KOCHANIE TY LEPIEJ WRACAJ NA TORY GDZIE KILOGRAMKI SPADALY ZOSTAW TE EKSPERYMENTY POZDRAWIAM WIOSENNIE
KOCHANIE TY LEPIEJ WRACAJ NA TORY GDZIE KILOGRAMKI SPADALY ZOSTAW TE EKSPERYMENTY POZDRAWIAM WIOSENNIE
echhh Psotulko, właśnie to co robię to powrót do MM pirwsza faza
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Witaj waszko w ten dżydżysty dzionek. Jest 0,5 mniej, ale to dalej nie pełne 59, więc jak wcześniej narzekałam, ze ważę tak samo, to teraz poszło w drugą strone, już nie marudzę Może to przez zbliżający sie okres, a moz eprzez weekendowe jedzenie. W każdym razie muszę schudnąć, zreszta jak tu wszystkie kobietki na forum . Pozdrawiam i trzymaj sie mocno.
Waszka, u Was leje, a u nas duużo śniegu napadało, na ulicach ślizgawka, do południapołaziłam , a teraz po pierogach leń we mnie wstąpił,nawet na aerobik nie chciało mi się iść, ha,ha, ale cieszę się bo waga nie idzie do góry tylko stoi w miejscu
U mnie tez waga stoi i nawet wiem dlaczego a Ty świetnie sobie radzisz
Waszka pewnie się fitnessuje i dobrze. Mnie znowu zaczyna boleć gardło, ale moz eminie.. Pewnie będziesz tak zmęczona, ze juz dzisiaj nie zajrzysz, więc słodkich snów po tak wspaniałym wysiłku.
P.S. ja też dzisiaj ćwiczyłam(dzień trzeci)
podziwiam za te niejedzenie wegli...kiedys byłam tydzień na SB i nie moglam normalnie funkcjonowac
musi waga ruszyc niebawem
mam nadzieję, że ruszy, bo zaczyna moja silna wola rys dostawać. jeszcze trochę i zacznie pękać
Ja mogę nie jeść węgli - tylko pierwszy tydzień jest rzeczywiście okropny - dalej jest wręcz super - zero głodu, dużo energii.
poćwiczyłam dziś na fitnessie, ale nie dałam z siebie wszystkiego - proszek pomógł na ból głowy, ale jakoś energii mi nie dodał - zmęczyłam się i ogólnie nie szło mi.
zakończyłam drugi, bardzo ciężki dzień BEZ KAWY
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
oj, coś się wagi uparły ostatnio - ale my je przetrzymamy, twarde będziemy - nie miętkie...
ja bez kawy bym nie dała rady
pierwszy ruch rano to włączenie ekspresu (przygotowanego z wieczora)
nawet nie zamierzam próbować wyjść z tego nałogu bo to zbyt drastyczne
muszę w wolnej chwili poczytać o MM, nigdy tego nie próbowałam
pozdrawiam
Zakładki