Strona 52 z 62 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 511 do 520 z 615

Wątek: Facet na diecie ...

  1. #511
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    A forum dalej szaleje, czyli wszystko po staremu w tych znanych mi już dobrze kątach...
    Maks

  2. #512
    Majra7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-01-2006
    Mieszka w
    Poręba
    Posty
    0

    Domyślnie

    Super że wróciłeś lubie Cię czytać

  3. #513
    Awatar uszata
    uszata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    24

    Domyślnie

    Witaj Max....
    Ja jak widzisz, albo pewnie dopiero zauważysz też mało lub też wcale nie przebywam na forum. Z ciągnęło mnie powiadomienie, że coś napisałeś. Wiec i ja postanowiłam się przywitac.
    U mnie w życiu tez pełno zmian i to na lepsiejsze mam nadzieje. Jestem szczęśliwa i mam kogoś kto jest przyczyną tego szczęścia. Ale to jak bedziesz chciał coś więcej skrobnij maila i wszyskto Ci opowiem.
    Fajnie, że wróciłes
    Pozdrawiam
    Cmok cmok cmok
    Uszatka
    "Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"

  4. #514
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Fajnie,że jesteś
    Widzę,że ostatnio dużo się działo u wielu osób - u mnie w pewnym sensie nadal się dzieje - Ojciec od miesiąca w szpitalu, wyjazd syna , w końcu zaplanowany urlop i zaliczkowany,zebym nie mogła się wycofać i duuużo planów
    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  5. #515
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    Cześć ludziska,

    Zaraz poniżej wpis z wczorajszego wieczora w moim dzienniku odchudzania. Wrzucam, bo wieczór na pusty żołądku wytrzymałem (cholera, lubię już to uczucie!), więc zgodnie z umową (umową z samym sobą , ale ogłoszoną publicznie, hehehehe), skoro wytrzymałem, to się chwalę. Dzisiaj z bieganie z nici - ale przed porcją białka (twaróg około jedenastej) machnę porcję ćwiczeń siłowych (pamiętam uwagi Goss...).

    Wyzerowałem swój licznik sześćdziesięciu dni, wygląda głupio na tym moim wątku - zaczynanie trzy razy - ale co tam, trudno. W połowie lipca wyjeżdżam zacznie się jeżdżenie i załatwianie różnych spraw, mam dwa miesiące siedzenia w domu, na zejście pełnych 11 kg. w dwa miesiące mam małe szanse, ale jak dojdę do 75 kg. to i tak będzie naprawdę bardzo dobrze.

    No dobra, polatam sobie po wątkach, dzisiaj dam tylko głos :P od jutra po pół godziny dziennie na forum, i jeszcze pół godziny na osobiste rozliczanie się z efektów pracy. Czyli godzina dziennie na aktywność mniej lub bardziej intelektualną, związaną z odchudzaniem.

    Maksicho

  6. #516
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    ODCHUDZANIE (ostatni etap): DZIEŃ 1 / 60 (waga: 83,5kg, cel: 73kg)

    Pierwszy dzień powrotu do skrupulatnego liczenia kalorii. Jako uczczenie początku ostatniego etapu odchudzania poszedłem do „Green Way’a” i zjadłem cały talerz surówek – policzyłem pół kilograma po 30kcal za 100g i łyżeczkę oleju do sosu vinaigrette. Mam zrobiony dobry chrzan z buraczkami, chyba ze dwie kostki chudego twarogu i sporo całkowicie odtłuszczonego kefiru (polecam tak na marginesie – firmy „Piątnica”, kubek 400g po ok. 1,15 zł.).

    06,00 – kawa z cukrem 10g – 40,00kcal
    08,00 – musli 50g 193kcal, siemie lniane 5g 22kcal, morele suszone 10g 26,40kcal, daktyle 10g 25kcal – razem 266,40kcal
    12,00 – kefir 0% kubek 400g 100kcal, szynka konserwowa 100g 160kcal, chrzan z buraczkami 40g 18,80kcal – razem 278,80kcal
    15,00 – surówki 500g z olejem 5g – razem 185kcal
    16,00 – w chacie sałatka z buraków gotowanych 270g 78,30kcal, cebuli 60g 19,20 i oleju łyżeczka 5g 45kcal – razem 142,50kcal
    17,30 – twaróg chudy 100g 100kcal, dżem niskokaloryczny 15g 22,50kcal – razem 122,50kcal
    razem w ciągu dnia: 1.035,20 kcal

    Machnąłem sporo pompek, ćwiczenia na brzuch i przysiady. Jutro chyba bieganie – zobaczymy jak wyjdzie.

    Do jutra.

    MAXicho

  7. #517
    MAXicho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    09. maja 2006 r., wtorek

    ODCHUDZANIE (kolejny etap): DZIEŃ 2 / 60 (waga: 83,5kg, cel: 73kg)


    07,00 – kawa z cukrem 10g – 40,00kcal
    09,45 – musli 50g 193kcal, siemie lniane 5g 22kcal, morele suszone 10g 26,40kcal, migdały 3 szt. 20kcal – razem 261,40kcal
    11,00 – kiszona kapusta 100g 16kcal; sałatka z kiszonych ogórków 210g 25,20, cebuli 90g 32,40kcal i oleju łyżeczka 5g 45kcal – razem 118,60kcal
    14,30 – filet z indyka 150g 195kcal, ryż brązowy 20g 71,40, olej 1 łyżeczka 45kcal, marchew surowa 260g 91kcal, fasolka szparagowa mrożona 120g 42kcal, brokuły mrożone 100g 33kcal – razem 477,40kcal
    18,00 – twaróg chudy 130g 130kcal, dżem porzeczkowy niskokaloryczny 30g 45kcal, galaretka agrestowa 70g 63,70kcal – razem 238,70kcal
    razem w ciągu dnia: 1.136,10kcal

    Indyka z warzywami i ryżem dla odmiany przesmażyłem z czarną gorczycą, kminkiem, mieloną kolendrą, jakąś chińską mieszanką typu „pięć smaków” i sosem sojowo-imbirowym. Z sosem przesadziłem, ostre jak diabli, ale smaczne po tygodniu wsypywania do garnka tylko curry lub tymianku.

    Sałatki z kiszonek fajnie sycą, niestety ogórki w sklepie coraz gorsze, a kapusta też już nietęga. Trudno, niedługo trzeba będzie na jakiś czas odstawić ulubione zatykacze worka bez dna zwanego żołądkiem.

    Z biegania dzisiaj nici, byłem śmiertelnie zmęczony (wstałem bardzo wcześniej rano), jutro zrobię jeszcze sporą serię ćwiczeń siłowych. Po poprzednich mam lekkie zakwasy, a niech boli bardziej, jak się skończą, wrócę do systematycznego treningu. Bieganie chyba gdzieś od niedzieli, a w czwartek ostatni trening spacerowy: w Szczecinie wszędzie idę pieszo. Czyli cały dzień chodzenia na piechotę, z dworca PKP na Pogodno i z powrotem kilka razy.

    Jutro wyjeżdżam na środę i czwartek, stąd raport wtorkowy dzisiaj. W piątek spowiedź powszednia z dni na wyjeździe zapewniona.

    Do piątku.

    MAXicho

  8. #518
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    może spróbuj sam zrobić sobie kiszone ogórki?
    miłej podróży.
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  9. #519
    Anczyskovelzimna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Max może ty wiesz co powinno się jeść po intensywnym trenignu? Coś bardziej białkowego czy węglowodanowego?

  10. #520
    megi66dsh jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiesz Max ja sobie tak czytam i czytam i znow sie majowo zrobilo.
    facet moj do poslki na kilka dni wyjezdza jutro i dopiero we wtorek popoludniu do mnie worci i az sie chyba ciesze. bede mogla jezdzic na rowerze do upadlego i plywac i plywac i plywac.. chce tez dzis zapisac sie na tenis.ja zawsze chcialam grac w tenisa tylko ze jakos mozliwosci nie bylo i tu prosze, a o skorzystam poki mozna. moj facet za barzo sie z pomyslu nie cieszy ale niech spada, ja sobie i tak bede rakieta zamaitac!
    jego kondycja jest niestety gorsza od mojej ( i az mi czasami lepiej z tego powodu.. )


    beneralnie doszla do podobengo wniosku i zabralam sie z aiebie poadnie po zmeczeniu objadaniem sie. kurde sierio jestem zmeczona. i juz wiem ze nie przesiedze tego dnia w domu tylko za chwilke wezme rower sciagne koszulke i znow bede opalac sobei plecki na sloneczku majowym!
    facet moj jeszcze spi sobei pieknie po nocy, niech sobei spi biedak, w polsce do wtorku nie pospi..

    chb aracja ze trzeba czasami na buzie mocno zlecie c zeby sie pozneij pozbierac i szybko dogonic stracony czas. i chyba racja ze trzeba wierzyc w siebie i w swoje piekno.

    i chya racja ze w maju sie mozna zakochac!

    lece dalej na forum i na slonce,! niech zyje maj!

    trzymaj sie dzielnie!

Strona 52 z 62 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •