Wątek: Sezon Działkowy :-)

I ja mam 2 imprezki w weekend, ale się nie boję jakoś bo na wadze dzisiaj tyle co na tickerze i jestem bardzo happy

Miłego dnia Waszko, będzie dobrze, dasz radę i na imprezkach i po nich, w końcu nie można rezygnować z życia towarzyskiego, prawda?

O widzisz 1go sierpnia się spotkamy a potem też możemy, bo do końca wakacji jestem bez dzieci i mimo, że pracuję to jakaś dziwnie wolna się czuję

Oj tak, imprezy potrafia sporo namieszac. Ja mam poczucie, ze gdyby nie urlop i miesieczna wizyta rodzinki, to juz bym bya duzo blizej konca suwaka, a tak to ostatnio sie krece w miejscu troche, choc niewatpliwie nie tak jak kiedys.

Waszko, odpisałam Ci na priva

pozdarwiam, a o ten 1 dodatkowy kilosek się nie martw - ucieknie zanim się obejrzysz

Najważniejsze abyś świetnie się bawiła , a z kilogramami i tak dasz sobie radę . Pozdrawiam wieczorową porą , a raczej nocną .

I jak Waszko?

Zaaklimatyzowałaś się już po urlopie?

Buziaczki, miłego dnia

Waszko, chyba przy czyszczeniu priva wywaliłam list do CIebie
Ale oczywiście nie mam nic przeciwko

Pozdrawiam

jakoś żyje po tym urlopie
Chyba zrobię sobie jakiś hard core dietowy, bo wyglądam jak paczek w maśle

Dziś biorę sie ostro:

Plan na dziś:
Śniadanie: 8.30 kromka chleba, wiejski, papryka
kawa z mlekiem, jakiś owoc
Obiad 14.00: pleśniak, ogórki
jakiś owoc, pewnie agrest z krzaczka
Kolacja 19.00: tilapia smażona na oliwie, pomidory
Ruch: spacer na pewno, może brzuchy
dla siebie: wszystkie kremiki, w tym się nie zaniedbuję

co się dzieje z tym serwisem?? nie mogłam się zalogować, dopiero "sposobem"

Powoli Waszko zejdzie , tylko nie za ostro . Pozdrawiam i życzę miłego dnia .

Waszuniu, wpadam się zameldować
ja też wchodzę na forum sposobem, boję się tylko czy wkrótce nam tego nie zabiorą, wkurza mnie ta cała sytuacja, bo jestem konserwatystką w takich sprawach i nie lubię zmian po co zmieniać coś, co jest bardzo dobre
buziaki