Przyjemnego weekendu Waszko :P :P :P
![]()
Przyjemnego weekendu Waszko :P :P :P
![]()
Waszko, ponieważ jutro pracuję, to już dziś chciałabym Ci złożyć najserdeczniejsze noworoczne życzenia
Dużo zdrówka, radości, miłości, ciepła i jak najmniej trosk w 2008 roku :P
![]()
Waszuniu, ja też należę do tej grupy forumowiczek, które jutro pracują, więc dziś już składam życzenia aby ten nadchodzący rok był dla Ciebie rokiem szczęścia i powodzenia![]()
Nadchodzący NOWY ROK ,to nie tylko okres radości,
ale również zadumy nad tym,co mineło i nad tym,
co nas czeka.
Tak wiec duzo optymizmu i wiary w pogodne jutro zycze .
Szczesliwego NOWEGO ROKU .![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
12 miesięcy zdrowia
53 tygodni szczęścia
8760 godzin wytrwałości
525600 minut pogody ducha
i 31536000 sekund miłości
w NOWYM ROKU 2008
Życzy
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!
![]()
WASZKA , ZYCZE SZCZESLIWEGO NOWEGO 2008 ROKU![]()
Waszko, jeszcze raz życzę :P
![]()
Melduję, że żyję
cała zdrowa i skacowana
dzięki za życzenia
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Plan na dziś:
6.30 woda z miodem i cytryną
Śniadanie 9.00: wiejski, kromka chlebka, pomidorek (bleeee ależ plasikowy)
11.00 kawa z mlekiem, mandarynki
Obiad 14.00 kotleciki sojowe, surówka z czerwonej kapusty
18.00 po ćwiczeniach tekturka z dżemem
Kolacja 19.00 zupa brokułowa :P
Jabłko,
Ruch wsiądę na ten rower
dla siebie ujędrnianie biustu, balsamowanie ciałka, peeling kawką, bo się zapuściłam
A teraz trochę przemyśleń i postanowień na nowy rok.
W tym roku chcę osiągnąć bardzo dużo i to będzie trudne. Mam zamiar dobić do 55 kg, może być z małym kawałkiem czyli to będzie około 1,5kg do zrzutu... daję sobie na to czas do końca stycznia. To akurat będzie łatwe.....
Potem chcę uporządkować sobie w głowie. Mam dość swoich reakcji, swojego przerażenia na widok jedzenia, obsesyjnej deprechy po każdym nadprogramowym kęsie.
Od lutego biorę się za wychodzenie z diety w kierunku II fazy MM + nie opychaj się.
Nie wiem jeszcze jak to zrobię, bo na psychoterapię mnie nie stać
Muszę przestać się tak z tym szarpać bo zwariuję - takie myślenie doprowadza mnie tylko do kompulsywnego żarcia jak leci i jak łatwo się domyśleć - do jeszcze większego dołka.
Nic muszę dać radę.
A teraz postanowienia:
1. utrzymać wagę
2. utrzymać dobrą kondycję (wziąć się wreszcie za te brzuszki)
3. pozałatwiać lekarzy
- gin
- zębolog
- laryngolog
- no i badania ogólne.
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki