Na lenistwo ucieczkowe i ja cierpię....
wiesz, zauważyłam, że im mam więcej na głowie, tym lepiej udaje mi się zorganizować czas - i nie marnować go
Na lenistwo ucieczkowe i ja cierpię....
wiesz, zauważyłam, że im mam więcej na głowie, tym lepiej udaje mi się zorganizować czas - i nie marnować go
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Hejka
Aparat fotograficzny pozyczam od szwagierki, jak mam chec i okazje zrobic jakies fotki. To jest Canon Power Shot G2 - ma 4.0 mega pixeli. Nie znam sie na sprzecie - niestety. Fotografuje bardzo chetnie - ale malo jest kreatywnych rzeczy, ktore niechetnie robie... np. gotowanie - wymaga kreatywnosci, a nie lubie tego
Pomyslalam sobie, ze codziennie strzele foto wschodniego nieba - ciekawe co sie uzbiera z czasem. Zachodnie bym tez mogla robic - ale latem jakos bylo ladniejsze.
Acha - mailik dostalam i od razu duszkiem przeczytalam.
Fakt, waszka - ze im wiecej spraw, tym bardziej pracowity dzien. Choc fajnie by bylo np. miec mase klientow i zapytan i sprzedanych rzeczy do zapakowania... a nie dzwonienia do przewoznikow i prostowania nie swoich bledow. Ale to jasne.
No Kobiety Nowy etap.
Zmianilam foto w profilu (kto nie widzi, musi "odswiezyc" przegladarke).
Zmienilam wage, bo wczroaj bylo juz 67,2kg - czyli wiecej o kilo...
I wpisuje moje postanowienie tygodniowe
Aktualne od tej srody do nastepnego wtorku wlacznie.
8:00 woda z cytryna, maile, sniadanie, forum, praca-priorytety
10:00 - taczkowanie lub (jesli zla pogoda) piwnica
12:00 - praca
14:00 - dom i hobby (zero komputera, zero pracy - wylaczyc!)
18:00 - obiad i co chce (TV lub komputer lub dom lub praca)
praca = zajecia zwiazane z handlem
dom = sprzatanie i majsterkowanie
taczkowanie = to chyba jasne
piwnica = porzadkowanie i sortowanie rzeczy w pomieszczeniach
Narazie bez planu na jedzenie - do tej pory w dni pelne praktycznych zajec jadlam mniej glupot i o konkretniejszych porach. Czas mijal po prostu milej :P
Ide po herbatke...
Agatko! Fajne postanowienia!
A gdzie jest czas dla meza, cio???
Sle dobranocne buziaczki!
Heh No wlasnie od 18:00 robie co chce. Maz wraca kolo 19:00 z pracy - jemy razem, gadamy przy stole i potem razem przed TV albo przed komputerami, albo do rodzinki idziemy...
Moje dzisiejsze SPEKTAKULARNE wschodnie niebo:
Zaczynam pierwszy dzien planowanego tygodnia. Ciekawe, czy uda mi sie rozdzielic czas pracy od czasu dla domu i siebie. Dobrze by to podzialalo na moje samopoczucie.
Dzis waga juz byla ponizej 67kg - no bo tez wczoraj nie mialam tyle lakoci do wciskania.
Mam troche czasu, wiec poodwiedzam Was...
Środowe buziaczki
Agatko a propos strachów - myślałas o zakupie psa????
pozdrawiam
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Agatko! Piekne niebo! Pewnie wczesnie musialas wstac, cio?
Ja, jakbym miala taki piekny domek jak ty i prace tez w domku, to wlasnie kupila sobie psa... bardzo o tym marze...
Buziaki
Heh Jak bym miala psa, to by byl dopiero fitness... ciagle bym zmakala od niego.
Nie zabijcie mnie ...ale nawet jesli to fascynujace zwierzaki, to nie przepadam za "maniem" psow. I generalnie sie psow boje. ...no i jak dodam, ze mam alergie na psia siersc - to chyba najlepszy bedzie argument przeciw :P
P.S. A to niebo dzis to akurat bylo calkiem nijakie... jednak jesli obiecalam sobie codziennie wklejac - to niech i bedzie takie
Cos mi nie dokladnie wg. planu godzinowego idzie - ale przynajmniej kolejnosc sie zgadza.
Znacie grono.net?
Ja nie znam - idę zaraz zobaczyć
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki