Miłego tygodnia Ci zyczę MaXicho![]()
Miłego tygodnia Ci zyczę MaXicho![]()
"Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"
Cześć ludziska,
No, powrót ani z tarczą, ani na tarczy, ale z tarczą ciągniętą smętnie za sobą.
W głupi sposób skopałem parę spraw związanych z odchudzankiem. Żadne Wielkie Żarcie, ale jeden dzień lekko sobie odpuściłem, potem kolejny, ... a potem poleciały same.
Słowem wracam struty, wyznaję grzechy, kopię sam siebie w ciągle zbyt gruby tyłek ... i ... chciałem stąd zwiać jak niepyszny, uciec, schować głowę w piasek i poudawać, że nie było mnie i nie ma, ale zdecydowałem się wleźć na pręgierz z własnej nieprzymuszonej woli i zabrać się znowu do roboty. W nieprzymuszonej woli pomogła mi Gotka, pisząc maila z kawą na ławę ... dzięki, lasencjo![]()
Nie zważyłem się w poniedziałe, zrobię to za tydzień. Wczoraj już ustabilizowałem jedzenie, dzisiaj już postaram się pełną gębą ... nie żreć.
Wieczorem jestem na spowiedzi, kawałek po kawałku będę czytał zaległości i odpisywał ludziom
Wstyd mi, cholera, ale wstyd ... gębę mam czerwoną jak burak ... no trudno ...
MAXicho
No, życzę powodzeniakto jak kto, ale My, cię zrozumiemy, w końcu same mamy wpadki
![]()
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
WITAJWASZKA MA RACJE
JA TEZ KOMBINUJE I ZAMIAST DO PRZODU TO WPADAM W JAKIES DOLKI. I ZACZYNAM OD PONIEDZIALKU
ZABIERAM CIE DZISIAJ DO:
TU PRZYNAJMNIEJ JEST CIEPLUTKO![]()
Cześć dziewuchy,
Dzięki za zrozumienie![]()
Forum jest fajną sprawą: rzeczywiście w grupie łatwiej, nikt chyba nie jest tak silny i mocny żeby robić wszystko absolutnie samemu (a gdyby nawet był, to pewnie jest ... psychopatą).
Dzisiaj już spoko. Do końca tygodnia utrzymam 1100 kcal, potem pomyślę dalej. Nie będę ładował się w ostre głodowanie, to nie ma sensu. Znam mechanizm głodówki, ale myślę, że po okresie "wpadek" ładowanie się w głodowanie jest głupie i szkodliwe.
Jutro rano spowiedź co robiłem wieczorem, a teraz spadam na jakieś spotkanko
Maxicho
nnnoo![]()
Jest mój mezczyzna
![]()
![]()
![]()
Wreszcie poszedłes po rozum do głowy![]()
Ja nie rozumiem tylko czemu sobie tak wyrzucasz te potkniecia? Stary.. ja nie powiem nic nowego ale DIETA JEST TRUDNA!! moze to oczywiste co napisałam ale jakby sie tak bardziej zastanowic to pomysl z ilu rzeczy codziennie rezygnowałes zeby było te 1100 kcal he? Jak bardzo musiałes zmienic swój dotychczasowy lajfstajl zeby sie odszczuplac? no? no? Popapusiałes sobie troche i luz, co nie znaczy ze teraz masz bic głowa w sciane i krzyczec " mea culpa"Dobrze ze jestes
![]()
Ja stary przytyłam. Ale nie powiem Ci ile bo a) wstydze sie b) bo sie zastanawiam czy ja własciwie na jakiejkolwiek diecie byłam... cholera jasna
Ale nic to, biore sie za siebie, tzn juz sie wziełam ( ile razy ja juz Ci to pisałam)
Brzuch mnie boli i to mi utrudnia aktywnosc fizyczna, ale trza przeczekac![]()
Sciskam mocno Maksiu,pamietaj zes chłopcze pod obserwacja![]()
![]()
![]()
Całuje, Goska![]()
Cześć,
Ano jestem pod obserwacją, cholera jasna :P
No właśnie z jednej strony byłoby miło zabrać się za Maxa na maxa i chudnąć systematycznie jak pochód armii czerwonej na Berlin, ale olać to i tyle. Nie będę sam siebie katował -- głupio mi było trochę przed ludźmi tutaj![]()
No dobra:
wczoraj rano musli, potem talerz surówek plus zapiekanka makaronowo-szpinakowa w Green Wayu, wieczorem już tylko jabłka (na oko 1100 kcal), dzisiaj już gotuję i liczę kalorie sam. Ten Green Way to był na kolejny etap walki![]()
Dzisiaj kolejny dzień, do roboty, zobaczymy jak się skończy dzień
MAXicho
Maxicho
cieszę sie ,ze Cię widzę![]()
dalej uważam,że 1100 kcal to na faceta stanowczo za mało i musi się kończyć jakąś porażkąjedzeniową oczywiscie
Na swoim przykładzie moge udowodnic,że na 1500 się da wprowadzając zdrowe korekty w jakość i częstotliwośc posiłków i dodając do tego ruch
trwa to trochę,ale myślę że trwale zmienia się waga
u mnie spadek 14 kg ustabilizował się od roku, teraz pracuję nad wymiarami , mięśniami itp. Jeżeli chcesz to wyślę Ci zdjęcia - przed i po
![]()
pozdrawiam
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Nie pytaj jak sie tu znalazlam...bo sama nie wiem...to chyba przez te slabosc do imion na M. :P
Nie no zartuje sobie oczywiscie.... kiedy weszlam na ten watek i zobaczylam ze facet pragnie sie odchudzac...poczym spojrzalam na paseczke pomyslalam moj ojciec...hehehe...oczywiscie po glebszym wczytaniu okazalo sie ze to Ty :P
BEde zagladac i w miare mozliwosci zaganiac do dietkowania badz chwalic...ale narazie moim zdaniem idzie Ci rewelacyjnie...
tak trzymaj !![]()
Cześć dziewuchy,
SmutkaKsiężniczko, zaraz ciebie poszukam i dopadnę)))
Grażyna: zastanawiam się właśnie na ile - mając jako facio zwiększone zapotrzebowanie energetyczne wobec miłych Pań - nie funduję sobie bzdury pt. "od dzisiaj 500 kcal". Pomyślę nad tym poważnie.
Po południu niestety wrąbałem jakieś ciacha (co za kretyn ze mnie postawić je na stole dla drogiej rodziny!), ale trudno, nie jadłem po osiemnastej, jutro jest nowy dzień i kolejny dzień do wygrania
pozdrowienia
Maxicho
Zakładki