Siostro 20 (hihi-to jakos ziomalsko mi zabrzmialo ) Z tym piwkiem to przerabane - jak ja zaczelam piwkowac na poczatku wakacji, to do tej pory nie moge przestac - zawsze sie jakas okazja trafi, a brzuch mi sie w pilke zamienia... Zawsze mialam plaski, a teraz..chlip chlip... boje sie klasc na brzuchu, bo mam wrazenie, ze nogi i nozki mi beda w powietrzu wisiec

Stala sie rzecz dziwna, bo ja w ogole nie licze kcal, tylko staram sie jadac regularnie, co tez mi wcale nie wychodzi, ale jakos chyba schudlam... Im mniej sie odchudzam, tymbardziej chudne...
Teraz zaczynam chodzic sobie na pilates i na co sie da... Troche mnie nie stac, bo karnet kosztuje 100 zl, no ale jak rzuce palenie ( i piwko!!!!!! to wyjde na zero

A samopoczucie swietne, zwlaszcza po cwiczeniach (dzisiaj bylam )

A jak u Was??
Powodzenia