buziaki
miłej nd raz jeszcze
buziaki
miłej nd raz jeszcze
Trzeba żyć, a nie istnieć!
zapisywanie tego co się zjadło na pewo troszke zmobilizuje zanim po coś sięgniesz , pomyślisz, że będziesz musiała potem wpisac to tutaj i może jakoś zrezygnujesz z kolejnego batonika, na rzecz suróweczki
hej, hej
wiecie, że ja sobie nawet nie zdaję sprawy z tego, że tak dużo u mnie piszecie?
wchodzę tu co jakiś czas, jest nowy post, super... a potem chcę odpisać i widzę, że tych postów jest 1o czy 15 dzięki :*
noe: z tym angolem to trochę niefortunnie. ale miałam dwie opcje do wyboru- siedzieć we wtorki i czwartki do 21 jak w zeszłym roku (kiedy to w poniedziałki i środy mam zajęcia do 2o na uczelni) albo właśnie w sobotę. nadal się dziwisz?
xixa: jasne, że się cieszę taaaaki długi post napisałaś a jaki treściwy
corsic: będę, będę! bo to chyba jedyna metoda :P a ja mam od czwartku cały czas zakwasy po tym body shape :P
jenny: dziękuję :* weekend dość leniwy... miałam ambitne plany naukowe, ale jak zwykle nic z tego nie wyszło, miałam zrobić pranie, nie zrobiłam ale może jeszcze coś dzisiaj ruszę
kituś: no to czuję się wyróżniona w takim razie :P sałatkę kiedyś wypróbuję... choć nie wiem czy nie za dużo roboty z nią będę musiała coś pokombinować... i planuję znów wrócić do owsianki... tym razem kupiłam błyskawiczną... ale nie obiecuję
giul: no na pizzę mrugamy okiem skoro na moją mogłam, to Tobie też pozwalam
aniołek: hmm... czy ja jestem w stanie zrezygnować z batona na rzecz surówki? śmiem wątpić :P choć może z czasem się przekonam.
i to zapisywanie... no nie wiem do czego ma to prowadzić... ale jak będę miała jasno napisane co i jak, to może rzeczywiście czasem się zastanowię i zobaczę moje błędy żywieniowe :P
nicol: sobota minęła całkiem przyjemnie- byłam w m1 i kupiłam sobie torbę długo szukałam i w końcu znalazłam taką, z której jestem zadowolona, czarna, duża... tylko ma za krótkie ramiączka, żeby ją na ramieniu nosić... ale jak bez kurtki czy płaszcza to się da
miłej niedzieli Wam życzę i tym, które mają okazję- smacznego rogala
To walnij jakas fotke i pokaz nam ta torbe. Ja jestem torbomaniaczka. Unas jest taki fajny sklep, PRIMARK sie nazywa i maja modne ciuchy za grosze. To samo z bielizna, butami, torebkami(az 3 pietra ) a ze torebki sa po 3, 4 F to raz na miesiac kupuje nowa...a A. sie gotuje
ojjj znam Primark zawsze jak jestem w Anglii odwiedzam ten sklep :P tyle, że teraz w Londynie, na Oxford Street było tam tyle ludzi, że czmychnęłam po chwili, zresztą w każdym sklepie tak było ale zdążyłam kupić dwie torebki po 2,5 funta za jedną i bransoletę za funta
ale fajne rzeczy tam są, słodkie piżamki, dodatki... i nawet ja jestem zaskoczona pozytywnie jakością, bo mam polarek od dwóch lat i nic mi się z nim nie dzieje, a kosztował chyba 5 czy 6 funtów
torba taka (zdjęcie z allegro)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
nie chce się zdjęcie wyświetlić
no ja tam kupilam kiedys super stanik i gatki za 4 funty! i bluzke za 1,50 :P a tak ją lubię
oj, agassku, ja bym chętnie te bułeczki lukrowane zjadła, gdybym wiedziała, że nie są robione na tłuszczu i nie mają barwników ani lecytyny dobra, już nie marudzę
własnie sobie o absyncie czytam, niedawno miałam okazję [w sumie to w noc z piątku na sobotę] robic jakiś drink własnie z tym czarodziejskim napojem :P :P i bardzo ładnie mi wyszło 3-warstwowo dobra jestem to, co się działo w te noc, można by nazwać największym sprawdzianem, wi8ęc skoro to przyżyłam, nic nie jest mi już straszne
kotek, wiesz,że bardzo grzeczna jestem??? dzis zaczęłam drugi tydzień wege, ale ten czas szybko leci
noe: no jasne, że są ja mam w domku zwykłe serduszka w czekoladzie, jakieś w czekoladzie z marmoladą i lukrowane z marmoladą
ale 11 listopada to jednak wolę jeść rogale (których nie jem w inne dni, ew. kilka dni przed i po )
dużo nam tych rogali zostało i będą kusiły pewnie przez najbliższy tydzień. ale nie dam się, nie mogę
julix: kurde, że u nas nie otworzą tego sklepu, no nie? chociaż wtedy... wszyscy chyba by się tam ubierali i zrobiłoby się to nudne
heh i w tym sklepie zawsze można mnóstwo Polaków spotkać :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
spójrzcie, jaka masakra :P
xixa: rzeczywiście szybko zleciało a jak się czujesz? myślisz, że wytrwasz?
hihih absynt to chyba już nie taki czarodziejski, z tego co się orientuję, to po tamtym absyncie tylko nazwa została :P ja nigdy nie piłam, ale pewnie by mi nie smakował, bo nie lubię wysokoprocentowych alkoholi... no ale jakbyś mi jakiegoś ładnego drinka zrobiła, to mogłabym spróbować :P
a teraz tak... od jutra zaczynam dietę, więc muszę to jakoś skomentować
moim celem jest na razie 62 kilo do Świąt Bożego Narodzenia, o widać w podpisie.
mam na to 6 tygodni, 42 dni.
zasady są takie jak zawsze. czyli:
*15oo kcal na dzień
* śniadanie: pieczywo, płatki, nabiał- w sumie wszystko 3oo-4oo kcal
* II śniadanie: j.w. raczej bez pieczywa 2oo kcal
* obiad: to, co je reszta, ale mniej- liczę za niego ok. 5oo kcal
* podwieczorek: jogurty, owoce, warzywa, ew. coś słodkiego 2oo kcal
* kolacja: warzywa, owoce 2oo kcal
ćwiczenia:
wtorek: step
czwartek: body shape
i planuję ćwiczyć jeszcze w domu. ale jeszcze nie wiem co i kiedy.
to chyba tyle. życzcie mi powodzenia i trzymajcie mocno kciuki!
lol, jaka dzicz
Zakładki