Strona 134 z 236 PierwszyPierwszy ... 34 84 124 132 133 134 135 136 144 184 234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,331 do 1,340 z 2360

Wątek: Usiaka pamiętnik wpadek a nie odchudzania- czyt.wpis ostatni

  1. #1331
    Awatar anamat
    anamat jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2012
    Mieszka w
    Czeladź
    Posty
    2

    Domyślnie

    Ładnie dietkujeszm ja też zapisuję sobie w domu w notesiku to co jadłam przez cały dzień ztedy wiem że o niczym nie zapomnę napisać :P
    Ładny balkonik i kwiatuszki też :P
    Trzymaj tak dalej i goń mnie

  2. #1332
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    może i ja powinnam zapisywać na forum, co jadłam?? wtedy możliwe, że po część rzeczy bym w ogóle nie sięgnęła... ale chyba jeszcze do tego nie dorosłam

    trzymam kciuki za Ciebie (ja niestety gonię Cię od drugiej strony :/)
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  3. #1333
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    POZDRAWIAM SLONECZNIE I OPTYMISTYCZNIE

  4. #1334
    Guest

    Domyślnie

    Pozdrawiam serdecznie :*:*:*:* dzisiaj będę biodrówkowała sobie masz śliczny balkonike :0

    Uwzięłam się na moje nogi od dzisiaj zaczynam bardzo duuuużo ćwiczyć

  5. #1335
    Guest

    Domyślnie

    Hej Uleńko

    Dzielna z Ciebie kobietka, oparłaś się lodom w taki upał Muszę się pochwalić, że ja wczoraj też byłam dzielna. Teściowie wpadli z wizytą, z lodami...
    Lodom mówimy zdecydowanie nie
    Zapisywanie dziennego jadłospisu to bardzo dobry pomysł. Nie ma to jak pełna kontrola
    Życzę udanego dnia

  6. #1336
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Usiak, śliczny balkon i kwiatki. Zapisywanie, co się wszamało bardzo pomaga i jakoś tak człowieka mobilizuje. Mozna potem do tego wrócić i sprawdzić, co dawało najwieksze efekty. Że Ty jednak w ten upał ćwiczysz, to naprawdę podziwiam. :P

  7. #1337
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie Raport nr 3 i nr 4

    Wy mnie chwalicie, a ja tu takie wtopy robię, że aż mi wstyd
    Wczoraj prawie żadnego ruchu, a wszamałam aż...2431 kcal

    Dziś ponad godzina łażenia (bo cieżko maszerowac byłoby na taki skwar), a kalorii 1693. Niby ni etragicznie, ale były w tym słodycze

    A teraz konkrety (obiecało się, trzeba słowa dotrzymać )

    Wczoraj:
    5 nektarynek
    smakija orzechowa
    2 bułki pełnoziarniste
    3 galaretki owocowe (!!! starczyłaby jedna!!!!)
    serek wiejski light 3%
    bób ~500g
    truskawki ~500g
    śmietana i cukier do truskawek (no po co to było??!!!)
    2 kromki z serem żółtym (to też niepotrzebnie!!!)
    pomidor

    dzisiaj:
    lumarki (i to jest dzisiejsza wtopa lumarki to takie coś podobne do rafaello, tylko tańsze...)
    2 małe bułeczki
    3 młode ziemniaczki
    fasolka szparagowa z bułeczką
    2 małe kotleciki z pieczarek
    maślanka 200 ml
    sok ananasowy

    Gdyby nie te lumarki - byłoby idealnie...

    Ale nie ma copłakać nad rozlanym mlekiem - jutro będzie o niebo lepiej!!
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  8. #1338
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    no to ja będę miała dwufazowy wpis

    pierwsza faza
    kopniak za cukier i lumarki - coby się nie powtarzało!!!

    druga faza
    1600 to wciąż jednak mniej niż zapotrzebowanie Twoje, by utrzymać aktualną wagę - zresztą te 2400 chyba nawet też - tak więc nie ma co wpadać w dołki
    owszem - zdarzyło się - ale jak się będzie teraz to rozstrząsać, to kolejne dni będą jeszcze gorsze

    tak więc podsumowując - były błędy z naciskiem na były
    a ja trzymam kciuki, by czwartek był super udany (ja nie wiem, czemu, ale mi czwartki zawsze najlepiej wychodzą )
    pozdrowionka z mile chłodniejszego Gdańska
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  9. #1339
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    A ja Ci napisze coś z zupełniej innej perspektywy. Ostatnio jadłam na pewno po kika tysiecy kcal dziennie choć dokładnie nie wiem bo nie liczyłam. WIęc choć wiem że te Twoje 2400 kcal to dużo ja kna diete i że to był błąd, ciesze sie że nie poległaś niżej i zatrzymałaś siena takim wyniku i ze nie czytam o 4 czy 5 tysiacach.
    a morałów nie stroję bo sama wiesz co bym powiedziała! ba! Ty zresztą sama wiesz co było źle ! i za to Ci chwała! Walcz Uleńko! Nie dawaj sie !

  10. #1340
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    Sibuś w Krakowie też były burze i wczoraj (błyskało jak na łyskotece) i przedwczoraj. I dziś niby chłodniej było, ale tez duchota. Ale jutro ma być ok 25 stopni - uff, oby to prawda była...

    Stelluś no już nie ćwiczyłam ani wczoraj ani dziś. Dziś tylko spacerowanie było, wczoraj też, ale krótko, więc nawet nie liczę...
    Ale ma sie ochłodzić, więc wrócę do ćwiczeń.
    A Beatkę za te 30 km to szczerze podziwiam... ja zrobiłam w piątek 25 km i byłam dętka...

    Aniu dziękuję - cieszę sie że balkonik mój Ci się podoba
    Dwa dzi trochę zawaliłam, ale poprawię się jutro i dalej będę Cie gonić

    Psotulko dziękuję

    Justyś to podziwiam, bo ja już wymiękłam z cwiczeniami, jednak poczekam na ochłodzenie

    Solvino - to gratuluję - byłaś dzielniejsza ode mnie
    Ja sie dziś lodom oparłam, ale chyba tylko dlatego, że już miałam wyrzuty sumienia z powodu innych "przestępstw".

    Belluś masz racje, że zapisywanie pomaga, szczególnie jak to sie na forum zapisuje, bo dodatkowo się trzeba namyślić przed sięgnięciem po zakazane rzezy...
    Wstyd mi było strasznie dziś podawać swa ostatnie jadłospisy i już się postaram, zebym tak nie musiała sie wstydzić

    Bes kopniak mi się słusznie należał...
    Wiem, że nawet 2400 to poniżej dziennego zapotrzebowania (choc niewiele mniej), to jednak na dłuższą metę nie może być wytłumaczenie. A jak mam już zjeść za dużo kcal to naprawde dla mnie lepiej, żeby były one zdrowe...
    Ale masz rację nie ma co roztrząsać tematu. Jutro będzie lepiej
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •