Tak szybko tylko napiszę, bo zaraz muszę wychodzićdzisiaj mam taki dzień, że w ogóle nie wiem, o której wrócę... pewnie o 2o, może mi się uda wpaść koło 16, ale nie wiem czy będzie mi warto... a, że bez samochodu jestem, to wszystko się komplikuje
waga jest masakryczna (tickerek)
szczerze mówiąc nie wiem dlaczego, bo wczoraj starałam się ładnie jeść.
ale od dzisiaj ruszam![]()
![]()
i zaczynam zapisywać co zjadłam!
na razie: płatki fitness i jabłko (ok. 3oo)
Nicola: no zapowiada się duża imprezka... chociaż kto wie
wspólny budżet?no to trzeba iść na kompromis, chociaż w takiej sytuacji trudno byłoby żyć inaczej
my mamy wspólny tylko na wakacjach
ale wtedy jakoś nie mamy problemów z rozliczaniem się
uciekam
buziaki :*
Zakładki