-
walić doktora :D:D:D:D
po drugiej nocy duszenia się, flegaminka zadziałała, kaszlę jeszcze, ale ładnie mi się odkrztusza i niedługo będę całkiem zdrowa :)
katar w ogóle znikł sam z siebie
raporcik weekendowy
jedzonko: super, zgrzeszyłam tylko nadmiarem soku malinowego :D:D:D
ruch: - praca na świezym powietrzu, spacery
dla siebie: :D leczenie się, spanie do oporu, wygrzewanie się przy kominku
teraz idę do wanny doprowadzić się do ładu i zrobić zległy peeling kawą i manicure, ale najpierw muszę uprasować sobie i chłopu cos na jutro :)
humorek mi sprzyja jak zwykle po działce :D
posiane marchewki, sałatka, pietruszka i buraczki :D:D
rzodkiewkę posianą w zeszłym tygodniu już widać :D niedługo będę chrupać cudną pyszną, 100% (oczywiście na możliwe warunki) ekologiczną rzodkieweczkę
Cieszę się też z nowej (dla mnie nowej, używanej) lodówki kupionej na allegro - jeszcze mam zamiar nabyć używaną mikrofalę :)
od jutro zaczynam 5 dni diety hard-core :D
Plan na jutro:
6.30 woda z miodem i cytryną
Śniadanie: 9.00 2 deski wasa, wiejski light, ogórek
kawa z mlekiem
Obiad: 14.00 pierś na parze, sałata lodowa
Kolacja:19.00 zupa warzywna :)
Ruch: jak zdrówko pozwoli wlezę na rower
dla siebie: pewnie depilowanko i ujędrnianko
Ujędrnianie ciałka robię tak:
najpierw masaż rękawicą, potem wciranie odpowiedniego balsamiku :):)
-
a co to dieta hard-core?
kurcze zazdroszcze tych warzyw z wlasnego ogrodka :):)
-
I ja tak robię ujędrnianie: najpierw szorowanie, potem balsamowanie :) :)
Ja czekam na super warzywka z dziadkowej działki, ponieważ własnej nie posiadam :lol: :lol:
Waszko, fajnie, że choróbsko odpuszcza :P :P :P
-
JA DOSZŁAM DO WNIOSKU DZISIAJ W WANNIE ŻE I JA REKAWICE MUSZE SOBIE KUPIC, ALBO GĄBKE .......JAKOŚ MI SIE ZURZYŁY I NIE MAM ŻADNEJ :(
WŁASNE WARZYWKA. DOBRZE DUŻO WITAMINEK :)
TZRYMAJ SIE WASZEŃKO :)
-
No to diety hard-core (hadrcorowy = ostry) dzień 1/5
Plan i raport był wczoraj, dziś podaję tylko BTW B=67 T=31 W=65 kcal=802
waga robi mi paskudne pskikusy, dziś rano się załamałam. W piątek wazyłam 59 (już załamka, bo myślałam, ze coś spada, a dziś rano waga pokazała 60,4.
od razu mówię @ za 3 tygodnie......
a cały weekend trzymałam sie nieźle....
po 5 dniach przechodzę na 1000 i zobaczę. Jak nie będę chudła to się załamię. Z tą wagą w żadne ciuchy letnie nie wchodzę (brzuchol) :(:(:(:(
-
Waszko kochana, nie załamuj się ...
Dietka hard-core na pewno zadziała :!: :)
Zrzucisz, to co Ci przeszkadza i będziesz zadowolona :wink:
POTRAFISZ!
Już nieraz nam pokazałaś, że jesteś konsekwentna :D :D
TRZYMAM KCIUKI! :) :)
-
5 kg... a myślałam, że mam 3 do zrzutu. załamana jestem
-
Waszuniu kochana, nie załamuj się Słońce ...
Ja Ciebie doskonale rozumiem, ale dietka niskowęglowa na pewno Ci pomoże i dasz radę pozbyć się tych wstrętnych 5 kg!
No, bo jakie masz inne wyjście? Zrzucisz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wierzę, że zrzucisz :!: :D :D
-
tylko Waszko zeby zeby za ostro nie bylo co? :)
-
Waszka 5 kg zgubisz szybko znając Ciebie.
Ja muszę 8 kg zgubić.
Daję sobie czasu do moich 31 urodzin czyli do Bożego Ciała.
Musi mi się udać i Tobie też :)
pozdrawiam