Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 45

Wątek: Wracam na plac boju ;)

  1. #11
    Czarnulaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Betsabe,

    Tak, bylam prywatnie. Najpierw zmierzono moja wage, procent tkanki tluszczowej, wody itd Potem opowiedzialam cala historie swojego odchudzania i typowe menu dla okresu kiedy sie odchudzam i dla okresu kiedy sie nie odchudzam Dokladne menu na 2 tygodnie pani dietetyk przesle mi mailem w niedziele. Trudno jej rady generalizowac, jej podejscie jest bardzo indywidualne. Jedna rada dla nas wszystkich jest taka, ze schodzac ponizej zapotrzebowania kalorycznego organizmu, decydujemy sie na spowolniony metabolizm. Organizm przystosowuje sie do obnizonej liczby kalorii i kiedy tylko zaczniemy ja zwiekszac, natychmiast zaczyna magazynowac. Przy 1000kcal, nie mowiac juz o mniejszej liczbie, zachodzi ten proces. Mi polecila diete 1500kcal, czyli tyle ile potrzebuje moj organizm na funkcje wewnetrzne, czyli lezenie i oddychanie. Przewiduje spadek okolo 1kg na tydzien. Nie wiem tylko czy ja bede tyle jadla Pewnie i tak zjade do 1000 Ale to podobno nie jest wcale dobre. Zobaczymy.

    Buziaczki!!!

  2. #12
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Czarnula,
    troche jest w tym racji, ze spowalnia sie metabolizm.

    Ogolnie u siebie zauwazylam, ze mimo niewielkiej ilosci jedzenia, waga tak mi szybko nie leci w dół.

    Juz od dawna sobie licze te kalorie, co prawda rzadko kiedy jem 1000 kcal zazwyczaj wiecej (czasem nawet zdarzaja sie mi wpadki, kiedy pozeram do 3000 ), ale musze przyznac, ze moj organizm juz przyzwyczail sie, ze nie jem po 18 i ze zazwyczaj jem ok 1500 kcal i w sumie nie czuje glodu, ale waga tez stoi w miejscu

    Czasem mam wrazenie, ze moj organizm nie potrzebuje wiecej kalorii, wystarcza mu ta zmniejszona ilosc do funkcjonowania - chyba wlasnie mi sie spowolnil metabolizm

  3. #13
    Czarnulaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Wszystkim!

    Betsabe, najpierw kilka slowek do Ciebie. Dlugo juz jestes na diecie? Ile juz udalo Ci sie zgubic, a ile przed Toba? Jesli dlugo juz jestes na diecie to moze byc wlasnie tak jak mowisz, ze juz spowolnil Ci sie metabolizm i organizm faktycznie przyzwyczail sie do Twojego limitu kalorii, nauczyl sie funkcjonowac z 1500 i jest to dla niego norma. Nie wiem co wtedy robic. Moze wiecej cwiczyc. Tak, by organizm spalal nadmiar nie dlatego ze mu brakuje spozytych kalorii, tylko dlatego ze pracuja miesnie.

    Polecam wszystkim wizyte u dietetyka. Podejdzie do nas indywidualnie, wyslucha co robilysmy do tej pory (najczesciej "robilysmy zle" ) i cos poradzi.

  4. #14
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Czarnula, moze bedziesz pisac swoj dzienny jadlospis Zeby miec taka sciągawke.

    Jesli chodzi o mnie, to w zasadzie nie mam nadwagi. Waze 52 kg , ale chcialabym wazyc 50

    Najwiecej w swoim zyciu wazylam w 9 msc ciazy - 72 kg, ale szybko schudlam po porodzie. Teraz moj maluszek ma 2,5 roku, a ja wlasciwie waze tyle, ile przed ciążą.

    I tak w zasadzie licze kalorie z przyzwyczajenia i po to, aby nie przytyc, no poza tym marzy mi sie ta waga 50 kg - tak na Sylwestra

  5. #15
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    Witaj Czarnulko
    hm... zazdroszczę Ci takiego podejścia kiedyś też je miałam, ale już minęło. Schudłam wtedy aż 18kg, ale teraz przytyłam 8-9kg. dokładnie nie wiem ile, bo moja waga jakaś taka niedokładna jest. Znów się staram, ale nie wiem czy mi dobrze pójdzie mam nadzieję, że raczej tak. Jak widać na dole, chcę schudnąć jakieś 30-34kg, ale jak schudnę 15 to też będę szczęśliwa, bo w sumie to już będzie dużo więcej i zmieszcze się w rozmiar 40 i będe mogła kupić sobie jakieś fajne ciuszki teraz też mam fajne, ale chcę fajniejsze. Planowałam kiedyś pójść do dietetyka, ale hm... nie chcę się obnażać przed lekarzem. Ciężko przychodzi mi to sród znajomych i przyjaciół i mojego przewodnika duchowego, a co dopiero przy kimś obcym, no ale może kiedyś...
    Tymczasem pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę wytrwania w diecie


    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...6613&start=330

  6. #16
    Tytka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No hey Czarnula!!!!

    A my z Malenstwem i Martucha myslalysmy ze nam zowu gdzies wyjechalas :P

    Super ze walczysz od nowa! My zawsze bedziemy z Toba!!!! W koncu cos nas laczy :P Widze ze nowa motywacja i nowe wsparcie

    W takim razie zaczynam z Toba nowy rozdzialik

    A narazie mykam sie pouczyc espanola :P

    Buzka

  7. #17
    Sidney jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam !!
    Czarnulaaa czytalam Twoj watek juz w wakacje przeczytalam caly od dechy do dechy i bylam pelna podziwu dla Ciebie, ze potrafilas tyle schudnac i tak bardzo sie zmobilizowac. Naprawde zazdroscilam Ci Pozniej nie bylo Cie jakis czas i smutno mi bylo ze nic nie piszesz, ze osiagnelas cel i opuscilas forum, ale zycie czesto robi na przekor i.....Welcome Back
    Ja zaczynalam od wagi 69-68 po miesiacu mam juz 64-65 i zamierzam dojsc do 55-50 w zaleznosci od tego jak bee wygladac Moja przygoda z odchudzaniem trwa od ponad roku raz chudlam i znow yo yo ale tym razem zamierzam chudnac zdrowo czyli 1000 + cwiczonka :P
    Pozdrowionka

  8. #18
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Hej dziewczyny

    Czarnula, i jak tam wczoraj dzien minał? Jak sobie rozłożylas ilość kalorii? Napisz swoj jadlospis.
    Ja wczoraj zmiescilam sie w 1200 kcal:

    sniadanie - jogurt naturalny z musli + kawa z mlekiem
    II śniadanie - 2 jabłka
    obiad - kotlet schabowy, 2 pierozki, gotowana marchewka z groszkiem
    deser - cappucino
    szklanka soku z marchwi wieczorkiem

    Jak mija dzisieszy dzien????

  9. #19
    Malenstwo82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nio prosze Czarnula nowy watek super. Ale jestem troche smutna z tego powodu co jak co ale nam to chociaz moglas wspomniec o tym a nie znow nas tak zostawic i cio a jak by Tytka cie nie znalazla to nie wiem czy ja albo Martuch bysmy na to wpadly bo ja raczej juz przyzwyczailam sie do nowego watku a wiecej czasu nie mam na inne tak jak wczesniej.
    Hmmm Wiesz tak przeczytalam od nowa wszystkie twoje posty i hmmm dziejsze ciastko ktore zjadlam na sniadanie dalo mi do myslenia .....
    Co do dietetyka to tez mnie natchnelo . Ile w wawie kosztuje taka wizyta ?? Sama mysle co by nie isc co by mi cos doradzil tym bardziej ze ja mam najgorszy okres w pracy gdzie przez ok 6 -7 godzin wogole nic nie jem , chyba ze ser albo cos dobrego to w zaleznosci z kim jestem
    Ja obecenie jestem w fazie rezygnowac ze slodkosci i jak na razie trudno mi to wychodzi bo jednak mama pracujaca w cukierni robi swoje . Tyle ze wiem ze juz jak zjadlam to ciastko to bede mniej jesc na obiad i do wieczora juz nic bo bede w pracy.
    Tez musze se to kiedys poukladac wszystko ale na razie jestem zajeta tworzeniem pracy mgr i czasem potrzebuje czegos dobrego juz tak mam i nic nie poradze.
    Ze sportem gorzej bo jedyny ruch mam w pracy po i przed zawsze mi cos wypada i nieraz po prostu nie mam mozliwosci i juz .
    Niom ale podobnie jak ty do Sylwestra byl moj i nadal jest taki okres gdzie chce dojsc przynajmniej do 65 niom ale co bedzie to zobaczymy mam nadzieje ze bedzie dobrze
    Dobra zmykam do pisania
    I na nastepny raz jak cos prosze nas inofrmowac co i jak wogole oki.
    Buziaczki

  10. #20
    Czarnulaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc Misiaczki!!!

    Tytka, Malenstwo, jak ja cie siecze ze mnie znalazlyscie!!! Nie pisalam na tamtym watku ze otwieram nowy, bo wydawalo mi sie ze nie piszecie juz na tamtym. Badzcie ze mna. Malenstwo, wizyta u dietetyka to u mnie koszt okolo 60zl. Nie jest to malo, ale jesli jest to koszt jednorazowy to mozna go przezyc. Opowiesz mu/jej jak dokladnie wyglada Twoj dzien, co jesz, co lubisz itd. To jest wlasnie fajne, to indywidualne podejscie. Sluchajcie, wzielam sie ostro za swoja prace magisterska. Ach, to sa istne katusze Juz chce to miec za soba. Moglby mi ktos dac ten dyplom juz teraz i dac mi swiety spokoj

    Betsabe, moj jadlospis na dzis planuje mniej wiecej tak: kanapeczki z pomidorkiem (te sa juz w moim brzuszku ), jabluszko (rowniez w brzusiu ), soki marchwiowe, grejfrut i salatka smieciuszka z czym sie da Chce tez poleciec na basen i aerobik. Dam znac wieczorem co zdzialalam. Zazdroszcze Ci ilosci kilogramow do zrzucenia. Przede mna jest dluuuga droga. Ale jak sie nagrzeszylo, to teraz trzeba odpokutowac

    AAnikAA, nie boj sie lekarza. On od tego jest by Cie wysluchac i Ci pomoc. Poza tym, dla dietetyka takie problemy jak nasze nie sa zadna ciekawostka. Dla niego to chleb powszedni. Uda Ci sie. Musisz wierzyc w siebie i byc silna

    Sidney, witaj w klubie Znasz wiec moja historie. Ale... Jesli sie zawzielam raz, moge i drugi raz, prawda? Pisz jak Ci idzie! Mam nadzieje ze juz nas nie dopadnie jojo. Szkoda pracy i czasu by to potem stracic przez glupie zarcie.

    Lece zrobic sobie ta swoja salatke, a potem na basen.
    Caluski!!!

Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •