Ehh... cięzko, kusi, kusi i dorzuciłam już 1 marchewke i gorący kubek rosół z kury tak więz zatrzymałam się na 1200 ckal. Ale na tym absolutny koniec

A jaki mam plan na jutro?

ŚNIAD.: 1 szkl. mleka 2%, 4 łyzki musli, 1 łyżeczka miodu
II ŚNIAD.: twarożek (z kukurydzą, groszkiem, ogórkiem zielonym i odrobiną jogurtu), 3 kromki chleba chrupkiego;

OBIAD: jw

PODWIECZOREK: jabłko (300g)

KOLACJA: zupa brokułowa niezabielana - 1 talerz

Całość zamknie się w ok. 1200 ckal.

Mam wielki priorytet - schudnąć 3 kg. i zmieścić się w spodnie. Uda mi się - musi.
Sukcesem będzie jak wytrzymam dzisiejszy wieczór i noc bez pojadania. Oczywiście często popijam czerwona herbatkę.

Pozdrawiam do jutra
Ewelina