Allunia...wiesz ze nie ma za co...ja dzisiaj tak na szybkiego bo jestem strasznie zmeczona...rano bedzie wiecej...obiecuje
łee a ja mam dalej katarek ( i nie za dobrze sięczuję.. nie chce mi sięza dużo pisać..
ale apetyt mam więc nie jest tak źle..
allunia: to zdrowiej szybciutko :*
i pisz więcej
u mnie ładnie, 13oo tylko obaid był o 2o
ale inaczej się nie dało
jutro 15oo
buziaki
waga w miejscu.. a;e nie dziwie sie bo mam ostatnio spory apetyt niestety ;/
ale czesto człowiek jest w ciagłym pośpiechu na studiach - to wykłady to ćwiczenia w innym budynku.. ehh
wlasnie jabłko wcinam - przynajmniej zdrowa przekąska..
a jutro jade do domu i sie ciesze z tego powodu nie widziałam się już miesiąc z rodzicami
także szukam nowej motywacji do mniejszego jedzenia
ale mniej więce jw 1000 - 1100 się mieszcze wiec nie jest ze mną tak źle :P :P
przeziębienie przechodzi - czuję się już coraz lepiej
pozdrawiam was pewnie napiszę coś dopiero w poniedziałek bo u mnie w domu net nie za dobrze chodzi
Hej Alluniu!!!!
Fajnie, że załozyłaś swój wątek!!!! No i jestem pewna, że udowodnisz sobie, że potrafisz schudnąć!!!! Już tyle za Tobą, jesteś naprawdę dobra w te klocki
A ja wpadłam pozdrowić i zapytac, jak tam samopoczucie
Zdrowiej Kochana żeby miec siły na aero i spacery po Wawie!!!!!!
Wielka Buźka
a jednak jestem - uruchomiłam jakoś stary komputer w domu - choć potrzebował format C dla sprawniejszego działania :P
ehh moje jedzenie szkoda gadac.. wczoraj byłam na imieninach u dziadzia nio i troche pojadłam smakołyków - ach ta szarlotka babci jest zawsze przepyszna
przeziębienie - jestem w 98% zdrowa, czasami tylko noska wytrę ale juzżyję bez mocnych środków antygrypowych - mialam szcześce że mi przeszło po 2 dniach
ehh jutro rano do wawy - bus mam o 5, muszę wstać koło 4
super, że już jesteś zdrowa
mnie w piątek jakieś chorubsko chciało dopaść, ale się nie dałam
albo aspirynka zrobiłam swoje... w każdym razie jestem jak nowo narodzona
i humorek mi wraca... tylko czeka mnie trochę siedzenia nad książkami
ostatnio kupiłam książkę "przeklinam cię ciało"
a dziewczynie chorej na anoreksję/bulimię
trochę za bardzo w stylu "my dzieci z dworca zoo" czy takich innych, ale czyta się nieźle. no i jest też oparta na faktach.
ja zrobiłam coś dla siebie. wyrzuciłam wszystkie artykuły o odchudzaniu, które magazynowałam od kilku lat. są dla mnie takim nadbagażem, a poza tym wcale ich nie potrzebuję.
więc już ich nie ma
współczuję rannego wstawania :* ale nie łam się, tylko połóż się wcześnie spać, a ja zmykam do nauki
Zakładki