Wątek: GigantojęzyczneToffi chudnie, ale co za chudo to nie zdrowo!

brawo!
a jak dieta?

toffi znowy znikneła...

baluje pewnie

pecora, pewnie masz racje:)

do M.
(Moich odwiedzających)

Przepraszam Was Miśki, ale:
a) piątek miałam imprezkę, która się "nieco" przedłużyła
b)pół soboty odsypiałam
c)drugie pół soboty spędziłam u kumpeli (wróciła z wycieczki-musiała opowiedzieć wrażenia)
d)niedzielę (dziś) chorowałam i choruję nadal.

Eeee. Wyskoczyłam na chwilkę na kompa, ale mama niczym jakaś posterunkowa ściga mnie, że mam wskiknąć do łoża. Ta. Super. Może jeszcze mam objerzeć "lokatorów" albo "miodowe lata" albo coś-czego-nie-mam-ochoty-oglądać-bo-wolałabym-urzędować-z-przyjaciółmi-na-rybnickim-stadionie-w-celu-kibicowania-rybnickim-żużlakom.
O, ja nieszczęsna.

Z czerwonym, niczym Rudolf (wiadomo jaki), nosem żegnam się serdecznie i mniemam, że już niedługo zajrzę tu ponownie

Orewuar. Fonetycznie, a jak!

dobrze, ze sie sobrze bawiłaś... tylko szkoda, ze sie rozchorowałaś;)
lecz się!
pozdrowka

nadal chora, zmęczona, sfrustrowana z 1500 kalorycznym balastem dnia dzisiejszego mówię- nie. Nie chcę o niczym mysleć. Nie chcę niczego się uczyć. Nie chcę niczego robić. Nie chcę nawet patrzeć w lustro. Chcę funkcjonować, ale narazie jestem tylko eugleną zieloną. Tudzież amebą. Może pantofelkiem.
Tak. Jestem pantofelkiem.
Boże. Jestem pantofelkiem.

Toffi majaczysz?
hej a masz gg?
mój numer to 789269, jak chcesz to napisz...

i szybko wracaj do zdrowia!

czesc Toffiku!
jak sie czujesz?
chyba mnie zarazilas bo dzisiaj caly dzien kicham i z nosa mi kapie.
ale ja twarda jestem i nie dam sie chorobie...

uf.
wracam z aerobicu i kurna padam.
Zadnych konstruktywnych myśli dziś nie będzie.
Po prostu padam.
Buziaki Julcatko drogie Chyba ( ) nie majaczę, ja po prostu jestem taka.

Czuję się o dziwo lepiej Dzięki, a jesli zaraziłam to wieszaj mnie- nie chciałam.

ps. Jestem przodkiem hrabiego Pantofelka z rodu Pantofelków. OŁ JEA!!!