raporcik z wczoraj
jedzonko: prawie dobrze, ale........ zlewaliśmy wino i grzechem byłoby nie skosztować... no, ale leżakuje dalej....
ruch: - rower w pełnym wymiarze
dla siebie: , ech po tym winie już mi się nic nie chciało
Plan na dziś:
7.30 woda z miodem i cytryną
Śniadanie: 11.00 sałatka: makaron lubella fit, puszka tuńczyka, dwa jajka na twardo, ogórek kiszony, cebulka czerwona, sos sojowy, oliwa - pycha, polecam
13.00 kawa z mlekiem, mandarynki, jabłko
Kolacja:18.00 około IMIENINY ANDRZEJA na dodatek takie rodzinne, przy stole
jedzenia mało, ale potrzeba limit na wieczór
Ruch: rowerek
dla siebie: ech, głównie to maseczka i manicure na imprezkę
Zakładki