Wątek: GigantojęzyczneToffi chudnie, ale co za chudo to nie zdrowo!

jak zwykle promieniejsz radościa!!! to jest czaderskie. od razu chce mi się żyć i nie konczyc diety!
oczywiście że Cie wspomoge przy przetrzymaniu remontu. wiem jak jest, ja to przezywałam około 3 lata temu. pół domu było okupowanego przez robotnikow;)

trzymaj sie

uffff
jestem, ale na sekundsien
Pędze oznajmić, że jestem bardzo szczęśliwa. Moja szkoła i klasa są cudowne. Jutro spotkanko po lekcjach już zorganizowaliśmy (głównie ja :P)
Jestem chyba jedyną osobą, która się odzywa, ale to z racji mojego temperamentu reszta NAARAZIE się lekko boi
Czuję sie wspaniale, dietka trwa, czuję, ze schudnę
Julcyku a ile Ty masz latek skarbie? Napisz cos o sobie, o wadze, o planach odchudzeniowych, wzrost
Jestem z Tobą i jestem wielce przekonana, że u Ciebie tak samo dobrze, jak u mnie

ahh ja szalona
mykam, bo jutro szkoła, spotkanko, rozmowa z babką z kółka teatralnego, aerobic....
ot życie.

czesc!
wiec tak, wazylam sie rano i wyszlo mi ze przytylam 1 kg tzn ze przez cale wakacje schudlam 1 kg. ogolnie to jestem zadowolona...
mam 17 lat i chodze do 2 liceum w Krakowie
waze 75,6 kg przy wzroscie 1,81 m

mam nadzieje ze z Twoja pomoca uda mi sie schudnac;)

to super ze klasa fajna. my tez mielsismy sie dzisiaj spotkac ale rodzinka inaczej zorganizowala mi czas. popoludniu basen a wieczorem koncert, Nigel Kennedy;)
a teraz zajrzalam bo sie stesknilam;P

caluski

Toffiku gdzie jesteś?!?!?!?!?!
mam nadzieję że wszystko ok;)

ajm bek
ooooo hohoh troche sie ostatnio dzieje w moim małym zyciu, wiec napisze tylko, ze wczoraj byłam na aerobicu i nam instruktorka tak dała w gnaty, że wróciłam i padłam na ziemie :P na szczescie ani razu nie przerwałam cwiczen- jaka ze mnie mała sumienna kobitka
Dziś sobie odwiedziłam moją starą szkołę... ach.. wspomnienia powróciły. Czułam się pusto. Brakowało mi moich najukochańszych miśków z klasy, tych murów, znajomych i ... nawet nauczycieli. Zwruszyłam się, nawet poryczałam Bede tam co tydzien, wiec dopóki bedzie mi źle, moge wpaść i sie wypłakać
A moja teraźniejsza klasa? Ok. Ale jak narazie tylk ok. Mam nadzieje, ze za 3 lata napisze o nich : moje najukochańsze misiaki.
Ja jestem strasznie przywiązującą się osobą. Strasznie. I jak kocham, to po grób. A jak lubię, to bezgranicznie. A myślę, tylko bezustannie.

Kolega Robert nazwał mnie dziś w szkole "orginolnym ygzemplorzem" - dla tych którzy nie jarzą śląskiego- "orginalny egzemplarz" heh Miło... ale ze mnie strrrasznie otwarta istotka i jakbym mogła to opowiadam historię życia przy pierwszym spotkaniu...
i już mam sporo sprzymierzeńców I mi sie to bardzo podoba

Julcuśku przeprszki , ze mnie nie było, ale zrozum dni coraz krótsze- wczoraj było szkola, spotkanie z klasą w barze (ups :P) aerobic, "jak rozpętałem 2 wojnę światową" (stare filmu rulez- ale to juz kiedys pisałam) i szłam spaćku. Uh.. jutro 8 lekcji w tym 3 polskie. Cholera jasna.
Powodzenia w szkole chudasku (z czego Ty sie odchudzasz???!!!!)

szczebiotająco pozdrawiam

ja chudzielec?
chyba grubokoscisty.
chce zrzucic 5 kg i bedzie fajnie;)
moja klasa jest swietna... znamy się już rok

niestety jutro smutny dzien. urodziny Ani. Ania umarła w tym roku... zaczadziła sie. ide na cmentarz.


dieta idzie dosc dobrze.

pozdrawiam

witam i o zdrowie pytam
właśnie biorę prowizoryczny ślub z kolegą przez gg hehehhehe
Urywamy się z ceremonii na wesele na plaży (on oczywiście chce już noc poślubną - faceci)

pozdrawiam najserdeczniej jak tylko potrafię
- wracająca z aerobicu wiolcia

ps. Kochana Julcysiu - chcę żebyś wieziała, ze jestem z Tobą w tych smutnych chwilach- pisz jak bedzie ochota.
Głowka do góry, Ania na pewno na Ciebie z góry patrzy.. i macha...odmachaj.

...

wczoraj było troche kiepsko... ale dzisiaj już mam lepszy humorek;)

miałam dzisiaj w-f i cwiczylysmy na naszej szkolnej "silowni"
mamy okolo 7 sprzetow ale fajnie jest. tylko mnie nogi okropnie bolą....
dieta tak sobie... w sumie to jej nie przestrzegam....

uhhh

jakoś mnie dziś kurna łapnęło na doła
nie nawidzę takich chwil. Wydaje mi się całe ostatnie czasy, że wyglądam jak olbrzymia kluska. Nie patrze w lustro, mam do siebie ciągłe pretensje, przypominam sobie jak bylam szczuplejsza... grrr
buuuuuuu
burak ze mnie.

hej uśmiechnij się!
posłuchaj sobie jakiejs swietnej muzyki!
juz schudłas i jeszcze schudniesz! i jeszcze schudniesz! dasz rade trzymam kciuki!


odebrałaś wiadomosc na priv?