-
jasne, że się uda! no i gratuluję ślubu
buraczku: a Ty byś może wpadła do siebie, co?
buziaki
-
lovelasie..... czescc , to ja marlenka 85- ja też gratuluje konkretów !!!!! ciesze sie tak samo jak dziewczyny ze Ci sie układa
a plan bardzo dobry
-
buraczku mój kochany, gdzie Ty jesteś, co?
-
jestem, wróciłam!
wesele... ech... wole nawet nie mysleć bo inaczej się rozkleje... było WSPANIALE!!!!
nigdy w zyciu tak dobrze się nie bawiłam i ogólnie... nie czułam się tak wyjatkowa
Cała rodzinka Magdy strasznie mnie chwaliła (ech... ego urosło :P ) a że byłam z Magdy starszym bratem... oczywiście były takie różne... insynuacje.. i nie powiem żeby były bezpodstawne...
no, ale... wesele się skończyło i trzeba było wrócić do rzeczywistości...
a wróciłam dopiero we wtorek... wczesniej nie chciano mnie puścić
i od wczoraj jetsem na antybiotykach diagnoza: ANGINA!!
więc z zajęć i tak narazie nici... pojechałabym do domu, ale jednak korepetycje nie pozwalają...
Wracam do dietkowania i ćwiczenia... bedzie dobrze... bo wierze
-
Buraczq angina leeeee wyleczys zsie szybciej niz sie spodziewasz
bardzo mi sie temat tego postu podoba
zesram sie a nie dam sie
Pozdpisuje sie pod tym obiema rekami .nogami cyckami ,obiema dziurkami w nosie okularami oczaki i czymkolwiek jeszcze mozna
powodzenia
-
buraczku: tylko nie dietkuj teraz, kiedy jestes chora!
bo kiedy wyzdrowiejesz? teraz masz się leczyć i ładnie jeść!
na ćwiczenia i liczenie kcal później będzie czas
i cieszę się, że na weselu tak dobrze się bawiłaś! miło słyszeć
czekam na jakieś fotki
-
witam witam
dzisiaj z anginą juz lepiej... ale ogólnie wcale nie... angina raczej przeszła na przeziębienie... najpierw miałam tylko kłopoty z gardłem.. nawet sliny nie byłam w stanie przełknąć a teraz... kaszel, gorączka i katar... łeeee...
ale jade dziś na weekend do domku to mnie mamuśka podkuruje...
z jedzeniem nawet dobrze...bo wcale nie mam na nie ochoty ale.. wczoraj wieczorkiem miałam kryzysik ze słodyczami i zjadłam paczke draży i princesse... ech...
chyba sobie zrobie tygodniową pierwszą faze SB... to mi jakoś pomaga... jeśli dam rade to przez całe dwa tygodnie, ale.. narazie wole się nastawić tylko na tydzień :P tak dla bezpieczeństwa :P
saki miło że mój temacik Ci się podoba... nie też on czsaem dodaje 'kopa', musze sobie kartke wywieścić na ścianie przed oczami i .. zaczne na nowo swoją walke o lepsza ja... ale tak na spokojnie... już nie mam zmaiaru się nigdzie spieszyć... tylko musze zacząć ćwiczyć... bede biegać z kumplem... niektóre nawet widziały Go na zdjęciach bo na II roku miałam bzika na Jego punkcie... teraz to już tylko... albo raczej AŻ przyjaciel... moge z nim naprawde o wszytskim pogadać i zawsze moge na Niego liczyć...
Agassku na weseleu było wspaniale... choć oczywiście "...kolejny raz straciłam swój rozsądek..." czyli znowu mam w głowie osobnika płci przeciwnej... niebyłoby tego gdyby nie zadzwonił we wtorek wieczorem... ech... głupia, głupia, głupia...
a co do fotek... pokaże Wam narazie dwie... jak dostane jakieś ładniejsze to może jeszcze coś wkleje
-
wygladałas prześlicznie
i wogóle nie widze na tych fotkach zebys cos przytyła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a co do diety...zgadzam sie z agaskiem przełóż ja na czas kiedy bedziesz całkiem zdrowa!
Powiedz a ten osobnik płci męskiej to brat panny młodej ?:P
buziaki mała ...zdrowiej szybko :***
-
-
no, piekne zdjęcia! nie wiem czego Ty od siebie chcesz
mam nadzieję, że teraz wyjdzie z tym osobnikiem
i w ogóle czemu się nie pojawiasz na forum w ogóle, co?
buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki