-
Dobry wieczór!
A ja dzisiaj zjadłam z pełną premedytacją kawałek urodzinowego tortu, kawalątek bananowca i piernika :D
I jak znam mój organizm, to waga spadnie a nie wzrośnie, już tak mam na przekór :lol: :lol:
Zresztą zamknęłam się w 1200 kcal, więc jest OK :P
A Tobie oczywiście gratuluję oparcia się słodkościom, ja to co innego, opierać się nie musiałam, bo jechałam na tę imprezkę właśnie po to, żeby spróbować,jak zwykle cudownego tortu mojej mamusi: niskotłuszczowego, lekkiego, tym razem brzoskwiniowego :lol: :lol:
Na rowerku spaliłam :D więc się nie przejmuję, im mniej się przejmuję, tym lepiej mi się chudnie :lol: :lol: :lol:
Od jutra oczywiście piękna dietka :P
Spokojnej nocki życzę :D
-
witaj
Tutaj też widze ,ze smakowite kąski podają a nawet wciskają :wink:
chyba tak dużo mówimy o ciastach bo podświadomie szukamy sposobu coby zjeśc
nie przytyc :P
-
Plan jedzeniowy na dziś
woda z miodem i cytryną
Śniadanie: grahamka, ser 0%, sałata
Kawa z mlekiem 2%
Obiad sola pieczona, brokuł
Kolacja warzywa na patelnię, kubeczek kefiru 0%
owocejabłko
ruch godzina fitness ABT
dla siebie depilowanie:|
Dziewczynki, słodkie i inne niezdrowe rzeczy, a także nie dobre, bo czegoś nie lubimy, są nam wciskane.... Zjedz, zjedz, zobacz jakie dobre....moja babka jest najpyszniejsza na świecie... Moje flaczki nie mają sobie równych....(nie jadam)....
Przecież jest nam wystarczająco trudno... A zresztą to chyba nie grzecznie??
A propos flaków - po południu powieszę przepis na flaki....z boczniaków (teraz muszę spadać i sorki tym, których rano nie odwiedziłam - poprawię się)
-
waszko..podziwiam samozaparcia..
ja dałam w sobotę plamę,za co odpokutowałam wczoraj :)
flaki..powiedziałabym jak w kabarecie ani mru mru "brzyyydall" :wink: ja nie lubię. ale ja to bardzo wybredny człowiek jestem,któremu mama gotowała to co lubi,a teraz w dorosłym życiu powolutku uczę się innych smaków..
pozdrawiam poniedziałkowo :)
-
-
cześć :)
fajne masz jadłospisy,lubie je czytac bo czesto coś odgapiam :) :)
pozdraiwam, pa
-
-
WASZKO TO PRAWDA CO PISZESZ .
TRZEBA MIEĆ KOŃSKIE ZDROWIE BY CIĄGLE ODMAWIAĆ.
MIŁEGO DNIA.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...rsosbranco.gif
-
Waszko ale masz silną wolę :D u mnie ostatnio nie za bardzo :evil: chyba jakiś kop porzadny mi potrzebny :roll: pozdrawiam :D
-
To Ja tylko z małymi przeprosinkami, ze nie pisałam wczoraj, ale zrobiłam sobie wolne od kompa, ale nie od ćwiczeń, nie nie :wink:
-
Nasze babcie chyba juz takie sa:).
Juz z dawien dawna nie jadal babcinych obiadow. Czemu?...hm bo wszedzie wrzuca tluszcz, skwarki, smietane 18/36...bo ponoc jest smaczniejsze. Jako starsza kobieta, majaca spora nadwage,( wazy prawie 80kg) spozywa wlasnie takie posilki i co najgorsze 'truje' pozostala czesc rodziny...Ehhh. Tyle ile ja mowilam,tlumaczylam,tyle ile tlumaczyla reszta rodizny to tylko my wiemy- bez skutku. Czasem dochodzi do tego ze po kryjomu wrzuca smalec, ktory zdazyla kiedys tam odlozyc...Ehh...Przerabane:). akbys jej waszko podala to co Ty jadasz, z pewnoscia wykrzywilaby buziaka i wolala zjesc np. talerz ciasta na sniadanie, jak to czesto czyni:).
tusia
-
Jak na razie idzie dobrze - sola się piecze :)
Jeśli chodzi o śmietanę to też uważam, że ze śmietaną, ale 9/18 jest lepsze. Nie znoszę zabielania jogurtem, bleeeeee. Tłuszcze zresztą potrzebne w organiźmie - byle nie w nadmiarze :)
Dziś wyszło mi na dietetyku 957 kcal i 89g białka :D - czad białkowy :)
"flaki" z boczniaków - czyli grzybowa inaczej
40 dag boczniaków
2 kostki rosołowe (ja używam drobiowych)
dwie marchewki
łyżka margaryny
łyżka mąki
woda :D
sól, pieprz ziarnisty, listek, ziele angielskie, majeranek, pieprz mielony
Kostki rosołowe wrzucić do wody, dodać pieprz ziarnisty, listek, ziele angielskie. machewki pokroić w drobną kostkę (albo na zapałkę) i ugotować. Boczniaki pokroić w paski grubości ok. 0,5 cm w poprzek blaszek - koniecznie w poprzek, wygladają jak faki :D grzyby wrzuciś do wrżacego wywaru, chwilę pogotować (szybko miękną) z masła i mąki zrobić zasmażkę, dodać do "flaków: zagotować. doprawić solą, pieprzem mielonym, ew. magii i majerankiem - sporo. :P
-
:D waszka, fajny przepisik, wyprobuje, bo tradycyjnych flakow tez nie lubie :D
pozdrawiam poniedzialkowo :D :D
-
Hehehe.. nieźle to wymyśliłas z tym zatruciem :D
Masz rację.. nie dośc że same sobie odmawiamy, mimo, że 'czasem' mamy na coś ochotę to jeszcze wciskają.. eh.. przecież jeszcze nie raz zdążymy coś tam zjeść xD
żebym ja tak sobie zawsze potrafiła powiedziec :roll:
buziak
-
witaj
W twoim wieku to nawet tłuszcze nie takie grożne -
pod warunkiem ,ze ograniczysz węgle--no ale jak wiecej wegli -=to wtedy
tłuszczyki mocno ograniczyc .
fajne tutaj przepisy chyba mam już cały zestaw na święta :wink:
-
Hehe, a ja lubię PRAWDZIWE flaki :lol: co nie znaczy, że je jadam, może ze 2 razy do roku :D
Z boczniaków robiłam gulasz od Makłowicza, ale mi nie smakował, znaczy się boczniaki mi nie smakowały, dla mnie troszkę przereklamowane, ale każdy lubi przecież coś innego :wink: :D
Pozdrawiam serdecznie :D
-
Boczniaki najlepsze są w jajku, bułeczcezapanierowane i na oleju usmażone :D:D
Dziś dzień w porządku - tylko troszkę pogrzeszyłam :? bo ten mój przywlókł do domu anansy kandyzowane :? nie dużo zjadłam, naprawdę :?
-
Aj tam, ananasy kandyzowane pychota a 'troszkę' jeszcze nikomu nie zaszkodziło! :lol: :lol:
Ja też uwielbiam takie cudeńka :wink:
-
Zawsze mówiłam, że jestem bakaliożerna (powiedziałam, żeby nie kupował rodzynek, to kupił ananasy)
A w ogóle dziś spotkała mnie radocha :D Wychodzę rano do pracy, mąż pyta:
-Co ty tak przydeptujesz te spodnie?? nie są za długie??
ja patrzę i co się okazuje??? :D:D:D:D:D:D zjechały mi z tyłka :D:D:D:D :P 8) No więc jedne z ulubionych spodni powędrowały w głąb szafy :D:D:D (nie wyrzucę ich, bo w czym będę chodzić jakznów zgrubieję)
-
Oj tak, takie zjeżdżające spodnie, to nielada radocha!!! :D :P
Ja też musiałam kilka par odstawić, bo spadają :lol:
-
Oj, super z tymi spodniami!
Ja tez juz moze niedlugo bede przydeptywac moje :wink:
-
a ja kupiłam sobie pasek i naraie chodzę w starej garderobie, co prawda spodnie troche mi wiszą, ale jeszcze nie wygladają najgorzej. Marzę o spodniach w rozmiarze 28 - ale pobożne zyczenie :shock:
-
Plan jedzeniowy na dziś
woda z miodem i cytryną
Śniadanie: sałatka: makaron fit, sałata lodowa, cebulka, ogórek zielony, sos sojowy, kapka oliwy, do tego kefir 0%
Kawa z mlekiem 2%
Obiad udko z kurczaka, surówka z pekińskiej
Kolacja zupa grzybowa :D lekko zabielona, jajko na twardo
owocejabłko
ruchno dziś napewno się poruszam - idę na fitness ABT
dla siebie nie wiem jeszcze.... za to wczoraj był wieczorem peelingkawowy i oliwkowanie. Dziś pewnie na depilowanie padnie .
Ja też marzę o spodniach 28 i myślę, że się uda :twisted:
-
:**
dzięki
co do spodni, to ja miałam najmniejsze 29....i byłam szprychą :wink:
-
Wyszło 960 kcal, i 54 g białka
-
BRAWO :D
:D PODSYLAM MOC USMIECHOW :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
http://gifynew.fm.interia.pl/di6%5B1%5D.gif
CO MYSLISZ O TEJ DIECIE O KTOREJ PISALAM U SIEBIE :?:
-
Ja w spodniach 32 już powoli pływam i poniekąd jestem zła, tzn. cieszę się, że schudłam, ale nowe dzinsy kupiłam sobie w lipcu a 2 w październiku i już mi latają na tyłku, że też Mnie podkusiło kupić 2 parę, no ale cóż jak będę w ciaży albo zgrubne to się przydadzą :wink:
-
Ja nie mam za dużych spodni tylko teraz mogę je normalnie zapiąć i nawet są luźne :D. Ale jestem zadowolona, bo teraz mają przyzwoitą długość. Były niestety krótkawe , bo moje tłuste biodra i pas skutecznie je podnosiły :evil:
http://img297.imageshack.us/img297/4558/036ub5.gif
-
Spodnie mi przypomniały,że miałam się mierzyć, więc się zmierzyłam
:lol: :D :P :D :lol: :P :D :lol: :D :twisted: :P 8)
Pomiary brzuchola na dzień 28-11-2006
Było 7-11 ----------> Dziś
Na żołądku 81-----> 78
Talia 72 ------------>70
Opona 91--------->85
Oponka, (koniec brzuchola, a nie biodra) wyraźnie ruszyła
-
Witam.
Ja też mam dzisiaj dzień pomiarów,ale zrobię sobie je dopiero wieczorem-podsumowanie dnia.
Gratulacje ubytku. :)
-
Pieknie, kochana, jeszcze niecale 3 kilo i bedziesz boska :wink: :D
Chyba nas nie opuscisz, co? :roll:
-
WASZKO W SPODNIE 28 WEJDZIESZ JUZ ZA CHWILECZKĘ.
TAK ZARAZIŁAM SIE OD CIEBIE Z TYM JADŁOSPISEM,WIĘC NIE BYŁO SZKODA DLA MNIE MARNOWAĆ SWOJEGO CENNEGO CZASU.
JUŻ ZAWSZE BĘDĘ Z NIEGO KORZYSTAC
MIŁEGO DNIA.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/image010.gif
-
Waszko, z powodów technologicznych :lol: czyli makabrycznie powolny necik w pracy, wpadam powiedzieć DZIEŃ DOBRY! i zmykam :P
Jak zwykle odezwę się wieczorkiem :D
Buziaki i miłego dnia! :P
-
brawooooo :)
superrrr :)
gratulujeee :)
oby tak dalej:) ja chyba tez sie zmierze dzisiaj :) bo jak sie nie waże to bede sie mierzyć :)
pozdrawiam, milego dnia
-
Waszka, gratuluje :lol: :lol: , super pomiarki :lol: :lol: , twoja oponka wskazuje tyle co ja mam w pasie :lol: :lol:
Pozdrawiam :!:
-
Waszko, pozostaje mi tylko pogratulowac. Zgubione centymetry,(kg), mowia same za siebie. Chudniesz pieknie,a przede wszystkim zdrowo. Pozdrawiam.
tusia
-
Staram się :):)
dziewczynki, zrobiłam tak:
Surówka z pekińskiej
pół kapusty pekińskiej
dynia ze słoiczka
jabłko
szuszone śliwki
sól
jogurt
i uwaga
szczypta chillli
Suróweczka wychodzi boska - słodko ostra :D:D do kurczaka idealna
-
ach te twoje przepisy. :lol:
Muszę sobie je zebrac w calośc. Orgnizujemy z mężem Sylwester u siebie w domu, taka mała prywatka. Kazdy ma przynieśc cos smacznego, muszę ustalic jadłospis, ale ja jako gospodyni imprezy też muszę się wykazac :D
Fajnie, że są te Twoje przepisy na pyszności, przynajmniej mam już problem z glowy :lol:
-
rzeczywiście - sam przepis taki smakowity, ze ślinka leci.....a jeszcze to zrobić, a potem zjeść......hmmm.
waszko - a może juzmieścisz się w roz.28....ja ostatnio wlazłam w takowe, ogromnie oczywiscie zdziwiona.
-
No widzę tu mały klub kulinarny :P , maleszkowa jak będziesz potrzebować jakieś ciasta to daj znać, zrobiłam sobie własną książkę kucharską z przepisami, które Mi smakują i ma ok. 200 stron :D, oczywiście nie tylko ciasta tam są.