Waszuś, cudnej niedzieli życzę pozdrawiam cieplutko
Waszuś, cudnej niedzieli życzę pozdrawiam cieplutko
Cudownej niedzieli i nowego tygodnia życzę
Pozdrawiam
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
UDANEGO NIEDZIELI NA DZIAŁECZCE
CUDOWNEGO TYGODNIA ZYCZE
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No, nie, waszko. U innych bylas, a u siebie nawet slowka nie skrobnelas? Czekam na wyczerpujaca relacje, co u Ciebie
No to jest tak:
Waga dużo za duża, jak zwykle na działce wchodzę w okres tycia. .. Ale nic, postanowiłam poprawić się i przerwać passę letniego, działkowego tycia.
Bo na działce tyję co roku....
I pewnie ma do przodu już ze trzy kilo.
Ale nic, nie będę roztkliwiac się na swoją głupotą, tylko wracam na drogę cnowy. Zważę się za jakieś 10 dni, bo teraz nidłygo, za 5-6 dni @ a na dotatek jestem po weselu i poprawinach , oj
Cel jak zwykle, poniżej 56, czyli 55 z minimalnym kawałkiem.....
Założenia sportowe też jak zwykle, ale muszę je sobie odświeżyć:
- Brzuszki, codziennie
- roweru ile się da
- bieganie w weekend
- konik dwa razy w tygodniu
Jeśli zaś chodzi o jedzonko, to też bez zmian
- 1000
- I faza MM, ale raczej jako wytyczne, ale maksymalnie jedno odstępsto dziennie
- węgle raz i na śniadanie
- zero chleba jakiś czas
- lekka kolacja
- bez przesady z owocami
- alkohol raz w tygoniu i raz w tygodniu jeden lód
Dzień wczorajszy spisany na straty - spedzony na poprawinach, ale już OK
Za to mamy na dziś
Śniadanie - sałatka z pęczaku, sera 0%, oliwy i pomidora
Lunch: parówka (light), serek topiny light, pomidor
Kolacja: boczniaki w jajku, ogórki małosolne :P
Ruch: raczej nic (brzuszki), mam strasznie dużo pracy w pracy, nie wyrobię się
Dla siebie: maseczka z białka i truskawek
I plany na jutro
Śniadanie - sałatka z pęczaku, sera 0%, oliwy i pomidora
Lunch: pierś z kurczaka, sałata
Kolacja: Kalafior, pomidor, kefirek
Ruch: Brzuszki, znowu będę bardzo zajeta może uda się spacer z pieskiem
Dla siebie: zakupy kosmetykowe i towarzyszenie przyjaciółce na przymiarkę sukni ślubnej
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Waszko, jak to jest że Ty tyjesz na działce?
Tam jest tyle roboty a jednak waga do góry idzie...
Ja jak mam duzo pracy, pranie,prasowanie,pielenie, koszenie to chudnę.
Pozdrawiam i miłego dnia
Waszuś, znowu na diecie będziesz?
Spokojnego poniedziałku życzę :P :P
Zakładki