-
buraczq: nie martw się jakiś głupkiem, którego nawet nie znasz... ja tak miałam kiedyś, ze mój kumpel (który mi się wtedy podobał, jakies trzy lata temu)
powiedział mojemu byłemu, że on nie wie, jak tamten mógł ze mną być... i że on by musiał być bardzo pijany, zeby ze mną zakręcić
potem zakręcił
a rok później się do mnie dostawiał, ale go olałam
wtedy byłam z siebie dumna
a teraz Mateusz... bardzo się stara być moim kumplem chyba... dzwoni, pisze smsy
ale w sumie to nie jestem pewna czy na 1oo% tak powiedział, bo to mój były, więc...
i mówilam Wam chyba o takim debilu głupim, który mnie zaprosił też na piwo
i zmył się po pół godziny, bo "rodzice zadzwonili"
odprowadził mnie na tramwaj, a potem widziałam jak wraca na rynek
ale to też było 3 lata temu
-
Właśnie wróciłam do domu z wykładów. Zimno na dworzu przeokrponie więc piję teraz gorącą herbatkę. Kopenhaska idzie mi ładnie, jeszcze tylko 4 dni Ale póżniej i tak będę się pilnować.
Marlenko widziałaś już mój wpis w "Kulturze fizycznej" więc wiesz, jak sprawa wygląda z moim stepperkiem. Nie zwalam tego na zakupy przez internet, bo felerny towar mogłam też kupić w zwykłym sklepie. Jeśli Ty chcesz nabyć jakis sprzęt, to ja kupowałam u KLUBFITNESS_PL na Allegro. Gościu ma teraz steppery skrętne z linkami. Najpierw musisz się zarejestrować na Allegro, żeby mieć własne konto, później jeśli się na coś zdecydujesz i kupisz sprzedający przysyła Ci maila z nr jego konta, na które musisz wpłacic pieniądze, określa również ile wynosi przesyłka. Cena za przesyłkę uwarunkowana jest od jej wagi. Później po wpłacie pieniążków wysyła i Ty albo dostaniesz do domciu od listonosza albo kurierem, o czym jesteś wcześniej informowana.
-
Marlenko... myśle, że dobrze, że to z siebie wyrzuciłaś... ja nie raz miałam takie sytuacje.. i wiem, jak to jest.. i że jednak boli...
Teraz ostatnio poznałam Daniela... jutro mamy sie spotkać.. ale też się boje, pomimo wszystko! choć troszke inaczej sprawa wygląda bo on był całkiem trzeźwy (nawet zostałam łądnie odwieziona do akademika) tylko, że... Jest człowiekiem baaardzo bezpośrednim-może w niektórych momentach,aż za bardzo, ale.. głupioby mi było o tym pisać, więc lepiej przemilcze... ma 25 lat-czyli jest w wieku mojej siostry i jak większość facetów w tym wieku ma swoje potrzeby :P nie powiem, że jestem święta, no, ale...
Pozatym... to wygląda tak troche na takiego dresika ale... uwielbia dzieci:P a to u mnie już przeogromny plus!! o swojej siostrzenicy opowiadał z takim uczuciem, ze az przyjemnie było sluchac...
Opowiedział mi o swoim ostatnim związku (oj duuużo rozmawialiśmy.. hehe.. wkoncu wrocilam do akademika dopiero po 5 :P ) ze trwał 4 lata, planowali slub, przez rok mieszkali razem, aż pewnego dnia "za wczesnie" wrócił z wyjazdu...
Wszystko wydaje się być takie... jak trzeba.. tylko ta jego bezpruderyjność, troszke mnie to jednak peszy... i.. obawiam się...
Trenuje kickboxing i wiem, że moge czuć się przy Nim bezpieczna...
a tak pozatym.. hehe... ale się rozmarzyłam, jakby conajmniej to rzeczywiscie mial byc moj przyszly mąż :P
dobra.. koniec tych wywodów... zobaczymy jak to będzie po jutrzejszym spotkaniu...
a Ty sie kochanie nie przejmuj... "Tego kwiatu jest pół światu!!!" ja nawet zapomniałam o M...choć wydawało mi się to po prostu niemożliwe...
-
Hey dziewczynki u mnie wszytsko dobrze w miareChodz dzisiaj urodziny koleznaki no i zjaldam lody i pizze ale wszytsko spalilam na cwiczeniachWidze dziewczynki ze temat-FaceciJa narazie to mam bardzo niepozytwne podjescie do nich...niebylam w dokladnie takiej sytlacji jak ty Marlenko ale i tak bardzo sie rozczarowalam...rostaniem z chlopakiem...na ktorym mi zalezalo a on jeszcze tak mna pomiatal i olewal a ja jak glupia wciaz mialam nadzeje i staralam sie wszytsko naprawic a on tylko sie bawilAz w koncu zadal mi taki cios ze do dzisiaj troszke cierpie z tego powodu...ale juz jest lepiej i staram sie byc silna...Marlenko bedzie dobrze...wiem ze to trudne ale wszytsko sie ulozy...
buraczeq wiem ak ty bywa z tymi facetamiale skoro jest mily to zawsze mozna sie blirzej ponzacZobaczysz jak to wszytsko bedzie
Pozdrawiam dziewuszki :*
-
buraczq: to co, że bezpośredni? jeżeli tylko Tobie to odpowiada, to okej
ale nie zmuszaj się do niczego, na co nie będziesz miała ochoty i do czego nie ejsteś przekonana...
a kickboxerzy są fajni ja kiedyś treowałam w takim klubie, gdzie było 15 facetów i ja... to był fajny układ... a mój trener... mmmm
wczoraj zjadłam trochę za dużo jakieś 45o kcal (bułka i piwo)
i trochę zła jestem, bo nie wiem po o to zrobiłam... głupol jestem
ale waga nie poszła w gorę, więc luz
śniadanko już zjadłam, otręby, bułka, Danio (425 kcal)
nie ćwiczyłam, bo na niedzielę ćwiczenia nie są przewidziane
-
eh faceci faceci faceci....to takie gnojki i zera i ciągle nas ranią a mimo to ciagle o nich mowiimy ...oczywiscie nie wszyscy sa tacy to fakt ...ale bynajmniej ja chyba mam takie "szczecie" takich przyciągac
buraczeq mówisz ze bezposredni ...hmm ...z jednej strony to ok kochaniutka tzn że go pociagasz i chłopak zapomina trzymac raczki przy sobie ...mozna sie poczuc atrakcyjną i sexowna w Twojej sytuacji...ale z drugiej strony ...wiem że masz swoj rozumek i bedziesz robiła tak jak ty bedziesz chciała ale przetestuj go czy nie chodzi mu tylko o jedno...zreszta mysle ze kto jak kto ,ale Ty nie dasz sie soba bawic...jestes na to za inteligentna.Mowie to na tyle na ile Cie poznałam Rybenko mysle ze sie nie myle w tym.
agasku u mnie na osiedlu tez jest kick-boxing w sumie to bym chciala sie zapisac ale troszke to chyba bym sie wstydzila zwlaszcza wlasnie przed tymi facetami ...a ta moja sprawnosc fizyczna to pozostawia wiele do zyczenia
kirden urodzinki??? fajna sprawa ...hmm i znowu te lody...mniam :P
a co do goscia ? frajer ... powiem Ci Aniołku ze ja na podstawie własnych doswiadczen tez zaczynam wątpic ze spotkam normalnego faceta...bo tez spotykam samych takich "co maja wszystko głeboko gdzies" a ja sobie wmawiam ze wszystko bedzie ok tylko to ja jestem zbyt wymagajaca i sie niepotrzebnie czepiam i wogole ..ehh..no ale teraz dosyc bede pracowac nad swoja asertywnoscia bo to facet ma za mna "ganiac " a nie ja za nim ...pod tym wzgledem bede tradycjonalistka .Wiem co czujesz...tez bylam zakochana i zranil mnie w najgorszym momencie ...ale musimy byc silne :*****! damy rade...
natalko -oprocz agaska jestes w szczesliwym zwiazku wiec pewnie smiejesz sie na te nasze narzekania na chłopów a co do steperka to mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. ja jeszcze tez zobacze czy ten moj to juz kompletny złom bo moze cos sie jeszcze da z nim zrobic...a poki co normalne ćwiczonka ....albo aerobik albo basen ...tylko jak ja na to znajde czas??! z motyką na słonce ;p
buziaki dziewczynki - i do pogadania w ciagu dnia ...
a tak wogole wczoraj bylam na pewnym czacie na onecie i wiecie co? weszla tam taka dziewczyna i tak zaczelysmy gadac i okazalo sie ze ona tez tu jest na forum i nawet pisalysmy na tych samych watkach - fajnie tak sie gadalo o diecie a moze by tak kiedys zrobic taki internetowy zlot i spotkac sie na jakims czacie....i pogadac tak "na zywo" ,co wy na to ???
-
Ja nie mialam problemu z facetami raczej wiec sie nie wypowiem ;P
Ale chcialam sie pochwalic zdjeciami :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Wiem, ze mam oczy jak teminator,ale to nie moja wina :P
-
Diaes super foteczka ! no i rewelacyjna figurka ...a oczka masz normalne
-
Witaj Marlenko!
Widze ze mamy podobne podejscie takze do mezczyzn
Ja przestałam juz własciwei zwarac na nich uwage, no fakt ze niektorzy mnie wkurwiaja przykład : kolega stwierdził ze chciałby ze mna miec cos...a teraz to wogole do mnie nie odzywa i co z takim debilem zrobic...po za tym sa wazniejsze sprawy niz facet hehe ...ale wychodze z załozenia ze kiedys spotkamy tego jedynego a teraz skupmy sie na sobie..czyli wykształcic sie i schudnac hehe
Kurde ja jeszcze nigdy byłam tak fest zakochana ..zawsze zauroczona...ale to nie znaczy ze nie cierpiałam...ale zycie bez łez co to za zycie:P?
hehe
-
czesc Marlenka i inne stworzonka, jakos tak tu wpadlam na ten wateczek przez przypadek, ale widze ze tu same dobre znajome, wiec mam nadzieje ze mnie nie wyrzucicie co do tych spotkan to tez bylo wiele razy, ze mial zadzwonic po, napisac, przyjechac.....i na tym sie konczylo, czulam sie wtedy okropnie a tak bardzo chcialam kochac i byc kochana, jednak dla wszystkich liczyl sie tylko wyglad....ale nadszedl taki czas i moje marzenia sie spelnily, ktos nie zrazajac sie powierzchownoscia chcial mnie poznac lepiej, tak od srodka nio i jakos tak mnie pokochal i kocha do dzis...Wiec marlenka sie nie przejmuj, bo sie znajdzie taki co pokocha Cie calym serduchem, a te lalusie jakies co nie dzwonia to nie sa Ciebie warci, olej ich Buziaki dla calej odchudzajacej sie paki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki