-
Pozdrawiam sobotnio
Miłego dnia Iza
-
Banner flashowy
czy mógłby ktoś pomóc?
-
Iza, spokojnej niedzieli życzę i pozdrawiam cieplutko :P :P
-
Izuniu pozdrowionka przesyłam
Moja corcia tez jedzie do Włoch to jej pierwsza podróż tak daleko juz sie troszkę denerwuje
Ależ pisz jak najwięcej bomy tu czekamy na Ciebie
TYle sie wyczekałyśmy wiec teraz musisz nadrobić
Buziaczki Słonko
-
Iza, milutkiego dnia życzę, dużo uśmiechu i spokoju :P :P :P :P
Pozdrawiam cieplutko
-
Izuniu skrobnij cosik??
Czekamy
-
cześć
przepraszam Was, że niezbyt często tu piszę...
dziś spotkało mnie coś koszmarnego: rano się zważyłam... i ważę 60,5! po 2,5 tygodniach wqażę o 1,5 kg więcej
jestem wściekła na siebie
tak naprawdę, to ja tylko udaję, że się odchudzam
niby ćwiczę, ale ciągle jem, wiecznie jakieś imprezy i słodkie i alkohol...
myślę o tym od rana i naprawdę mam mocne postanowienie, że to się musi zmienić
za równiutki miesiąc będę w podróży nad Adriatyk
nie chcę na plaży czuć się źle (hm, i tak będę)
dobra, do rzeczy...
ta dzisiejsza waga jest także efektem wczorajszego obżarstwa, więc mam nadzieję, że jutro będzie lepiej
a, co tam - napiszę co wczoraj wykonałam, ku przestrodze dla samej siebie...
całe popołudnie drylowałam wiśnie na nalewkę i już wtedy się zaczęło - zjadłam 1/2 tabliczki mlecznej czekolady
wczesnym wieczorem okazało się, że w osiedlowym sklepie nie ma spirytusu... pojechałam do nastepnego sklepu, i do jeszcze jednego i jeszcze ...
w końcu kupiłam to co chciałam i jeszcze jedną "Princessę" i "3 Bit" i zjadłam oczywiście
późnym wieczorem uporawszy się z nalewką doszłam do wniosku, że ... głodna spać nie pójdę - i zjadłam 3 kanapk: chleb z ziarnami, majonez, szynka i żółty ser (bardzo widać jak się staram zeszczupleć? ) noooo....
nie piszę tego, żeby ktoś tu mi tłumaczył, że mam tego nie robić, bo ja to przecież wiem
ale nie mam już pomysłu na siebie, to co napisałam powtarza się co jakiś czas, ostatnio często
dziś zjadłam:
jogurt naturalny 200g
garść fasolki żółtej i 3 łyżeczki buraczków
oraz coś w rodzaju leczo (ugotowałam to ze złości na siebie i pyszne wyszło) : cycek kurzy, 2 marchewki, 2 papryki, 3 pomidory, ZERO tłuszczu - zjadłam 1/3 tego co wyszło
chciałabym już dziś nie jeść, postaram się pić tylko, jak nie wytrzymam to wypiję kefirek chudy
widzę, że ten mój dzisiejszy jadłospis jakiś nie taki, ale trudno - jutro lepiej to zaplanuję
bardzo dziękuję, że tu coś piszecie chociaż ja nie za bardzo
wieczorem napiszę jak sobie poradziłam i poodwiedzam wasze wątki
cel nr 1:
-
Meteorku,
piękny dzień dzisiaj dietowo. I tego się trzymaj.
A teraz będę krzyczeć:
Nie zakładaj od razu, że i tak będziesz się źle czuć i grzeszyć dietowo. No, no, no nie wolno.
Trzymaj sie tak jak dziś. Bo możesz i potrafisz.
No i zuch z ciebie dziweczyna tak wogóle.
-
-
I tak trzymaj!
Poza tym Emilka ma rację: musisz sama w siebie wierzyć i nie zakładać z góry, że będziesz się źle czuła we własnym ciele
Pozytywne nastawienie do samej siebie, to już połowa sukcesu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki