Hej slonko! A jednak...
W takim razie i ja zagladam co by zyczyc powodzenia i w ogole Bede zagladac i wspierac...tak jak Ty mnie BUZIALKI :*:*:*
kurcze ale fajnie jest wstać rano i zobaczyć tyle pościków od znajomych na moim wątku.. ) jeszcze milej byłoby zobaczyć mniej na wadze ale nie było.. buu
ehh za to co mam to zakwasy w nogach.. wczoraj ćwiczyłam trochę na pośladki, a poza tym zaliczyłam sporo schodów na uczelni.. ale to dobrze - chcę mieć chudsze nogi dzis mam oficjalną inauguracje na którą nie idę pewnie nie będzie już miejsca na auli a poza tym jakiś nudny wykład i pełno vipów a rafał mnie olewa.. niby pisał że do białegostoku jedzie i wraca po wtorku alew ogole sięnie odzywa wiec nie wiem .. ale mam nad nim przewagę bo ten plecak zostawił u mnie a z tego co widziałam to legitka tam jest w środku :P :P
szajbunia dzięki za wpisik, nio z tą decyzją to jest cieżko - najgorzej się zawziąć.. najważniejsze to silna wola niestety... życzę pwoodzenia
frytex dziękuję że Ty też wpadłaś i obiecuje twarde postanowienie że będe wpadać na nasz wąteczek - oczywiście jakżeby inaczej.. tylko niech ta głupia waga spada (
agassi nio bardzo szybko zleciały te 3 tygodnie.. aż szkoda z tego wychodzić ale nie można przesadzać żeby jakiejś anemii się nie nabawić - i tak widzę teraz bedę mieć długo przestój - pewnie osiągnęłam pułap wagi trudny do zbicia - już dawno nie ważyłam tak mało - ostatnio chyba ponad 2 lata temu a niech twoja waga dalej tak ładnie spada.. uuu.. jak ja chcę wreszcie na wadze zobaczyć te szosteczke z przodu
beem nio ogólnie się mówi że esgieh to spoko uczelnia, choć ja jak wspomniałam miałam tylko 3 pkt. ponad próg przyjęć ale ludzie mówią że tu jest się trudno dostać ale też potem jest trudno wylecieć.. obym tylko z historią nie miała problemu to będzie super a jeśli chodzi o życie to wg mnie trzeba mówić sobie że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło tylko z facetami mi nie wychodzi (
księżniczko tak tak będę wpadać do Ciebie jak zwykle pozdrufki
ewelinko nio szkoda czasu wg mnie u nas są same nudy podobno na takich imprezach - jakiś dłuugaśny max ciekawy wykład szczególnie :P wolałam sobie trochę poleniuchować w domku, wydepilować nogi, umyć włosy itp.
już wam opowiem dzisiejszy dzień - nie był dla mnie udany choć jeszcze się nie skończył ale w pewnym momencie chciało mi się ryczeć
przez tą inaugurację przepadły mi ćwiczenia z matmy - 3h .. ojj wieeeelka szkoda naprawdę :P i następne co było to wykład z historii .. u Morawskiego.. przydzielili mnie do niego ale współlokatorka która jest na 3. roku sghu mi powiedziała że jakby się dało żeby się przepisać do innego gościa ( nio a oni wszyscy mieli dziś wykład o tej samej porze co mój.. więc poszłam szukać jednego gościa - okazało się że nikogo jużnie przyjmuje, chciałam się wrócić na mój wykład okazało się że to nie ta sala, zanim ją znalazłam to minęło 15 minut a potem bałam się wchodzić bo słyszałam o tym wykładowcy że sie ludzi bardzo czepia i potrafi się uwziąć .. za to na korytarzu pod dziekanatem spotkałam 2 fajnych gości - wypełniali kartę przeniesień na 3. semestrze przystojniaczki w sumie jeden ten ładniejszy się spytał czy mam gumkę do mazania to mu znalazłam a potem spytałam jak przeżyli pierwszy rok a ten drugi rozpoznał mnie że ma ze mną niemiecki - bo powtarza rok z niemca w naszej grupie - hehe jak to miło że mnie zapamietał z wieloma ludzmi z grup na korytarzu gadałam, z nim akurat nie a mnie zapamiętał więc to było naprawde miłe
nioi i mi we 2 zaczeli opowiadać o wykładowacach, którzy najłagodniejsi itp. hehe wiem że się podniecam byle czym ale się jakoś tak poczulam że ktoś jest dla mnie sympatyczny.. polecili mi lecieć z kartą przeniesień do jeszcze jednego u którego może się uda nio ale się nie udało..
pogodziłam się już z faktem że zostanę na wykładach u tego postracha uczelni.. bo on ma podobno bardzo ciekawe i rzeczowe wykłady ale egzam u niego jest ciężki i stresujący.. nie byłam na tym wykładzie więc czekałam na ludzi jak wyjdą z sali i wypytałam co było, jeszcze spotkałam jakichś 2 gosci w drodze do domu co byli na tym wykładzie i rozmawialiśmy o tym.. podobno profesor zostawił jakieś skrypty na xero z literaturą i sobie muszę to odbić nio i chyba trzeba sięzaopatrzyć we wszystkie podręczniki z historii i może jakoś przeżyję - dlatego wiem że muszę pokochać historię gospodarczą życzcie mi powodzenia.. ok pakuje sie na ćwiczenia z gegry - może dziewczyna co ją wczoraj poznałam nie będzie mnie dziś olewała bo wiem że dziś też będzie na tych ćwiczeniach ) ok lecę może nie będzie tak źle
aha.. zjadłam pierwszy obiad po 3 tyg. kurczak w sosie słodko-kwaśnym z surówkąwiosenną - pychotka naprawdę tylko że 4 h już mnie trzyma w żołądku hi hi jużnic dzisiaj nie jem.. a wracam do domu po 19 spadam.. papa pozdrufki
Morawski niby ciekawie mówi, ale u mie to jest tak, że słuchałam go jednym uchem a drugim mi już wylatywało...
bo do historii mam szczerą awersję (to on a położyła mnie na łopatki na egzaminie- miałam więcej punktow z niemca, na który chodziłam przez rok i bez specjalnej uwagi- a tylko 10 było do zdobycia niz historii, którą ryłam 2 tygodnie przed egzaminem na potęgę- a punktów monzna bylo miec 30
ozdrawiam
15 minut temu wróciłam z uczelni..
na ćwiczenich z geografii jużzostała zadana ta praca do pisania.. dobrze że chociaż jest w grupach.. idobrze że jutro mam dzień wolny <jeeeee> :P
i możan spaćdo 9 .. jeee :P
ale za to muszę coś szukać o zmianach rozmieszczenia ludności w afryce.. buuu
ja za historią nie przepadam.. tzn. jakoś przeżyję ale to nie mój ulubiony przedmiot :P
ehh tak naprawdę to nie mam co pisać juz
o mama pisze że pieniążki mi przelała
allunia: szybko się za Was zabrali, współczuję <przytul>
ja dzisiaj rozmawialam z kumpelą z rolniczej i ona ma czwartek i piątek zupełnie wolny a jest na agronomii (rolnictwo). pomyśleć, że ja tez tak mogłam
ale może nie będzie tak źle
wypiłam kawę i cały czas jestem zmeczona
nie wiem co robić...
a jutro fryta przyjeżdża do mnie
już nawet jeść nie mogę
idę sobie... papap
dziękuje za wsparcie
agassi no szybko szybko tak to bywa ale ta praca to na za miesiąc.. a pewnie Ty też będziesz miec luzy w któryś dzień, zobaczysz
super że fryta przyjeżdza
ja dalej po kurczaku czuje sie pełna..aż nawet wypiłam herbatkę ziołową wieczorem żeby to wszystko mi sięstrawiło
a jak oglądalam na współnej to na dodatek ćwiczyłam na pośladki hehe żyć nie umierać
ewelinko czyżby jakieś miłe spotkanie się szykowało?
cześć Ala
wpadłam żeby miłego dnia życzyć
co dzisiaj sobie dobrego na obiadek zrobisz?
ja narazie prawie same twarożki i jogurty naturalne... ale to już niedługo
dzisiaj z Frytkiem się spotykam :P
no a na weekend prawdopodobnie znów wyjeżdżam na działeczkę
może nawet uda mi się ją namówić :P
uciekam już, jeszcze prysznic, drugie śniadanko i lecę do miasta
a taka fatalna pogoda dzisij ;(
buźka
Zakładki