-
WIem że mnie o to Anifuś nie prosiłaś, ale nie mogę się powstrzymać i wkleję tu kilka ślubnych fotek - to taki ślubny wątek Zawsze mogę usunąć
To jeszcze w domu:
Tu podpisuję cyrograf:
na 1-szym planie mój bukiet ślubny
Tu już wychodzimy z Kościółka:
Tu kroimy torcik
Jak chciałam niedawno wyrzucić gołąbki ze śłubnego torcika (mamy je w lodówce już dwa lata), to mój małżonek ostro zaprotestował "a co one ci w tej lodówce przeszkadzają". Zajmują miejsce, ale już nic się nie odezwałam, kurczę, oni też bywają sentymentalni
A tu na smoku - maskotce weselnej - wesele było w przedszkolu, które sie nazywało "Słoneczna Kraina Smoka Wawelskiego" i tak było na zaproszeniach - nie zapraszamy do przedszkola nr... itd., tylko zapraszamy do Słonecznej Krainy Smoka Wawelskiego.
Przy okazji - przypomniało mi sie jak miała moja wychowawczyni z liecum na zaproszeniach - impreza była w knajpie "U sąsiadów" i napisali "Na przyjęcie weselne zapraszamy do sąsiadów" część gości ponoć miała dylemat - których sąsiadów?
A tu z psiapsiółą i smokiem (smok był taką samą atrakcją jak młoda para cała sesja z nim była :P )
-
I jeszcze dwie fotki robione przez fotografa:
A to już z podróży poślubnej - nad morze nasze bałtyckie
-
15/314
Uleńko!
No co Ty, wklejaj i opowiadaj, jestem żądna takich historii!
I uwielbiam patrzeć na zdjęcia pięknych Par Młodych. Wyglądałaś ślicznie i miałaś piękną suknię. Bardzo podobają mi się właśnie takie z koronkowymi rękawami. Piękne jest to robione przez fotografa zdjęcie z lustrem - cudo! Ciekawa jestem, ile wtedy ważyłaś? Do tej wagi dążysz?
Historia z bukietem śmieszna - goście chyba naprawdę pomyśleli, że przestrzaszyłaś się i zmieniłaś zdanie - i jesteś uciekającą Panną Młodą. Super, że wszystko dobrze się skończyło! Hihi ciekawa jestem, jak wyglądałaś, tańcząc w tej pięknej sukni przy Iron Maiden hihihi
Czekam na więcej opowieści i zdjęć!
Buźka!
Anita
-
Dzięki Anifuś
W dniu ślubu ważyłam 65-67 kg (nie ważyłam sie tak dokładnie wtedy), a dąże do wagi 59. Ale jak już będzie tyle co na ślubie, to już będzie ok, bo chyba nienajgorzej wyglądałam z taką wagą
A co do sukienki - wypożyczałam, ale namieszałam zdrowo - rękawki z innej mi się podobały gorset z innej, a dół z innej. Na szczęście są teraz czasy pt. "klient nasz pan"
Buziaki
Ula
PS. Jak przypomną mi się jakieś ciekawe ślubne historie, to zaraz je tu opiszę
-
No, dziewczynki, jestem przygotowana do jutrzejszego rozpoczęcia dietki jak nigdy dotąd. Dziś byłam na ostatnich zakupach, kupiłam makaron razowy, jogurty 0%, chudy ser, masę chlebka churpkiego i herbatkę. Teraz mam spiżarnię pełną dietetycznych pyszności
Jutro zaczynam wpisywanie moich postępów. Codziennie będę zapisywała moje zmagania: ile zjadłam, ile ćwiczyłam (jak tylko dostanę korkomierz - ile kroków przeszłam) oraz sukcesy i porażki. Tym razem musi się udać - i czuję, że tak się stanie!
Niestety, dopóki nie zdam egzaminu i nie obronię się, moje wizyty na forum będę musiała ograniczyć tylko do mojego wątku. Mam nadzieję, że mi wybaczycie dziewczątka. Po 17 listopada, kiedy to już - mam nadzieję - będę Panią mgr, poprawię się i będę siedziała na forum całymi godzinami
No to, jutro zaczynam!
UDA SIĘ!
Buźka!
-
I jeszcze wklejam listę zasad, którymi mam zamiar kierować się w trakcie mojego dietkowania. Większości z nich powinnam przestrzegać także po dojściu do wymarzonej wagi.
ZASADY ZDROWEJ DIETY
1. Ograniczyć kalorie do 1000kcal/dziennie, rozkładać kalorie na posiłki zgodnie z zasadą:
I śniadanie - 250 kcal
II śniadanie - 100 kcal
Obiad - 350 kcal
Podwieczorek - 100 kcal
Kolacja - 200 kcal
2. Unikać słodyczy i cukru - jedyne dozwolone to słodzik do kawy, batoniki zbożowe i gorzka czekolada (pod warunkiem, że mieści się w limicie 1000kcal).
2. Unikać białej mąki, chleb (nawet czarny) zastąpić chlebem chrupkim.
3. Unikać niezdrowego tłuszczu - masło, margarynę, olej zastąpić oliwą z oliwek.
4. Jeść więcej nabiału: maślanki, biały chudy ser, jogurty, kefiry, serki wiejskie.
5. Jeść więcej warzyw: zimą dobre są mrożonki.
6. Nie jeść po 18.00-19.00.
7. Nie jeść ciężkich kolacji - najlepiej sałatki, ryby, lekkie zupy, nabiał, warzywa.
8. Codziennie jeść jogurty.
9. Jeść dużo błonnika (otręby żytnie granulowane, płatki muesli, ale trzeba zwrócić uwagę na kaloryczność, najlepiej mniej niż 400 kcal/100g; błonnik występuje też w śliwkach suszonych - watro mieć w domu paczuszkę i gdy poczuje się głód, sięgać po nie).
10. Pić dużo wody lub zimą - herbaty.
11. Zrezygnować ze słodzonych napojów (i tak nie piję) i gotowych soków. Jedyny dopuszczalny sok - jednodniowy z marchewki lub marchewki i selera.
12. Zamiast tuczących przegryzek mieć pod ręką owoce, jogurty, warzywa.
13. Codziennie ćwiczyć przynajmniej godzinę z maksymalnie dwoma dniami przerwy w tygodniu.
Na początku - codziennie aeroby.
Po zrzuceniu 5-6 kilogramów - na zmianę: jednego dnia aeroby, drugiego dnia - modelowanie sylwetki.
14. Koniecznie trzeba zrobić sobie jeden dzień wolnego od ćwiczeń w tygodniu.
15. Przynajmniej godzinę przed ćwiczeniami nic już nie jeść.
16. W trakcie ćwiczeń pić wodę.
Uffffff, tyle tych motywatorów wypisałam, że nie może się nie udać
-
nie lepiej 1200 kcal? sugeruje, zebys 1000 pociągnęła przez 1 miesiąc a potem 1200...
trzymaj sie!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Julcyś, postanowione - 1000kcal i ani kalorii więcej
-
Witaj Anitko!!!
No to dietka ruszyła
Przygotowałaś się do niej piękniutko więc musi się udać. Takie planisko, takie wyliczenia, tyle cennych porad. Ty to masz łeb.
Anitko będe każdego dnia trzymac kciuki żeby sie udało, zresztą napewno się uda więc to tylko tak na wszelki wypadek
Ruszaj do boju !!!!!!!!!!
Ściskam.
-
witaj Aniffko
ciesze sie ze dietka juz zaplanowana i ruszyla z miejsca bedziemy tu wpadac jak najczesciej i cie wspomagac ja tez troche schudlam ostatnio ale jeszcze mi brakuje 2 kilo do tej wagi co mialam juz
Ulenko piekne zdjecia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki