Wątek: Usiaka pamiętnik wpadek a nie odchudzania- czyt.wpis ostatni

A CIEBIE
ZNOWU
NIE
MA

Witaj

Usiak mam nadzieję,ze mi wybaczysz skopiowanie tekstu o paradzie na wątek Najmaluszka.Mamy właśnie 3-go forumowe spotkanko w Krakowie i ten festyn byłby dla nas dodatkową atrakcją

Mam nadzieje,ze i Ty dołączysz do nas

ULA-ODEZWIJ SIE

Pozdrawiam serdecznie. :P

SPELNIENIA MARZEN POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Ulciu..a ja Ci bardzo dziękuje za błyskawiczna odpwoiedz na privie :*******

ja w biegu Cię pozdrawiam .....życząc

s
p
a
d
a
j
ą
c
y
c
h

w

d
ó
ł

|
|
|
|
|
|
|
|
V

k
i
l
o
g
r
a
m
ó
w

WITAJ
BARDZO SIE NA TOBIE ZAWIODLAM DLACZEGO NIE PRZYSZLAS NA NASZE SPOTKANIE

luna64 pewnie, że się nie gniewam, możesz kopiować do woli
Zresztą ja ten tekst tez skopiowałąm z neta

Dorfuś - a Ty na papieżu byłaś na Błoniach? Bo ja też byłam Wprawdzie sama bym się nie wybrałą pewnie, ale mama chciała iść i nie miała z kim, więc poszłyśmy razem

Psotulko nie dlatego nie przyszłam, że nie chciałam - po prostu nie mogłam

Motylisku
Katsonik
Daniczku
Belluś
Ewuś
Buziaki dla Was i dzięuję za odwiedzinki

*********************

Tak na moment właściwie wpadłam - parę zdać choć napisać, bo coś nie czasowa jestem ostatnio...

Postaram się od niedzieli częściej zaglądać i od niedzieli też walczę dalej.
Nie od dziś, bo jutro wesele kuzyna, więc...
Nie mam zamiaru się przejeść, bynajmniej, ale też nie będzie to dietetyczne jedzenie na pewno.
Mam nadzieję, że muzyka będzie na tyle fajna, że wytańczę co zjem

A tak z innych spraw - czeka mnie jutro jeszcze wizyta kontrolna u weterynarza z Borutkiem (jakby ktoś nie wiedział - to mój króliczek).
W zeszłym tygodniu coś sobie zrobił w oko - zatarł czy zadrapał - nie wiadomo. W piątek po południu zauważyliśmy, że je mruży, ale pomyśleliśmy, że może sobie zapruszył jak kopał w sianie i trocinach.
Ale w sobotę rano miał całe załzawione i zaczerwienione i nie dał sobie koło oka dotknąć, więc juz się wystraszyliśmy - królika w koc i wio do weterynarza. Na szczęście jest w Krakowie babeczka, która sie zna dobrze na gryzoniach (tesciowa ją znalazła, jak jej szynszyl zachorował i nikt nie chciał się podjąć leczenia), tyle że nadrugim końcu miasta. Ale jest rewelacyjna - młoda babeczka, sympatyczna i ma podejście do zwierząt.
No i od soboty wciskamy Borucie w oko maść - już ma noralne oczko, ale lepiej pójść do kontroli

Zmykam do pracy, bo miałam parę słów napisać, a piszę i piszę bez opamiętania...
Buziaki i do napisania

zaczęłam zagladac na inne wątki, al;e coś mi tak wolno net łazi, że odpuszczam.
Resztę wateczków postaram się odwiedzić wieczorkiem i w niedzielę :0

Bzuiaki!
Ula

Pozdrawiam

na razie szykuję się na urlop

Miłego weekendu

Pozdrawiam
***
Grażyna