:
Te slodycze to powinna panna ograniczyc , byloby latwiej ;)
Mam nadzieje, ze egzamin poszedl. Nie ma nic gorszego niz kucie na poprawke jak cala reszta ma ferie 8) Milego wieczorka :)
no troszke za duzo tego jedzonka dzis ;) zwlaszcza makowca hehe :lol: ale ja cie podziwiam ze umiesz jesc tak w sam raz -nie za duzo i nie za malo ;)
bo ja to albo na diecie albo rozpusta :lol: :P
egzaminem sie nie martw-na pewno zdasz ;)