witam ponownie
za linka dziekuje serdecznie - wrzucilam juz w ulubione i zaraz sobie poczytam...mam nadzieje, ze sie bardzo nie zniechece...
ja wlasnie koncze poranna kawusie...najgorsze, ze bez mleka trzeba pic, bo ja nie cierpie czarnej....poza tym z natury nie slodze, ale przy tej dosc ograniczonej dietce energii na pewno sie przyda, wiec poslodzilam...brokulki i jajeczko juz podgotowane, wiec za jakies dwie godzinki zrobie sobie z tego salateczke poki co pozytywnie, ale to dopiero poczatek....

buziaczki sle i pamietaj - lodowke omijamy szeeeeeroooookim lukiem ( ja tak samo miseczke z ciasteczkami )
sylwiolek