jednego, z męzem, po obiedzie.
Wersja do druku
jednego, z męzem, po obiedzie.
To faktycznie tylko symbolicznie.
Ja już zjadłam 3 male pączki i 2 faworki :wink: .
A teraz piję herbatę z ananasa na poprawę :lol:
Dziękuję, że mnie jeszcze pamiętasz :D
Bradzo oryginalny prezent :) krewetka :D :D :D Fajnego masz meża :D
A co do pączków, to ja już mam za sobą 5, kupiłam dizś beztłuszczowe, nie odpuściłabym w Tłusty Czwartek, tak bardzo lubie słodkie żarcie :lol: :lol: :lol: No cóż.... :roll: :wink:
Miłęgo dizonka....
P.S. Właśnie mi uświadomiłyście, ze dziś juz zjadłam 1000 Kcal :shock: normalnie brak mi słów.... :roll: :oops:
WASZKO JEŚLI CHODZI O RYBY TO MAMY NA PODWÓRKU SPORE OCZKO WODNE NA 10.000 L WODY I MAMY W NIM RÓŻNE RYBKI.
NATOMIAST MIAŁAM W DOMU AKWARIUM 240 L PANORAMICZNE ALE ODDAŁAM WIOLCE NARAZIE PONIEWAŻ I TAK BYM NIE MIAŁA GDZIE WSTAWIĆ.
TO TAKI KAWAŁEK NATURY W DOMKU . KIEDYŚ PARĘ LAT TEMU MIAŁAM W PIWNICY POKUJ PEŁEN AKWATIÓW 16 SZT I ZAJMOWAŁAM SIE I MALUTKIE SPRZEDAWAŁAM .
TERAZ JEŚLI CHODZI O TO CO MNIE PROSIŁAŚ TO MAM DANE TYLKO PANGI,TILAPI NIGDY NIE JADŁAM I NIE MA TU W DIETETYKU DANYCH.
PANGA
B - 18 G
T - 6 G
W - 0
KCAL - 126
MIŁEGO DNIA.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...tr/1rose33.gif
Krewetka fajny pomysl :D
Urocze to żyjątko :D!!! Mój tato to by chyba niezły miał dylemat, bo kocha takie stworki na talerzu, nie wiem, nie wiem, co by było jak by maleństwo podrosło :lol: .
Miłego popołudnia :wink:
ja też kocham jeść takie stworki, ale kocham też np. tilapię, a tej z akwarium u taty bym nie zjadła :D
Pojeździłam, pobrzuszkowałam.....
Faaajnie :)
Ja niedługo idę na aerobic po raz pierwszy! :shock:
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
:D milego dnia, bez wiekszych pokus zycze :D :D
KOLOROWYCH SNOW :)
http://images20.fotosik.pl/40/3aeecc2ecfe82229.jpg
pozdrawiam Waszko
:D nie udało mi się bez pączusiów :oops:
Witaj
u mnie dzisiaj całkowita klapa koniak ,paczek ,sledzie -wole nie wyliczać
nawet boje sie wiedzieć -ile zjadłąm . Dzisiaj podobno trzeba tłusto zeby sie w całym roku dobrze wiodło . Niech żyją zabobony :D
Piateczek :D Jakas nowa imprezka w planach na weekend?
Znowu na bal - nie mam szans na spadek wagi, zero. imprezy co tydzień, a ja wcale nie mam dziś ochoty isć na ten bal :?
znowu będzie uginający się stół pełen pysznosci
a co to za przyjemnosć udawać, że się go nie widzi :evil:
http://www.strykowski.net/zdjecia_zy...grafia_262.jpg
Kochana nie narzekaj, tylko baw się i szalej :D!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Milutkiego :)
Agus, glowa do gory, niedlugo skonczy sie karnawal...
Hej Waszko, trzymaj sie :) pozdrawiam i zycze milego piateczku :D
Wiecie, mie mogę dojść ze sobą do ładu. Kompletnie nie mogę....
po pierwsze: głos rozsądku każe mi jesć więcej wg mojego planu wychodzenia z diety, każe mi ćwiczyć jak ćwiczyłam....
po drugie: głos obsesji mówi mi: uważaj, zaraz będzie jojo, zaraz znowu będziesz przypominac salcesonik..... jak będziesz tyle balowała, zaraz utyjesz jak prosiak
po trzecie: głos stwora stadnego cieszy się z każdej balangi, uwielbia towarzystwo, tańce, ploty.....
po czwarte: ambicja wyje głosno: miało być 55 i już, nie dotrzymałaś słowa, jesteś słaba, nie osiągasz celów które sobie wyznaczasz....
Nie mogę się z tym poukładać.
Plan jedzeniowy na dziś
woda z miodem i cytryną
Śniadanie: pumpernikiel, serek wiejski (nie light) przodkiewki, pół pomidorka
Obiad pierś z kurczaka na oliwie, brukselka :P
po ćwiczeniach woda z sokiem porzeczkowym
Kolacja sałatka jarzynowa
ruch basen, brzuszki, hantelki
waszko, te głosy to chyba też we mnie siedzą.....hehehe....moze sobie stopery do uszu kupmy.
ja też już na "ostatkowe balangi" przygotowana. teściowa stęskniona za wnuczkami, chętna do pilnowania.
a ja sobie wmawiam, ze te wszystkie nadliczbowe gramy (kilogramy :shock: ) to przed okresem - a nie od żarcia.....
co by nie było - miłego dnia beż wyrzutów sumienia. buziak dla ciebie
Waszka :roll:Moze to jest raz na jakis czas potrzebne :roll: ,przeciez nie musisz juz dzis miec 55, co sie stanie jak bedzie w kwietniu :roll: :roll:Cytat:
po trzecie: głos stwora stadnego cieszy się z każdej balangi, uwielbia towarzystwo, tańce, ploty.....
Nie stawiaj sobie za wysoko poprzeczki :roll:
Zobzczysz, bedzie dobrze :roll:
<cmok>
Waszko pozdrawiam piątkowo, bo w końcu piatek to prawie 3 dni wolnego. Ja jutro jadę na tydzień do rodziców, więc na forum mnie nie będzie :cry: , ale będę starać się dietkować, chociaż przeraża mnie kuchnia mojej mamy, pełna pyszności i rozpieszczania podniebienia. Będzie ciężko :oops: :lol:
hej waszeńko :)
Widze, ze masz dziś humorek, jak pogoda :) zmienny :D
Ale nie martw sie każda z nas, odchudzaczek, ma w sobie te wszystkie "potworki" i każdy z nich co innego szepta do uszka, ale to my wybieramy, kochanie, co chcemy usłyszeć i co respektujemy :)
A co do zabaw, to pomyśl w ten sposób: jesteś młoda i wcale nie musisz chodzić na imprezy tylko po to, zeby jeść, a co zjasz i tak w tąńcu spali :) :D Ja strasznie lubie imprezki, uwielbiam tańczyc,.... ale ostatnio zbyt dużo w domku obowiążków :roll: a małego samego się przecież nie zostawi.... :roll: Także korzystaj, póki możesz :D i baw się :!:
Waga będzie jeszcze na poziomie 55 kg :D Zobaczysz :D
Waszko, no tak, w Twojej głowie szaleje kilka głosów, ale mam nadzieję, że sobie je jakoś ujarzmisz, tak, aby każdy z tych głosów współpracował z Tobą a nie przeciwko Tobie :wink:
Uff, jak to dobrze, że w mojej głowie już się wszystko poukładało ....
Karnawał zaraz się skończy, więc wrócisz do dawnego rytmu i już :P
Miłej zabawy :!: :D
WASZKA STRASZNIE BYŁAŚ DZIELNA.
GRATULACJE OPARCIA SIE PĄCZKOM.
WASZKA JA WCIĄŻ MAM TE GŁOSY W GŁOWIE . MNIE SIĘ WYDAJE ŻE TO JEST BRAK STABILNOŚCI . MY JESZCZE NIE DOSZŁYŚMY DO TEGO I NIE MAMY DOBRZE POUKŁADANE SZUFLADKI . JEST MAŁY BAŁAGAN I TO JEST TOPOWOLI DAMY RADĘ .U MNIE JESZCZE DALEKA DROGA DO TEGO BY MIEC POUKŁADANE . NIE POTRAFIĘ KONKRETNIE SIĘ TRZYMAĆ OBRANEGO CELU.
MIŁEGO DNIA.
http://www.resimload.com/070327/qrk_3.gif
Ja akurat celu potrafię się trzymać, i mnie wscieka, że go jeszcze nie osiągnełam.
Ale nic to - będzie dobrze, a karnawała się kończy
:) PODSYLAM MOC BUZIAKOW :D
http://bloomstoday.com/images/flowers_max/C34-3579.jpg
Dokladnie, bedzie dobrze:D
Oj Waszko zabierz mnie ze sobą na ten bal!
Będę grzeczna.
Nie narobię wstydu tylko będę tańczyć, spiewać i jeść :lol:
Buziaki
WASZKO JESTEŚ MŁODA BAW SIĘ ,
KORZYSTAJ Z ŻYCIA BO JEST ONO BARDZO KRUCHE I KRÓTKIE.
TY PRAKTYCZNIE JESTEŚ NA MECIE ALE KIEDY JA BĘDĘ MAM DALEKĄ DROGĘ.
CZYM DALEJ KOŃCA TO SIĘ ONA WYDŁUŻA.
MIŁEGO DNIA.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/image0322.gif
Pozdrawiam i życzę udanej zabawy :)
serdecznie pzdr :)
pozdraiwm waszko... :D
Brzuszki dziś odpuszczam, boli mnie wątroba i spuchła paskudnie (wyraźnie nie podoba jej się częstosć picia nalewek i szampaników....) ale zaraz wskakuję na rower :D.
Na szczęście konczą się ferie i na basenie będzie normalny plan zajęć - rekreacji... A nie "zima w mieście" :roll:
Waszko miłego wieczoru - baw się dobrze - buziaki
Hmm, ale ferie się już tydzień temu skończyły Waszko, w tym tygodniu dzieci już chodzą do szkoły, dziwny ten Twój basen, skoro jeszcze "zimę w mieście" uprawia :roll: :roll: :roll: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez waszka
Ja się właśnie za mój pierwszy trening siłowy zabieram, dzisiaj roweru nie będzie, jedynie 10 minutowa rozgrzewka na nim :P
WASZKA WYJAŚNIŁAM U MNIE ŻE JEDNAK
DO 59 KG TO U MNIE DALEKA DROGA.
MIŁEGO DNIA.
http://gifybejbi85.blox.pl/resource/drachen1.gif
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
popatrz nie zauwazyłam, ze to juz po feriach - chyba za bardzo się wkurzyłam, jak poszłam normalnie na basen, a tu "zima w mieście" wejscia nie ma :D:D:D
Kuruj się waszka, bo na balu będziesz cierpieć 8)
Trzymaj się , pozdrawiam :D
http://img61.imageshack.us/img61/7959/462wn7.gif
http://img261.imageshack.us/img261/2344/linnia16iz2.gif